Hej a ja wam dorzucę przepis na chlebek.
Nie jest zbyt tani , ale prawie same ziarenka. Bardzo zdrowy, ale i ciężki 1 max 2 kromki i nie da się więcej zjeść za jednym zamachem.
Chlebek pychotka
1 szkl. siemienia lnianego
1 szkl. płatków owsianych
1 szkl. ziaren słonecznika
1 szkl. sezamu
1 szkl. kaszy gryczanej gotowanej
1 szkl. otrębów pszennych
1 szkl. mąki żytniej
3 płaskie łyżeczki soli
1 łyżka cukru
2 łyżki miodu ( rozpuścić w 1 szkl. wody)
1 kg i 1 szkl mąki pszennej
1 słoiczek musztardowy zakwasu
5 szkl. wody
Wszystkie sypkie produkty wsypać do dużej miski i wymieszać na sucho ręką . Dodać zakwas i ugotowaną kaszę. Rozetrzeć ręką i dodawać stopniowo ciągle mieszając miód rozpuszczony w 1 szkl wody oraz pozostałą wodę (tj. 5 szkl.) . Po wymieszaniu odłożyć do słoiczka porcję rozczynu na zakwas do następnego pieczenia i odstawić do lodówki. Ciasto wlać do wysmarowanej olejem lub wyścielanej papierem do pieczenia blaszki keksowej do 2/3 pojemności- (papier ten natłuszczony) (lepiej papier- mniej tłuste) . Jest to porcja na dwie blaszki keksowe. Posypać na wierzch ziarnem, przykryć folią i odstawić na 12 h - gdzieś na wierzchu. Po upływie czasu piec w piekarniku przez godzinę i 20 minut w temperaturze 180- 200 stopni. Po upieczeniu jeszcze gorący chleb w blaszkach , polać olejem , aby nabrał ładnego koloru. Ja smaruję pędzelkiem .
Jeśli ktoś nie lubi nie których ziaren , bądź uczulony – można ich nie dodawać albo zastąpić innymi.
Chleb robi się banalnie- u nas w pracy jest hitem - nawet osobom które nic nie gotują , nie pieką wyszedł bez problemu
.
Wychodzi taki czarny z ziarnami.
Jak ktoś chce zakwas zapraszam