Wyniki

Kiedyś pisałam, że urodził się z wadą wrodzoną. Jest to na tyle upierdliwe, że lubi mieć wznowy i wtedy trzeba operować. A leczymy się u najlepszego lekarza w Polsce, tak wygląda z terminami... P

Zdecydowanie w Polsce nie leczy się bezpłodności, prosty przykład in vitro :( i nawet jakby lekarz się starał to i tak nic nie zadziała. Taka polityka, która każdego dnia rośnie w siłę :(. No chyba, że naprotechnologia to leczenie bezpłodności...

Druga sprawa to, że teraz muszę czekać 2 lata na kolejną operację mojego dziecka. I tak, jest to wina NFZ, limitów itd :(

@natkape, współczuję Tobie doświadczeń. Wiadomo, że każdy ma swoje przejścia i doświadczenia. Sama miałam duże przejścia z moim dzieckiem (5 operacji) i nie raz doprowadzała mnie służba zdrowia do rozpaczy. Ale na swojej drodze trafiłam też na lekarzy, którzy odpowiadają na każdego maila...

@natkape jednak często tak jest, że ten sam lekarz na NFZ przyjmuje też prywatnie. Ja tak mam, i wizyty na NFZ niczym się nie różnią od tych prywatnych. Myślę, że nie ma co demonizować.

@natkape o to duże szczęście, że jesteś w domu. Rozumiem jak bardzo przeżywasz to co się stało. Sama od 10 lat mam ginekologa na NFZ, mam też pakiet medyczny i chodzę do niego raz na NFZ raz z pakietu, dzięki temu mogę mieć więcej wizyt ;). Mój lekarz robi habilitację z cukrzycy ciążowej więc...

Mój pierwszy syn urodził się w wieku 24 lat, dwa lata później pojawił się drugi. Dziś maja 10 i 8 lat i najlepsze co mogłam dać starszemu to rodzeństwo. Oni są tak zgrani, tak się kochają, tak są za sobą, że to najpiękniejszy widok. Czasem zastanawiam się jak ja w ogóle dałam radę na początku...

Super, 23. 05 rodzą się naprawdę fajni ludzie. Tak się zdarzyło, że znam ich paru, w tym oczywiście moje dziecko :).

A ja mam termin w okolicach urodzin mojego starszego syna (termin 25.05 a syn ma 23.05) i tak sobie myślę, że to trochę przekichane, bo jeśli nawet nie urodzi się w ten sam dzień to jednak zawsze urodziny będą mieć razem.

Ja przy 3 ciąży bardziej cyniczna jestem ;) i takie listy do mnie nie przemawiają. W sprawie dolegliwości, to też nie mam absolutnie żadnych mdłości, co nie powiem mocno mnie niepokoi gdyż w poprzednich ciążach wymiotowalam jak kot. Czasem zastanawiam się czy na serio jestem w ciąży.

No ja właśnie mimo dość młodego wieku (34) to już mam całkiem sporo problemów zdrowotnych, wiem też, że to już ostatni moment na dziecko. Oby się udało! Mam dwóch synów - Dawida i Michała. Nie wiem czy to kwestia imienia ale Dawid to złote dziecko-polecam ;), Michał natomiast to cwaniaczek co w...

@LilithGoth32 myślę o Tobie ciepło.

. Aaa to Ty nie robiłaś cukru na czczo? W takim razie wynik jest dobry! Pielęgniarka po raz kolejny tą radą udowodniła, że jest conajmniej lekkomyslna...

I moim zdaniem nie powinnaś robić tak długiej przerwy, bo to mają być wyniki prawdziwe a nie zafalszowane sztuczną dietą. Przerwa w jedzeniu nie powinna być dłuższa jak 8-9h.

@klaslaw1987 dla mnie to ta pielęgniarka jest nieodpowiedzialna, bo musiałaś się ją prosić o TSH, tak samo nie widziała sensu w robieniu glukozy. Teraz powinna Tobie od razu zrobić krzywą i wtedy będzie pewność.

@klaslaw1987 na Twoim miejscu sama zrobiłabym TSH nawet dzisiaj, tak samo poziom cukru - przygodnie również powinnaś mieć poniżej 100. Potraktuj to poważnie, bo nawet przy piciu soków cukier na czczo 107 jest bardzo wysoki.

Niestety do grupy wejść nie mogę, bo okazuje się, że mam tam jakiś znajomych. A to jeszcze nie czas by wiedzieli o mojej ciąży.

Wow, po 3 cc? Jest jakaś nadzieja, to oczywiście pozostaje w sferze marzeń, wszystko zależy od mojego stanu, cukrzycy itp. Ale szczerze pisząc chciałabym spróbować...

a ja byłam źle znieczulona do cc i czułam połowę części ciała. Musieli mnie naćpać morfiną więc dziecko przywitałam będąc na haju :eek::cool2:. Serio ;).

A jak to jest gdy miało się 2 cc? Można spróbować sn? Wiecie coś na ten temat?

Dziewczyny, proszę Was, nie wpadajcie w panikę. To, że zdarzyło się to którejś z nas, nie znaczy, że i u Was się stanie. Nie stresujcie się i postarajcie się żyć normalnie, niepotrzebny stres może tylko zaszkodzić.

Niestety TSH jest przyczyną niepowodzeń położniczych, organizm po prostu odrzuca płód. Dlatego tak ważna jest kontrola tego parametru i w razie stwierdzonej niedoczynności, stała opieka endokrynologa. Lekarz nie powinien był zapewniać, że nie ma to wpływu na ciążę. Przy wyrównaniu, szansa jest...

@p_a_t_i bardzo mi przykro... Bardzo. Dobrze pamiętam, że miałaś wysokie TSH? Niestety to ono może być przyczyną poronienia. W zeszłym roku przeżyłam to samo z powodu wysokiego TSH. Zobaczysz, tarczycę łatwo się wyrównuje i łatwiej jest wtedy zajść w ciążę. Trudny teraz czas przed Wami, bardzo...

@linka_85 chyba każda pracująca mama ma podobne dylematy. Sama mam takie myślenie, że nie mogę mojej pracy zostawić, że beze mnie ciężko będzie sobie poradzić itp. Oczywiście to wszystko nieprawda i wszystko się ułoży!

@LilithGoth32 szczerze pisząc to mam duży dystans do tych min i strachow lekarskich, mi w poprzedniej ciąży pewien ordynator zdiagnozował przegrodę, inny taśmy owodniowe. A prawdę znał tylko pewien lekarz z poradni genetycznej na pomorzanach, tylko on potrafił mnie uspokoić i postawić trafną...

@basia89 w poprzedniej ciąży miałam cukrzycę ciążową insulinożerną, rok temu zdiagnozowano u mnie insulinooporność i stan przedcukrzycowy, a stan przedcukrzycowy w ciąży to już cukrzyca. Dlatego odmówiłam krzywej cukrowej i jak się okazało miałam rację.

@LilithGoth32 w poprzedniej ciąży miałam olbrzymi krwiak łożyskowy. Miałam 50%szans, że donoszę do 20 tc. Mój synek urodził się w 38 tc. Bądź dobrej myśli i dużo odpoczywaj, Twój mąż chyba już wrócił (dobrze pamiętam?). Na pewno pomoże Tobie przy dzieciach. Dasz radę dziewczyno, tyle już ciąż...

@Kasiales pamiętaj, że jesteśmy w tej samej drużynie. Jeśli będziesz musiała przyjmować insulinę to nie koniec świata, a furtka, która pozwala trochę bardziej pofolgować bez stresu o cukry. Daj znać po wizycie. Trzymam kciuki.

@chouette82 to chyba kwestia lat, im mamy więcej tym bardziej się martwimy. Nie martw się, dla pocieszenia napiszę Tobie, że mam to samo :D. Sama w ostatniej ciąży byłam ponad 8 lat temu, to jakby lata świetlne stąd...

u mnie żytni chleb na samej diecie też nie przechodził, dopiero teraz, na insulinie mogę go jeść ;).