Wyniki

Emol my tak samo ubieramy i jednego i drugiego. Dzieci śpią, my pijemy bro i już oczy na zapałkach, kurde starość:-p

Ja tam Sylwka lubię, zawsze coś fajnego udało nam się wymyślić z ekipą, nawet na ostatnią chwilę:blink: Heh moja kumpela nie dostała pozwolenia na bycie świadkową u swojej przyjaciółki od swojej babci, bo była świeżo po ślubie. Przepraszam, ale jest to przedurne zachowanie jak dla mnie...

Ola nas też znajomi namawiają odkąd jest K aby dzieci zostawić u jednych czy drugich dziadków, w końcu wszystkich ich mamy lub aby dziadkowie do nas przyszli. Ale wiem już, że tłumaczenie Im naszego zachowania nie ma sensu, bo i tak tego nie zrozumieją, normalnie jak gadanie do ściany...

Ja pewnie będę codziennie gotować ziemniaczka czy marchewkę czy inne warzywko osobno w wodzie bez soli, ale słoiczki też kupię, np takie których warzyw nie uda mi się zdobyć. Nie wiem co z Sylwestrem w sumie. Mamy zaproszenie do kumpeli, ale trzeba by zorganizować teściową i jechać tam autem, a...

Misia to czym się zajmuje mąż? Ja przedwczoraj nogi i ręce, wczoraj brzuch, dziś cardio z Rebeccą :blink:

Kylesa działaj póki wcześnie, u mnie w sensie u mojego ojca już jest po ptakach...

Karuzela nie wiem czy takie włączenie inhalatora obok by coś dało i właściwie nie za głośne to trochę?:-p A Leoś lepiej, przez 6 dni dawałam mu kropelki Nasivin i może to coś dało. Na pewno mniej kaszle, ale jednak nadal tak mokro. Inhalację mu raz zrobiłam to o wiele bardziej go dusiło w nocy...

Niby mam dobre stosunki, uwielbiają się nawzajem, spokojnie dzieci Im mogę zostawić, ale w ciągu dnia, wieczór i noc odpada z pewnych względów, które mnie i brata mega wku*wiają, ale jakoś niechętnie o tym mówię... Wiecie, każda rodzina ma swoje demony, które najczęściej wychodzą właśnie w...

Piękna pogoda:blink: Spacerek zachaczyiśmy i ok 13 do rodziców. Bardzo się cieszę, że Święta razem już w 4 spędzamy i brat z dziewczyną przychodzą i w ogóle, ale zawsze jakieś kwasy wychodzą, no ja nie rozumiem tych ludzi. Zamiast się cieszyć tym czasem to szczerze mówiąc zawsze ojciec...

Ufff no i przeżyliśmy Wigilię, ja jeździłam więc ciągle byłam w ruchu. Byłam po brata i Jego dziewczynę na PKP, moich zawiozłam do moich rodziców i później z dziadkiem kursowałam. Ojciec jak zwykle wprowadzał atmosferę nerwówki, ale odkąd mam swoją rodzinę to olewam Go. Wróciliśmy ok 21 i ok 23...

Współczuję chorób mamy :* Postarajcie się mimo wszystko trochę pocieszyć tym czasem;-) ;) Ja wczoraj inhalowałam L i odkurzałam nosek, ale odziwo nic nie wyleciało:baffled: No i zakropiłam mu nosek Nasivinem, ale i tak bardzo kaszlał w nocy. Ja nie wiem co jest. Chyba zostało mi czekać...

Mąż rok temu robił pasztet z łososia i szpinaku, był cudowny! W tym roku robimy sałatkę z tuńczyka, babeczki z czekoladą i rodzynkami i orzechami, pieczony schab nacierany czosnkiem i musztardą i śledzie z orzechami, cebulą i pomidorami ymmmmm już nie mogę się doczekać:laugh2:

Nie no Emol jakieś jaja z Jej komentarzami:-pCzadowe ubranko! My będziemy wszyscy w świątecznych sweterkach:laugh2: No i u lekarza ok, L osłuchowo cacy, tylko mogę go zainhalować i odciągnąć katar, bo podobno to co my słyszymy to właśnie katar. Na ten Jego kaszel może się też złożyć ostatnia...

Hymmm Pumelova coś w tym jest. L ma 3 drzemki i w nocy śpi w miarę ładnie. Nakupowaliśmy już resztki na Święta i do domu parę rzeczy jak czajnik, opiekacz, termos, jakoś ostatnio wszystkie nam się popsuły. A rano z L do przychodni, oby dr była ( jesteśmy zarejestrowani, lecz kiedyś też tak było...

Ola tak ma, ale nie jakieś bolesne czy problemowe, ale mega śmierdzące:-p Boże i dzień nie lepszy od nocy. Wszystko mi z rąk leci, kanapka 3 razy mi wypadła i wyciapałam siebie i podłogę. Tel i ramka z kominka mi spadły, w tel szybka hartowana poszła w cholerę. L tak niby śpi, ale taki mokry...

Mamusia aż skopiowałam sobie cały Twój post, dzięki:blink: Heh Patuszka to nasze dzieci mają ten sam urok (qpy:-p). A jeśli chodzi o rozszerzanie diety to ja też chyba późno się za to biorę, bo w styczniu , czyli po rozpoczętym 6 m-cu. A mleko cały czas mamy Bebilon ha 1 i będziemy w lutym...

Kurczę mamy to czego się nauczyłam od początku macierzyństwa to to aby iść za mamusiową intuicją:blink: Wiadomo, przeważnie pierwszym razom towarzyszy lęk, ale jak inaczej mamy się nauczyć? Mnie przy kolejnych pierwszych razach K zawsze mdliło:-p Ufff siadłam. Wyczyściłam wieczorem jeszcze...

Nooo wszystkie takie małe ziaby:laugh2: A propos mężów to ja mojego w nocy skopuję z łóżka gdy L płacze:laugh2: A smoka na szczęście nie używamy więc nie będzie problemu z odstawieniem, no chyba że przy zębach będzie potrzeba używania. L żadnego póki co nie zaaprobował.

Aha na policzki polecam Emolium krem specjalny;-) ;)

Kurczę jakoś zapominam tu pisać:-p Ogólnie od pon do pt ćwiczę, chyba że gdzieś jadę, wczoraj Sukces Chody, a dziś jej nogi z Bikini, a jutro mamy trochę jeżdżenia i załatwiania.

Ooooo bebo jest cudowny! L od ur nie nawidził leżenia na brzuchu, odkąd zaczęliśmy rehabilitację mu się na szczęście zmieniło:blink: No i odkąd się przekręca na brzuch to już w ogóle by tak tylko leżał, a ja mam mu na to zbytnio nie pozwalać. Wiecie co? Naszło mnie ostatnio na przeglądanie tych...

L od kilku dni budzi się z krzykiem w nocy, obstawiam skok. Najlepsze jest to , że budzi wtedy K i zaczyna się zabawa... Ochraniacz mamy od początku w łóżeczku. Moim zdaniem bardzo się przydaje. Mąż z K pojechali do alergologa, my z L zjedliśmy i posprzątaliśmy. Później pewnie coś poćwiczę i...

L dziś kończy 21 tyg i zapomniałam go zważyć, no nic, może później. Też coś mu odbija, w nocy budzi się parę razy z mega wrzaskiem i usypianie to znowu patologia. Ehh pewnie to minie, mam nadzieję, że go nie zamorduję. K do tego jest takim pieronem, że ręce opadają... No nic. Zjadłam obiad...

Heh ja też na Święta okien nie myję, ale myłam chyba na początku listopada:-p Wyjście spoko, film fajny, Ostatni Jedi, zjedliśmy w Burger Kingu i w sklepach wydaliśmy qpę kasiury, ale cieszę się jak dziecko :laugh2: Niedługo gdy L zje skoczymy do ojca na obiad i później obijańsko w domu.

Hehe Pumelova używamy kufli, polecam, są świetnym zakupem:laugh2: Ja z cytrusami na pewno poczekam, bo K bardzo uczulały, a na banana ma do tej pory alergię. Ale muszę przyznać, że najlepiej sprawdza się podawanie dziecku sezonowych owoców, na prawdę, wiele razy to słyszałam i tak teraz też...

Właśnie myślałam, że mu się przyklei, ale jak jest taki świeży to ładnie się w połączeniu ze śliną rozpuszcza:blink: Kurczę no i deszcz pada, a K miał iść na spacer z dziadkiem. No cóż. Dziadek przyjdzie do nas. Ufff na dziś wszystko ogarnięte, umyłam L i głowę i wymyłam za szafkami i lodówką...

A wiecie od czego ja zaczęłam rozszerzanie L? Od flipsów:laugh2: Kiedyś zobaczyłam, że K mu dał i normalnie w łapkę i do buzi i sobie tak dziamdział i całego wciągnął, no czad po prostu! Miałam zacząć dopiero po Nowym Roku, ale skoro tak wyszło to ok. Teraz tak jednego lub dwa mu dziennie dam i...

Kasia jutro tzn dziś będzie lepiej :* Emol no nieźle... ale szczerze mówiąc nie zdajemy sobie sprawy ile dookoła skłóconych rodzin jesto_O To co zrobiłam to było w ciągu dwóch dni;-) ;)A robię to wszystko przy dzieciach lub gdy L śpi, a K się bawi, od początku uczyłam K że przy Nim i z Nim...

Aha też mam tą książkę lecz nie wiem czy u nas cokolwiek się sprawdzi gdyż śpimy w 4 w jednym pokoju:-p U nas wszystko jest na opak:-p Kurczę Emol przykro trochę, a długo są ze sobą? Masz jakiś ok kontakt z Nimi? Tak piszecie o tych mlekach i się zastanawiam do kiedy będę dawać L bebilon ha...

No i pogadaliśmy. Rano ma tam iść uzgodnić spłaty, nawet kłócić się już nie ma sensu tylko trzeba szybko działać i sprawę zamknąć z tymże teraz ja wszystkiego będę dopilnowywać, tak jak i z resztą wszystkich opłat. Najnormalniej w świecie się wystraszyłam, jeszcze L dawał po garach i ginka moja...