Wyniki

Tego nie wiem. Będę pytać jak będę w 30tc. O ile dociagne do tego czasu. Dziewczyny jest mi cholernie przykro. Znowu test wyszedł pozytywny. Niby myślałam, że wynik pozytywny nie zrobi na mnie żadnego wrażenia ale jednak. Łezki się polały a ja się zdenerwowałam na całą tą sytuację. Jestem zła...

Od dwóch tygodni nie miałam badania USG więc nie wiem ile teraz waży. Wtedy ważyła ok 1200g.

Właśnie wpisałam jeszcze raz w wyszukiwarkę i szybko mi znalazło aptekę, w której można kupic. Tylko nie wiem czy samemu łatwo to sobie zrobić bo mi to pobierają przy włożonym wzierniku.

To nie są paski tylko takie patyczki jak te do posiewów czy badania czystości pochwy. Widziałam gdzies na necie w jakiejś hurtowni ale było napisane, że zakup tylko dla placówek medycznych czy jakoś tak. Może na innej stronce można by to było kupic ale nie wiem, nie szukałam jakoś dogłębnie. Ten...

Chyba już się przyzwyczaiłam do szpitalnego życia 😉 ja fizycznie czuje się tak samo, nadal nie czuje odpływania wód. Dzisiaj robili mi test ale nie znam jeszcze wyniku i pewnie dopiero jutro na wizycie się dowiem co i jak. Tak trochę kiepsko tutaj z przekazywaniem informacji pacjentowi 🙄

Razem były 4 zastrzyki. Podawane z odstępem 12 godzin.

Dziś przychodzę z kolejnymi dobrymi wiadomościami 😁 W końcu posiewy wyszły idealne. Tylko pałeczki kwasu mlekowego więc super 😁

Plus jest taki, że na ostatnim USG tutaj w szpitalu Pani doktor tez mówiła, że dzidziuś większy jak na swój wiek więc super 🙂 dziś juz 28+0 nawet wg szpitalnych obliczeń 🙂

Dziś na obchodzie dowiedziałam się, że crp wynosi 4 więc ok. Nie ma jeszcze wyników posiewów z zeszłego wtorku. Lekarz nie wspominał na razie o kolejnym badaniu, muszę jutro o to podpytac czy planują w tym tygodniu mnie zbadać czy jak to widzą.

Wg USG prenatalnego tego pierwszego wychodzi 28+1 a wg om 27+6. W szpitalu liczą wg okresu.

Jest opcja, że przestaną się sączyć ale czy tak będzie, tego nie wie nikt. Czekamy na rozwój sytuacji. Oby nie wyciekały bardziej to nie będzie tak źle.

U mnie bez zmian. Skreślam kolejne dni i tygodnie 😉 oby tak dalej. Jutro miną 4 tygodnie odkąd wody zaczęły się sączyć więc super. Kradniemy kolejne dni, dzidziuś rośnie w brzuszku i nabiera sił 😀

27+4

Jest psycholog. Korzystałam już kilka razy i pewnie jeszcze nie raz skorzystam bo ostatnio mam gorsze dni.

Wszystkie posiewy do tej pory wychodzą źle. Kolejne pobrali wczoraj i czekam na wyniki. Pewnie znowu będzie antybiotyk. Jestem tu 2 tygodnie i póki co dopiero 1 dzień bez antybiotyku a coś czuję, że zaraz dołącza kolejne.

Jedzenia jest dużo, jest dosyć duża różnorodność, wiadomo raz lepsze raz gorsze, ale ważne, że się można najeść 🙂 mam 5 posiłków zamiast 3 bo biorę udział w jakimś programie "dieta mamy".

Wczoraj miałam badanie. Trochę mi smutno bo liczyłam, że test na wody wyjdzie negatywny a tu jednak ewidentny i szybki pozytyw. Z dobrych wiadomości to na USG było bardzo dużo wód, tuż przy górnej granicy normy. Dzidziuś rośnie jak na drożdżach bo wg USG malutka miała wczoraj ponad 1200g ❤️...

Ostatnie badanie USG z pomiarem dziecka miałam w zeszły wtorek i córka miała wtedy ok 950g.

No właśnie wczoraj wieczorem wydaje mi się, że się troszkę posączyło. No chyba, że to był bardziej obfity śluz? Sama nie wiem jak to jest do końca z tym śluzem w ciąży bo od początku ciąży byłam na luteinie a jak zmienili mi luteine na doustna to brałam gynalgin i dopiero jakoś od tygodnia mam...

Ogólnie w porządku. Mam już tylko dosyć antybiotyków, pobierania krwi co chwilę, wenflonow itp. Dzis kolejne badanie crp i zobaczymy czy będą kontynuować antybiotyk czy nie. Wczoraj wieczorem czułam, że coś mi znowu wycieka, ale na szczęście nie było tego dużo..

Na razie Jagienka jest na czele 😉

Mamy kilka typów ale ostatecznego imienia nie. Mysle, że dopiero jak zobaczymy córeczkę to zadecydujemy 🙂

Pamiętam Cię 🙂 dziękuję za kciuki i ciesze się, że także spodziewasz się dzieciątka 🥰 mam nadzieję, że u Ciebie ciąża przebiega bez żadnych komplikacji 🙂

Dziewczyny przepraszam, ale ze mnie gapa. Byłam przekonana, że dałam Wam znać co u mnie. Teraz wchodzę, patrzę, wiadomość wpisana ale nie kliknelam wyślij 🤷🤦 Okazało się, że nad ranem skurcze i twardnienia brzucha ustały, to samo z kręgosłupem za to przeniosło się wszystko na prawą nogę i prawa...

Dzisiejsza nocka to tragedia. Zresztą cały czas jest kiepsko. Wieczorem po relanium zasnęłam. Po kilku godzinach się obudziłam i tak od 2.30 nie śpi bo mnie boli. W nocy miałam ktg, znowu przyszedl lekarz, zrobił badanie, ale rozwarcie bez zmian. Nie zbadał ile cm ma szyjka, było tylko badanie...

Zaczęło mnie kłuć w pochwie i czułam jak mi się spina brzuszek. Zawołałam położną. Podłączyła mi ktg, żeby sprawdzić czy są skurcze i coś tam się zaczęlo pisać niestety. Przyszła pani doktor, miałam badanie. Rozwarcie 1 cm i szyjka się trochę skróciła. Dostałam relanium na wyciszenie. Oby pomogło..

Mówiłam pani położnej, że lekarz wczoraj mowil, że posiewy są ok to powiedziała, że widocznie to były wstępne wyniki a teraz dostali takie dokładne..

Wczoraj Wam pisałam, że nie potrzebuje nowego antybiotyku bo posiewy ok a przed chwilą przyszła pielęgniarka, założyła wenflon i powiedziała, że wyniki posiewów są złe dlatego lekarz zapisał inny antybiotyk w zastrzykach ☹️

Dziś 26+4

Wiesz co nawet jeśli ten dzisiejszy test byłyby negatywny to nie sądzę, żeby mnie do domu wypisali. Zresztą bała bym się wyjść do domu w tym tc. Pęknięcie gdzieś tam jest i pewnie prędzej czy później znowu mi poleci. Na razie czuje się tu bezpieczniej. Ja do tego szpitala mam ok godzinę drogi...