Wyniki

Sabinko :-)nie mozesz się załamywać co pomyślą inne dziewczyny i ja ................,tez się staram i miałam juz jedno poronienie w 9 tyg.,musze się trzymać i tego samego tobie życzę

:-)cześć Żurawiejko ja tez naleze do starających się i trochę to trwa teraz czekam na wyniki testu ale zrobię go dopiero w przyszłym tygodniu bardzo chciałabym juz byc mamusią wiem że jest to trudne ale tez tak jak ty nie załamuje się................pozdrawiam i trzymam kciuki

ja jestem

bardzo wam dziękuję będe pisać częściej i dzielić sie z wami info :-)

jestem jeszcze krótko z wami ale muszzę w końcu opowiedziec swoją historię.........w 2007 roku w sierpniu poroniłam w 9 tygodniu ciąży.....to było straszne przeżycie.............rok 2008 był bardzo cięzki dla mnie bo nie wiedziłam gdzie tkwi przyczyna, wspaniały mój ginekolog badająć mnie...

nie przejmuj się zobaczysz wszystko będzie jak sobie zaplanujesz, czasami jest trudno ale trzeba być optymistką.......ja gdyby nie pomoc i dobre słowo czarodziejki dawno bym przepadła................

teraz jade do domciu po pracy odezwe sie wieczorkiem

Potrzebuję rozmowy, a że jesteście fajne to wam opowiem cos o sobie i swoich problemach by ich rozwiązanie było łatwiejsze..................

Cześć czarodziejko przyłączam się do was

cześć tu Sylwia (bisia), też jestem pierwszy raz na forum i mogę podzielic się z Wami swoimi spostrzeżeniami i niemiłym doświadczeniem jakie mnie spotkało. Otóż w sierpniu 2007 roku poroniłam w 9 tygodniu ciąży i do dnia dzisiejszego jeszcze nie "zafasolkowałam", nie wiem co się ze mną...

ja też się staram .............i jest mi ciężko