reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamusie 2025 ❤️

Witam wszystkie mamy. Wróciłam na forum babyboom po 14 latach. Akurat dziś moja starsza córka obchodzi 14 urodziny. O 2 ciąży dowiedziałam się z testu 18 marca. Pierwsza wizyta u lekarza umówiona jest na czwartek. Z wyliczeń termin porodu wypada mi na 21.11.2025r. W lipcu kończę 40 lat więc melduje się u was z ciąża geriatryczną ;) są też tu inne mamy w podobnym wieku?
Witaj :) sporo jest dziewczyn po 30stce, ale póki nie mamy prywatnej grupy to mało która pisze o sobie coś więcej ;) jak się przeniesiemy na zamkniętą grupę to mam nadzieję, że dowiemy się która gdzie mieszka, ile ma lat itp.
Druga ciąża planowana czy niekoniecznie? I jeśli planowana to czemu tak długo po pierwszej? :)
 
reklama
Melduję się po wizycie ! Jest serduszko 🩵❤️ wszystko wygląda dobrze ale niewiadomo skąd plamienia więc dostałam zwolnienie do kolejnej wizyty do 14.04. Trochę ze mnie zeszło. Co do zachcianek to codziennie mi się zmienia jak nie mizerie to zupa pomidorowa to ciągle coś innego. Ogólnie mniej jem bo ciągle mam mdłości.
 
Przez te mdłości poszłaś na chorobowe, czy pracujesz mimo złego samopoczucia?
Poszłam na zwolnienie, mam je do kolejnej wizyty. Nie dałabym rady dotrzeć do pracy z takimi mdłościami. Już nawet bałam się jak będzie z tymi badaniami i w razie czego zabrałam męża ze sobą. Stres i zdenerwowanie nasila u mnie nudności niestety.
 
Z zachcianek to u mnie soki, takie wiecie w szklanych butelkach, najlepiej wchodzi jabłko z czymś tam albo samo jabłko. Litrami tego pije 😅
 
Poszłam na zwolnienie, mam je do kolejnej wizyty. Nie dałabym rady dotrzeć do pracy z takimi mdłościami. Już nawet bałam się jak będzie z tymi badaniami i w razie czego zabrałam męża ze sobą. Stres i zdenerwowanie nasila u mnie nudności niestety.
U mnie to samo prawie rzygnełam na wizycie dzisiaj...
 
Poszłam na zwolnienie, mam je do kolejnej wizyty. Nie dałabym rady dotrzeć do pracy z takimi mdłościami. Już nawet bałam się jak będzie z tymi badaniami i w razie czego zabrałam męża ze sobą. Stres i zdenerwowanie nasila u mnie nudności niestety.
A w którym tygodniu zaczęłaś zwolnienie?
Pytam, bo byłam w identycznej sytuacji w pierwszej ciąży. Teraz jestem w 5-tym tygodniu, w pierwszej ciąży od tego tygodnia byłam na L4. Ledwo siedzę w pracy, ale jeszcze nie wymiotowałam. Zastanawiam się, co zrobić, jak zacznę. Przecież nawet serduszka nie usłyszę na USG, a już na chorobowe?
 
A w którym tygodniu zaczęłaś zwolnienie?
Pytam, bo byłam w identycznej sytuacji w pierwszej ciąży. Teraz jestem w 5-tym tygodniu, w pierwszej ciąży od tego tygodnia byłam na L4. Ledwo siedzę w pracy, ale jeszcze nie wymiotowałam. Zastanawiam się, co zrobić, jak zacznę. Przecież nawet serduszka nie usłyszę na USG, a już na chorobowe?
W 7 tygodniu dostałam zwolnienie licząc od ostatniej miesiączki, ale już wcześniej brałam wolne ze względu na złe samopoczucie, nawet wykorzystałam kilka dni urlopu na żądanie więc jeśli sama bym nie powiedziała to i tak raczej by się wszyscy domyślili... Jak masz możliwość to może najpierw urlop, póki nie ma serduszka jeszcze. Może akurat się polepszy samopoczucie w tym czasie.
Gdy mówiłam o ciąży to jeszcze nie było serduszka, ale to już się wysypałam przy urlopie na żądanie. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że mdłości będą się ciągle utrzymywać i wyląduje na zwolnieniu. Koniec końców usłyszałam serduszko więc trochę mi ulżyło, ale to po tym jak plotka się już rozeszła.
 
Ja też morfologia, mocz, tsh i glukoza ale tylko na czczo, bez obciążenia.
A masz wskazania do obciążenia już na tym etapie? Podobno jak wcześniej była cukrzyca ciążowa albo właśnie jak na czczo wychodzi za wysoka to dopiero wtedy robią obciążenie przed tym standardowym po 25 tygodniu. Ja pewnie dostanę glukozę na czczo za te 2 tygodnie jak pójdę.
 
reklama
A w którym tygodniu zaczęłaś zwolnienie?
Pytam, bo byłam w identycznej sytuacji w pierwszej ciąży. Teraz jestem w 5-tym tygodniu, w pierwszej ciąży od tego tygodnia byłam na L4. Ledwo siedzę w pracy, ale jeszcze nie wymiotowałam. Zastanawiam się, co zrobić, jak zacznę. Przecież nawet serduszka nie usłyszę na USG, a już na chorobowe?
Z tym zwolnieniem w ciąży to jest różnie ja poszłam teraz jak usłyszałam serduszko ze względu na plamienia ale też charakter pracy. Bardziej jednak przez plamienia. Powiedziałam kierownikowi już musiałam a wszystko może się jeszcze zdarzyć ale nie nadaje się do pracy więc wyjścia nie miałam. A może rodzinna mogłaby ci wypisać zwolnienie ? Nawet na tydzień albo chociaż do wizyty u ginekologa ? Ja też się stresuje ze wiedzą z pracy i co jak np stracę ciążę i będę patrzeć jak wrócę
na te pożal się Boże współczujące miny....
 
Do góry