Wyniki

emilka ale to ty masz decydujacy glos nie plemnik... to ja juz byl wolala podwojne.... za nic nie dalabym pleminka nazwiska...a jemu bym powiedziala ze daje swoje a jak sie sprawdzi jako ojciec to np za rok zmieniimy... bo na pokaz dziecko nazwiska nie dostanie

z ta pakowanoscia masz racje, nawet baby design mini ma duzy kosz a sam jest malutki. ogolnie teraz jezeli chodiz o wozki jest bardzo duzy wybor... wiec spokojnie mozna dopasowac

carlaa wszystko zalezy od tego co sie komu podoba i w sumie od tego ile sie bedzie z wozka korzystac. mi kosz w tym wozku idealnie pasowal bo w espiro sie nic nie miescilo ale lzej sie nim jezdzilo. eh.... ogolnie kiedy to bylo....

emilka jak mam byc szczera... pleminik plemnikiem... a latiwje ci bedzie jak dzidzia bedzie miala twoje nazwisko...ja z ojcem oliwi bylam jeszcze jak rejestrowalismy mala i przystalo na moim, nigdy nie zgodzilabym sie na jego. ojcostwo to nie nazwisko.... na pewne gesty trzeba sobie...

carlaa majac porownianie do espiro i tego modelu- tylko starszego wydania, to wybralabym espiro bo sie lzej prowadzilo. jedyny minus dla mnie byl taki ze mial maly kosz na zakupy. a plusem tego drugiego bylo duze siedzisko, idealne na zime

raczkowa nie masz na co czekacpiszpozew,sciagniety z neta, oddawaj do sadu reszte juz na rozprawie przedstawisz. wierzyc sie nie chce ze trafiamy na takich dupkow.... ich po jednym nieodpowiedzialnym zachowaniu powinno sie kastrowac:angry:

inmorate ale wiesz wyjazd to nie koniec alimentow... jedno nie wyklucza drugiego a jak on tak kocha swoja ksieznicze sadziszze da ci pelne prawa do podejmowanai decyzji za granica?? nie wyspalam sie .... jakos tak dziwnie pusto....

ewelina ja osobiscie poszukalam bym z tej firmy ale innego modelu. bratowa tak jak ja korzystala tylkow zime bo wozek ciezki jest. z tego co pamietam to wlasnnie ten model sie rozkalda do spania, i ma duze siedzisko co bylo dla mnie plusem, ale tak na codzien uzywalam innego Wózki Espiro...

emilka bo jak jedziesz na wakacje to nie trzeba a jak sie wybierasz na stale i dziecko idzie np do przedszkola szkoly to kiedys trzeba bylo miec papiery. madziunia ja tez wszystko robilam mniej wiecej w tym samym czasie. alimenty, ograniczenie praw,a widzen nie musialam bo u nas zadnych widzen...

madziunia masz racje, ja tez bym nie podawala takich danych bo tatus nie musi zbyt wiele wiedziec. moj ex teraz podpytywal i dalej nie wie... bo niby skad. madziunia a czeka cie sprawa o aliemnty?

ewelina ja mialam cos takiego tylko ze starszy model z przekaldana raczka, moja bratowa miala ten model i u mnie sprawdzla sie jesien zima, na lato uzywalam zupelnie innej spcerowki, na dluzsze wypady tez bo on jakos super lekki nie byl. plusme byl ten duzy kosz.... ja sie teraz juz srednio...

raczkowa normalnie jakbym o ojcu oliwi sluchala... tez takie numery robil... odechcialo mu sie jak sprawa poszla do sadu.. wtedy sie niby chcial dogadac... ale ja juz nie chcialam. emilka nie stresuj sie, usg podaje czesto bledna wage. wiec spokojnie. co do wyjazdu z dzieckiem, to jezeli...

WITAM Z RANA JA ODDELEGOWALAM MALA, OGARNE I MUSZE ZALATWIC KILKA SPRAW. inamorate powiem ci szczerze... ja kilka razy o tym myslalam ale nie dalabym rady bez oliwi. wiec podziwiam jezeli sie zdecydujesz.

a ja czekam czy bede miala staz czy nie bo jak nie to od poniedzialku szykuje papiery na rodzinne bo szkoda czasu. ja niestety musze miec wszytsko bo funduszu nie mam. lata to faktycznie malo...ja mam nadzieje ze oliwi sie pogoda na wyjezdzie uda

aga u nas tez byla impreza urodzinowa bo dzis mama ma urodizny wszystko popakowane, dziecie gotowe do drogi:-D

witam i ja w trakcie pakowania... opornie mi to idzie a dziecie z rana wyjezdza... raczkowa u mniez oliwka bylo to smao i trwalo troche ponad 3 miesiace... ogolnie pierwszy rok z krzykaczem byl ciezki.... madziula ta pani nie wie z kim zadziera... ja tam sie nie dam wykreslic bo musialabym...

niezaleznie od tego czy chodzi o alimenty czy o zabiezpieczenie komornik czeka 2 miesiace, a matka sam wniosek do komornika moze oddac jezeli np ma aliemnty platne do 10tego danego to pierwszego dnia kolejnego spokojnie mozna sam wniosek o sciaganie alimentow badz zabezpieczenia zlozyc. bo...

aga ta pani chyba wszystko na tesco kupuje, lacznie z ciuchami kurde w czwartek postanowilam sama przejsc sklepy z ciuchami, i takie typu kraniki itp z czesciami. ona se w ludzkich godzinach otwarte i wtedy jasno i na pismie jej dam ze cos takiego istnieje poza tym.... szczerze mowiac nie...

witam dziewczyny... ja doslownie mam dosc.... pani w up mnie wykonczy... ona sie zdziwila ze ja nie przyjelam pracy od 6 do 22.... na zmiany... no cholera jeszcze chciala zebym jej oswiadczenie napisala ze rezygnje ze stazu... ktorego nie dostalam, wiec juz dosc ostrzej musialam jej powiedziec...

kurde uwielbiam nadziewane papryki:tak: co do urzedow... hmm.. zobaczymy jaka bedzie ich uprzejmosc dalej, po jednej skardze wszytskie sprawy zalatwiam u kierowniczki... ktora rozeznainie ma takie jak ta stazystka... dzis skaldalam pisemna skarge na pup w urzedzie miasta bo panie fkatycznie...

witam i ja emilka nie dobrze ze tata nie chce sie zglosic do lekarza, oby udalo sie go przekonac. a ja dalej nic nie zalatwilam... czuje sie w tym urzedzie jak w cyrku. martttika to trudny etap przed toba, nabiegasz sie teraz solidnie pilnujac malego:) pilociku oliwia jeszcze ma sporo czasu...

ale sie rozpisaliscie... ja to osttanio nie wyrabiam.... dzis caly dzien spacerowo. skansen i chorzowski, ogolnie fjanie bylo tylko ten deszcz mnie juz wkurza.... co do chrzestnych.... u nas na komuni bedzie napewno tylko chrzestna bo chrzetny zmarl w styczniu. do up jade jutro... normalnie...

WITAM I JA pilociku miloze do nas zagladasz pisz cou ciebie

dzien dobry ostatnio trudno mi nadgonic za wami obecnie mam i oliwke i bratanice w domu. dotego co chwile jakies problemy z up i tym stazem. chore godziny i miejsca stazu.... ogolnie juz skaldalam pisemna skarge w up, bylam u dyrektorki, i czekam na pisemna odp zeby skarge do urzedu miasta...

Raczkowa poczatki neistety takie bywaja... pozniej bedzie juz tylko lepiej. dla mnie poczatki z oliwka byly wyciete z zyciorysu, choc wtedy niby bylismy jeszcze we 2 z nia.... eh, padam dzis ze zmeczenia. jakas nie do zycia jestem.

Raczkowa jak synus?? my dzis sprzatamy, deszcza akurat nam pomogl bo nie musialysmy wyjsc na spacer. mieszkanie uwazam za odgruzowanie po szkoleniu, ciekawe keidy staz zaczne. wieczorem powysylam cv moze sama cos znajde fajnego.

dzien dobry kurs zakoncozny i odpoczynek wlasnie zaczelo padac.... nieodbrze bo jutrzejsze palny mi sie popsuja... nieladnie. raczkowa kropeka ma racje z tymi odiwedzinami, ja tez bym sobie na tyle nie pozwolila. cos mialam jeszcze napisac ale sil nie mam.... pozniej zjarze do was

szkolenie koncze jutro, w pon jeszcze do up jade i zobaczym kiedy nam staze dadza, sadze ze do konca wakacji wolne bede miala

ewelina ja sadze ze po szkoleniu tez bede dyspozycyjna:) a te strony znam:)

mozi ja tam sie olce nie dziwie, dzis mega goraco bylo. moja z ciocia caly dzien na ogrodku byla. i teraz pewnie usypia... wiecie jak ja mam cicho i pusto....