Wyniki

Próbuje. Naprawdę wszystkiego.... przeżyję...oby tylko te męczarnie nie były po nic...

Dziękuję Kochana !!!! Najgorsze jest to czekanie....i niepewność... tłumaczę sobie że jeśli jest jakiś błąd to lepiej teraz niż później...wciąż mam brudzenie, ale zdecydowanie mniejsze niż w sobotę. Najgorsze jest to że jednocześnie wciąż mam mdłości. Non-stop. W żadnej poprzedniej ciąży tak źle...

Rzecz w tym, że naprawdę baaaaaardzo dobry....

Nic. Kompletnie.

Hej dziewczyny, dzisiaj rano intensywne brudzenie brunatno czerwone, naprawdę dużo. Panika. Szpital. Serduszko bije, ale nie wiadomo dlaczego to krwawienie. Nie dostałam żadnych leków - wczesna ciąża. Mam się zgłosić na planowa wizytę 20 marca. Podobno większość poronień występuje do końca 8...

No coś Ty, chodzi o to że Maluch jesxcze

Hej dziewczyny, nie było mnie tak długo bo masakrycznie się czuję. Mdłości non stop :( mam ochotę umrzeć. Albo ta ciąża jest najgorsza, albo jestem stara... 7 tydzień, serduszko bije

Z tym "wychowałam" to bym nie przesadzała - najmłodsze ma rok i 5 miesięcy

Ja mam kolejną wizyte dopiero pod koniec miesiąca. Podobno wtedy bedzie juz widać serduszko. Ja tez jestem panikarą :( do tego jeszcze dochodzi wyszukiwanie w necie wszystkiego złego co moze nas spotkac :( mąż mowi ze odetnie mi Internet Masz racje Kochana, najważniejsze zeby maluszek był...

dziekuje Ci Kochana ❤

Dziewczyny, cos czuje ze moja ciąża rozwija sie dobrze - mam mega doła staraliśmy sie przecież o nia, byliśmy gotowi nawet na IVF, a TERAZ dopadly mnie myśli jak sobie poradzimy z 4 dzieci....ze nie bedzie na nic czasu, ze trzeba zmienić samochód....ze praca....itd, itp....wydaje mi sie ze...

wyjdzie. Jak tylko przestaniecie się starać

Hej Kochane, w czwartek byłam u gina - 5 tydzień. Podobno wszystko w porządku, ale kazał przyjść za dwa tygodnie zeby sprawdzić czynność serduszka. Nie denerwowac sie i lykać kwas foliowy...nienawidzę tego ciągłego czekania...

testy wolnego DNA tj. Panorama, Harmony czy Nifty to nie prawdopodobieństwo. Są bardzo skuteczne, Nifty daje nawet odszkodowanie gdyby pomimo pozytywnego testu dziecko urodziło sie chore. Robiłam w poprzedniej ciąży i w tej również zrobię jak tylko bedzie to mozliwe.

tylko inofem, koenzym q10 i vit d3

Dziewczyny, 21 stycznia mialam owulację, staramy sie od kilku miesięcy, od 1 lutego jestem na nartach, wczoraj wieczorem kupiłam test, tak kontrolnie, bez większych nadzieii i....dzisiaj rano dwie kreski!!!!!! Aż nie chce mi sie wierzyć! Oczywiście tłumaczę sobie ze jeszcze za wcześnie na...

gratulacje!!!! Z całego serca!

dieta bez nabiału, glutenu i jajek sprzyja płodności? Czy cos pokręciłam? Mój gin, nie daje mi nic poza inofolic, tam chyba jest inizytol....pytałam, ale powiedział ze nic mi nie da bo nic mi nie jest potrzebne :( a to guru z Novum...

dodajesz otuchy i siły. Dziękuję i mocno wierze ze za kilka miesięcy bedziesz trzymać w ramionach ponad 50 cm Waszego SZCZĘŚCIA! Dawaj znać proszę, takie dobre wieści pozwalają nam wierzyć i wciąż walczyć.

wiem Kochana...ja w ostatnia ciążę zaszłam jak przestaliśmy liczyć i się starać. Odpuscilismy po nieudanym ivf i.....miesiąc później byłam w ciąży...Nie mogliśmy uwierzyć! Lekarz tez był w szoku

ja tez bede próbować...dwa lata temu nie wyszło, ale musze spróbować wszystkiego co sie da...podobno przy ivf szanse rosną z 5 % do 16-18%. Teraz robię monitoring cyklu od 3 miesięcy. Daje sobie jeszcze 3-4 i plan B....jeszcze nie przegadalam tego z mężem - jest przekonany ze uda sie...

prawda! Ja tez zaglądam i zaglądam licząc na dobre wieści...ja jestem tydzień po jajeczkowaniu...duzo za wcześnie na testowanie, ale ....trzymajcie kciuki proszę....

A który to dzień cyklu? Przed terminem @ może być blada...u Ciebie rzeczywiście cos widać...poczekaj dwa dni i powtórz, albo idź na betę

słyszałam o dziewczynach, które przez kilka miesięcy nie miały miesiączki z powodu menopauzy, a później wpadały!!! Menopauza to proces, wieloletni, nie dzieje sie z dnia na dzień czy z cyklu na cykl.

jesli nie masz własnych dzieci i przekroczyłaś 45 to nie dziwię Ci się, w innym wypadku - spróbuj jeszcze. Podobno wiara czyni cuda...

napisz koniecznie co poradził, pls...ja tez chce jeszcze wykorzystać pozostałe możliwości...ale zegar tyka :(

Kiedy piszesz o jakims rozwiązaniu, od razu przypomina mi sie rozwiązanie zasugerowane przez mojego lekarza...KD... Nie wiem jak Wy, ale ja nie dojrzalam jeszcze do tego...i nie wiem czy kiedykolwiek to nastąpi....moze gdybym nie miała własnych dzieci....

idź do psychologa, po prostu. Jak masz grypę to chodzisz do lekarza? Pewnie tak. Wiec teraz potrzebujesz psychologa. Zeby pomógł Ci stanąć na nogi i znowu uwierzyć. To żaden wstyd. Wręcz przeciwnie. Masz problem wiec musisz go rozwiązać tak szybko jak sie da. Ze wsparciem specjalisty na pewno...

Trzymam kciuki za Ciebie i Twojego Maluszka ! Z całych sił! Jestem od Ciebie starsza i wciąż wierze ze sie uda! Mam kilka koleżanek, którym udało sie tuz przed magiczną 40 i kilka którym udało sie zaliczyć wpadkę po 40. Najstarsza miała 44 i urodziła zdrowa córeczkę!