Wyniki

25tydzień to już trzeba mocniej się przyoszczędzić, tak jak pisałam wcześniej ja pierwsze twardienie brzucha w pierwszej ciąży z córką miałam w 20tyg, skurcze braxtona-hick. zaczeły się jakos w 25 i musiałam dużo leżeć..więc odpuść nieco i bedzie dobrze :) dobra herbatka, filmik i pełen chill :)

dziewczyny, ale macie małe te brzuszki...ja jestem w 13tyg i wyglądam jak wieloryb :)

Marti a który tydzień u Ciebie? twardnienie brzucha owszem zdarza się, ale jest sygnałem żeby zwolnić tempok w pierwszej ciąży twardniał mi brzuch od 20tygodnia i wystarczyło poleżeć i odpocząć i przechodziło, ale wiadomo z bliźniakami nic jest proste, pooszczędzaj się dzisiaj i jak nie...

Kamillla ja tez krwawiłam mocno na początku ale pojechałam natychmiast do szpitala. Na pewno dostaniesz coś na podrzymanie i zakaz seksu... próbuj gdziekolwiek sie umówić, położna czy jakaś przychodnia, to nagły przypadek wiec kurde ktoś Cię musi obejrzeć

Necia, a nie możesz napisać smska do lekarki? ja tak robie jak coś mnie niepoki i ona albo odpisze albo oddzwoni, wtedy kiedy może. jejku jak to będzie jak się urodzą bliźniaki? czy ta koleżanka miała jakąś pomoc dodatkową? mówiła czego się spodziewać? dawała jakieś rady czy coś? :)

Paraplu, a który tydzień u Ciebie? wiem że człowiek sie zawsze zamartwia ale nie rób tego na zapas, skoro lekarka powiedziała ze to może być ok, poczekaj do kolejnej wizyty.

Kapinka trzymaj się, już niedługo i będziecie w komplecie, już jest z górki :)

bądź dobrej myśli! napewno będzie wszystko dobrze :) kiedy masz następną wizytę?

a czy lekarza to zaniepokoiło w jakiś sposób?

a tak w ogóle to witaj Kamillla na naszym forum :)

a który to tydzień? może po prostu pomiar był nie dokładny. Mi lekarka powiedziała że dysproporcje można określić dopiero ok 12 tygodnia, bo wtedy można zmierzyć konkretnie te maluszki, a takie kropeczki malutkie ciężko dokładnie zmierzyć.

cześć dziewczyny :) jak się dziś czujecie? Kapinka jak tam na froncie szpitalnym? moje wyniki papp-a uspokiły mnie ryzyko spadło do 1:1057, mam nadzieje z te kosteczki nosowe pojawią się w końcu:) u mnie 13 tydzień 3dzień, oddycham z ulgą, że powoli 3 miesiąc się kończy :) a do co ubranek, to...

Dziewczyny jestem po prenatalanych 12 tydzień 0dzień, wszystko ok oprócz kosci nosowej:(:(:(:( nie bylo widać u obydwu dzieci tej kostki:( okropnie sie martwię:( nt 1.3 i 1.5:(

z Krzeszowic, kojarze kojarze. a jak sie czujesz?

dzięki dziewczyny, już zaczełam panikować :)

Paraplu - gratulacje :) ja też sie nie mogę doczekać kiedy poznać płeć moich maluszków :)

noto mnie dziewczyny dobiłyście...mnie ciągle swędzi skóra, nie mam plam..o co chodzi z tą cholestozą?

Kapinka, Ty z Krakowa? ja też chce na Ujastku rodzić, mieszkam na Wzgórzach Krzesławickich. Nie martw sie, jak przepływy się poprawiły to pewnie Was poobserwują i wypuszczą.

ja tam nie lubie tych typowo ciązowych;/ one mega pogrubiają i dodają jeszcze wiecej kilogrqmów ;/ spodnie cyz legginsy to wiadomo must have ciązowe ale bluzki ja mam same zwykłe i raczej nie bede kupować..jedynie kurtka zimowa mnie zastanawia, bo mam rodzić w lutym więc pewnie nie zmieszcze się...

dzięki dziewczyny :)

dziewczyny, bo ja juz nic nie wiem...czy mozliwe jest ze bliźnięta jednojajowe będą różnych płci?

dziewczyny, trzymam kciuki żebyście jak najdłużej były zapakowane :) kurcze tak czytam i czytam i widzę, że to jednak baardzo częste że pod koniec leży się w szpitalu ;/ chyba trza sie wcześniej na taką ewentualnośc przygotować.

trzymaj się Natalia :) już niedługo i przytulisz swoje dziewczynki :) a jakie imiona dostaną?

super!!

super pomysł z tymi tapczanikami! nie widziałam takich łóżeczek, gdzie chcecie kupić?

najgrosze bedzie karmienie w nocy i chodzenie tam do pokoju co kilka godzin ;/

ja planuje wstawić - jakoś dwa łóżeczka do pokoju córki, mam nadzieje że się nie będą budzić na wzajem i chyba od razu wstawie dwa, bo na samą myśl o tym, że jak minie 6 -7 miesięcy i trezba będzie organizować osobne łóżka dla nich to średnio mi sie to widzi, chyba wole od razu zorganizować...

dzięki dziewczyny, za uspokojenie :) czasami mam mega stresa co to będzie jak maluchy się urodzą. z teściową to nie bedzie tak łatwo..bo ona mieszka daleko (150km) więc jak już przyjedzie to na amen...no cóż zobaczymy, jakoś przeżyje ale nie sądzę że aż 6 miechów tak będzie mieszkać z nami...