Wyniki

Nie, z Krakowa ale lecze sie w Gamecie.

A gdzie w Lodzi? Moze sie widzialysmy ;)

Ja tez staram sie Cie obserwowac :)) Malo pisalam bonsie denerwowalam.. z 11 pecherzykow - 1 zarodek, ktory sie pieknie dzielil do niedzieli a potem troszke sie rozleniwil.. ale na szczescie dzisiejsza noc byla szczesliwa! Ja po punkcji dostalam estreofem, encorton, duphaston, luteine, a od...

Jak znam zycie to sikne 7 dpt tak kontrolnie ;)

Wiem... ale troche z tych emocji jestem zakrecona. Moze mi wybaczy ;)

Dziewczyny, ja juz po transferze :) Nie zapisywalam sie do kalendarza bo dondzisiaj nie bylo wiadomo jak bedzie ale maluch w nocy podgonil i dzis rano byl piekna wczesna blstocysta :) Bete mam zrobic 16ego. Wpiszcie mnie prosze do kalendarza! :) Nie wiem jak wytrzymam tyle czasu.. ostatnim...

Dziewczyny, czy ktoras z was miala sytuacje ze w czwarty dzien zarodek nie osiagnal stadium moruli? Tak jest na razie u mnie. Transfer mam umowiony na jutro ale rano ma sie okazac co z zarodkiem.. skoro dzisiaj nie jest morula to jaka jest szansa, ze jutro bedzie blastocysta i ze w ogole dojdzie...

Dzieki za kciuki! Dzisiaj rano byl 7B ale dr mowil, ze jest duza szansa ze podzieli sie na 8 i donwieczora bedzie 8A. Jitro powinna byc morula.. beda dzwonic rano.

Nie mam niestety ale zaopatrze sie na przyszlosc. Na szczescie mam ketanol i sie nim ratuje bo zalecony ibuprom w ogole nie pomaga :/

Po pierwszej punkcji praktycznie nic mi nie bylo a teraz juz czwarty dzien sie mecze. W zasadzie nie boli mnie tylko jak leze na boku...:( Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej bo chce jechac juz nocowac do lodzi i na miejscu wyspac sie przed transferem. Oczywiscie jesli emriolog da zielone...

Milo, ze pytasz :) Jesli dojdzie do transferu to we wtorek. Poki co dzien za dniem. Z 11 pecherzykow tylko dwa zarodki, jeden przestal sie dzielic w pierwszej dobie, wiec zostal jeden na froncie. Wczoraj (druga doba) mial 4A. Dzisiaj bede dzwonic znowu.. nie ekscytuje sie bo poprzednim razem...

Dzwonilam dzisiaj do laboratorium sprawdzic jak sie ma zarodek. Walczy dzielnie! Druga dobra - 4A. Oby tak do wtorku.. jutro dzwonie znowu!

Anmoze by tak te przepisy wrzucic na forum :) Tez chetnie skorzystam. Generalnie ciast nie pieke ale moze dla odwrocenia mysli dobrze mi to zrobi :)

U mnie niestety z dwoch komorek pierwsza noc przetrwala tylko jedna. Cala nadzieja w jednym zarodku.. musi walczyc do wtorku. Nie wyglada to dobrze.. a do tego po punkcji drugi dzien, czuje sie fatalnie boli wszystko. Ledwo chodze. Nerwowy weekend przede mna. Fajnie, ze tyle tu dobrych wiesci...

Ciezki dzien. Obolala jestem bardzo po punkcji ale na podroz dostalam mocne przeciwbolowe dozylnie wiec moze jakos przezyje. Jestem w drodze dopiero od chwili. Niestety na 11 pecherzykow tylko dwa sie udalo zaplodnic. Jutro rano dr zadzwoni powiedziec jak minela im pierwsza noc. Wstepnie...

No niestety... jeszcze lrotki protokol to ltwiej bo szybko mija ale dlugi.. mam juz powyzej uszy. Punkcja jutro o 9 rano.

Ehh... trzeba sie przemeczyc :(( Dziekuje! Chce juz miec punkcje za soba. W ogole to chce przewinac czas tak o 3 tygodnie do przodu najchetniej i byc juz po wszystkim.

Tym razem nie sama. Najchetniej wzielabym cos super mocnego tylko nie wiem czy jak to moze wplynac na jajeczka. Pewnie lepiej nie. Zazyje jakis apap, nurofen czy cos, choc watpie czy pomoze..:(

Mnie upiornie bola jajniki i krzyz.. zastanawiam sie co zazyc. Musze jeszcze dzisiaj do Lodzi dojechac a poki co to z lozka nie moge sie podniesc :(((

Czy ktora z Was miala bol w odcinku ledzwiowym po ovitrellu? Wzielam wczoraj wieczorem i dzisiaj bardzo bola mnie plecy i jajniki :( Nie moge sobie przypomniec czy poprzednim razem tez tak mialam..

Tak

Nie mow tak.. to nie ma nic wspolnego z byciem dobrym czlowiekiem. Ja sobie mysle, ze kazdemu jest cos pisane.. i owszem wszystkie marzymy o dziecku i trzeba probowac ile sil ale jesli sie nie ida to zycie tez moze byc piekne! Nie mozna uzalezniac szczescia od dziecka bo sie wykonczymy! I nie...

Ja mialam 10 dni

To i poprosze do dopisanie do kalendarza :) 2.11 - puncja :) W kwestii euthyroxu to ja zazywam 25. Tez bywam czesto zmeczona ale nie wiem czy to przez tarczyce czy ilosc pracy ;) Mam ustalone z endokrynologiem, ze w momencie jak okazuje sie, ze jestem w ciazy, zmieniam dawke na 50 i umawiam...

Zazywasz euthyrox? Odczuwasz jakos chorobe? Lekaze cos mowia? Moze utrudniac zajscie w ciaze nawet przy kontrolowanym zazywaniu ?

Dziewczyny, tak z ciekawosci - czy ktoras z Was tez ma Hashimoto?

Trzymamy kciuki!!! Zycze duzo pozytywnych mysli!

1 invitro skonczylo sie tuz przed punkcja, ze wzgledu na torbiel. Druga punkcja i nieudany transfer w styczniu. Teraz kolejna proba. Do trzech razy sztuka? Oby!

Jestem po wizycie i w sumie to wreszcie dobre wiesci :) Estradiol podskoczyl trzykrotnie. Nie jest oszalamiajacy ale wystarczy! Pecherzyki urosly ladnie. Kilka duzych i kilka srednich. Punkcja w czwartek o 9 rano. Przy tej okazji bedziemy decydowac (zakladajac, ze sie zaplodnia), w ktorym dniu...

Dobrze jest widziec, ze nie jestem sama w swoich myslach.. do tego hormony daja tak w kosc, ze czuje sie jak wariatka O 6tej znowu wyruszam na wizyte. Trzymajcie kciuki za estradiol i pecherzyki! Jutro jak dobrze pojdzie umawiam sie na transfer. Oby ten listopad byl szczesliwy dla Nas!