Wyniki

Bardzo mi przykro. Miałaś krótki czy długi protokół?

Hej Dziewczyny, wczoraj Wam trułam po nocy o tym okresie, a dzisiaj rano się pojawił :) 10 dni po punkcji. Rozpoczynam cykl, w którym nic nie robię ;), ale będę cały czas z Wami na forum.

No właśnie ja nie dostałam progesteronu po punkcji, czekam aż okres naturalnie przyjdzie. Co klinika to inaczej podchodzą, eh.

Dziewczyny, ile po punkcji dostawałyście okres?

Popieram dziewczyny. Głowa do góry :), jedna nieudana stymulacja niczego nie przesądza. Zmiana leku albo protokołu może dać zupełnie inny efekt

Jestem po rozmowie z panią doktor i plan jest następujący: Robimy jeden cykl przerwy, żeby podciągnąć wyniki krwi. Cały czas pełna suplementacja + zwiększona dawka ubichinolu. W kolejnym cyklu, powinien to być początek grudnia, zaczynamy stymulację. Parę dni (4-5) po punkcji rozpoczynamy od razu...

A wiesz w której dobie zarodki przestały się rozwijać? Ponoć od 3 dnia duży wpływ ma czynnik męski. Czy mąż miał robioną fragmentacje DNA nasienia? To takie badanie, które podaje, jaki procent plemnikow jest uszkodzony. Masz 37 lat, to jeszcze nie jest aż tak sedziwy wiek ;), dopiero 2 procedury...

Ja 3-4 dni. Czułam nawet może nie ból, ale taki dziwny dyskomfort i brzuch miałam opuchnięty.

Miałam krótki protokół. Wskazania do in vitro. Hmm, odpowiedź jest trudna. Wyniki męża są rewelacyjne. Moje są bardzo dobre za wyjątkiem lekkiej anemii, której w życiu bym się nie spodziewała i morfologia była ostatnim badaniem, jakie wykonałam... I wskaźnik homa wskazuje na lekką...

Gdyby nie ta anemia, o której dowiedziałam się dopiero we wrześniu, to bym tak zrobiła. Ale ona też może mieć wpływ na obniżona jakość komórek jajowych, więc wolę najpierw wyeliminować ten czynnik. Mąż ma świetne wyniki nasienia, fragmentacja dna plemnikow też bardzo dobra. Błąd jest gdzieś...

Dzieki, ze pytasz. Lekarka sugeruje kolejna stymulacje od razu (ponoć czasami stosują taką metodę, niby to ma zwiększyć szansę na trafienie lepszych jakościowo komórek), ale nie mam na to siły. Tym bardziej że w ostatniej morfologii wyszła mi lekka anemia, chcę chociaż przez jeden miesiąc trochę...

Hej Dziewczyny. Gratuluję @Avy i @Bolilol , trzymałam za Was kciuki na kreskach swego czasu ;) Oby transfery były udane 🙂 U mnie bardzo złe informacje, ostatni zarodek padł i nie mamy nic. Do ostatniej chwili miałam nadzieję, że ten jeden da radę 😢 Zostaliśmy z niczym.

Hej, jestem w tej samej sytuacji... na 8 pobranych komórek zaplodnilo się 6, ale żadna nie dotrwała do blastocysty. Do wczoraj mialam nadzieję, że ostatnia przetrwała, ale niestety. Też miały być badane. Jestem załamana. To nasze pierwsze podejście do in vitro, ale dużo czytałam na ten temat...

Musi dojrzeć, ponieważ ze względu na nasz wiek (39 i 40) oraz puste jajo płodowe z zeszłego roku (poronienie w 10 tyg. ciąży) będziemy badać genetycznie zarodek. Zeszłoroczne poronienie przeorało mnie psychicznie i chcę uniknąć transferu zarodka, który i tak nie będzie miał szans na prawidłowy...

Hej, u nas kiepskie informacje, z 4 zarodków (punkcja była w poniedziałek) dzisiaj (czwartek) został tylko 1, który w tym momencie ma 6 blastomerów. Jak i ten przestanie się rozwijać, to zostaniemy z niczym :(

@Avy jak Twoja dzisiejsza punkcja?

Hej, u nas punkcja w poniedziałek, z 8 pobranych komórek 6 dojrzałych, a zapłodniły się 4. Z tego co się orientuję, to nigdy nie jest tak, że na kilka/kilkanaście komórek wszystkie są tak samo dojrzałe, zawsze jakaś odpadnie. Trzymam kciuki, żeby z tych dobrych powstały piękne zarodki :)

Przykro mi z powodu Twojej straty 🫂 Myślę, że lepiej posłuchać lekarza, stymulacja, transfer, ciąża, poronienie - trochę dużo w krótkim czasie, odpocznij fizycznie i psychicznie.

Dostałam informację, że z 8 pobranych komórek 6 było prawidłowych, z tych sześciu 4 udało się zapłodnić. Czekamy na dalszy rozwój. Dziewczyny, też miałyście trochę opuchnięty brzuch po punkcji?

Dzisiaj miałam punkcję. Tego etapu i znieczulenia najbardziej się bałam, ale niepotrzebnie, wszystko było ok :) Udalo się pobrać 8 komórek. Trzymam kciuki za Wasze punkcję.

Rozumiem, my też będziemy badać. Z tego powodu zmieniliśmy klinikę, w pierwszej okazało się, że nie robią badań genetycznych (a myślałam, że to standard).

Tobie również :) Kiedy będziesz robić pierwszą betę? Miałaś świeży transfer czy mrozaczka? W klinice w której jestem (Medart Poznań) stymulację rozpoczyna się w 3 DC. U mnie to był zeszły piątek, czyli od 06.10. Wczoraj wieczorem był podgląd pęcherzyków i na ten moment wygląda to obiecująco...

Dziękuję :) Gratuluję ciąży, dajesz nadzieję, że nam też się uda :)

Hej Dziewczyny :) Nieśmiało dołączam. Na początku roku byłam na kreskach. Po poronieniu w zeszłym roku dawaliśmy sobie z mężem czas do września na naturalne starania o drugie dziecko. Wrzesień minął i zaczynam stymulację do in vitro. Jestem na krótkim protokole, zastrzyki to Puregon i...

Ja miałam taką sytuację w pierwszej ciąży. Zrobiłam test, negatywny. Po pół godziny przypomniało mi się, że zostawiłam go na pralce i poszłam go wyrzucić, a tam delikatna kreska (o wiele jaśniejsza niż Twoja). To było w sobotę, w poniedziałek poszłam na betę i wynosiła 35, więc w sobotę pewnie...

Bardzo mi przykro 🫂 W moim przypadku również pierwszym zwiastunem źle rozwijającej się ciąży były niskie przyrosty bety. Niby w dolnej granicy normy, ale wiedziałam, że coś jest nie tak, bo przy pierwszej ciąży (prawidłowej) przyrosty były wielokrotnie większe. Więc nie zgadzam się z niektórymi...

Mam sajgon w pracy i przez to ostatnio mnie nie ma na forum, ale donoszę, że niestety biel bieli. Testy robione w niedzielę, poniedziałek i dzisiaj. W ciągu dwóch dni powinnam dostać okres, więc wynik raczej pewny. Powodzenia dla reszty testujących :)

Ok, robiłam obiad i dopiero teraz doczytałam Twoje kolejne posty. Jeśli owulacja rzeczywiście była 03.04., to niestety nie będzie z tego ciąży, plemniki nie przeżyłyby tak długo.

Hej, fajnie że się odezwałaś :) Kiedy dokładnie robiłaś te testy i jakiej były czułości?

Myślę, że się mnie czepiasz. A pytanie, o którym wspominasz, było bardzo konkretne - co robicie w czwartkowy wieczór. I na nie nie odpisałam, bo odpowiedź musiałaby zawierać dziecko. Więc może mam jakąś odrobinę empatii.