reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Juz sie Lenka wyspala. Teraz znowu 4 godz marudzenia do kolejnej drzemki. A jeszcze kilka dni tem spala tylko godzinke w poludnie i do wieczora juz sie tylko bawila.

Ewitka gdzis czytalam ze czasami dwojki wychodza przed jedynkami wiec moze i u was tez tak .

Dziewczyny a dajecie maluszkom juz cos innego na sniadanie niz mleczko na jakis chlebek z szynka czy cos podobnego???
 
reklama
cześć babeczki
polis ja daje czasem budyń taki dla niemowlaków lub kaszke z owocami, czasem bułke gryzie, ale to nie jako posiłek hehehe tylko jak sie domaga by jej coś dać jak sami jemy...
 
Witam się i ja:)

piszę dopiero dzisiaj bo w pracy sporo zajęć po dłuższym weekendzie.
U mnie Nina też już nabiła sobie parę guzów na głowie, najlepsza zabawa to chodzenie wzdłuż kanapy lub stołu i w pewnym momencie puszczanie się i lot na glebę...
Nina trochę przeziębiona, w sobotę dostała katarku, trochę kaszlała. W poniedziałek poszłyśmy do lekarza, niby nic poważnego, zwykłe przeziębienie, dostała syropek i kropelki. Wczoraj poszła normalnie do żłobka, Panie zwróciły uwagę że nieładnie kaszle. ALe w nocy chyba przeszło bo spała pięknie ponad 11 godzin bez kaszlnięcia, rano też było ok. Więc pojechałyśmy do żłobka, po południu idę na kontrolę do lekarza dla świętego spokoju.

Poza tym bez zmian- jest strasznym śmieszkiem, zaczepia ludzi na ulicy, zębów nadal brak.No i w weekend nie je w domu zup, za to w żłobku całe talerze. Ale wczoraj rzuciła się wręcz na mojego ziemniaka na talerzu więc chyba będę jej dawać w takiej normalnej postaci. Czy wy dajecie swoim dzieciom ziemniaczki poduszone tylko? Albo marcheweczkę?
No i przez ten katar i niejedzenie znowu przestała przybierać na wadze, nawet trochę spadła...
 
Susel zdrówka dla Niny. Fajnie, że Nina wesoła dziewczynka. Ja też mam w domu takiego śmieszka, śmieje się 90% czasu, w którym nie śpi :-), kokietuje obcych w kosciele, sklepie itp, ja jeszcze takiego wesołego dziecka nie widziałam.
U nas na kolację musi być obowiązkowo kromeczka, daję jej na przemian z deserkiem, więc ma kromeczkę z dżemikiem :-) Wędliny, masła jeszcze nie podaję. Ogólnie jestem zszokowana jak szybko i bezproblemowo przeszła z papek na takie słabiej rozdrobnione zupki, biorąc pod uwagę, ze ona chyba najpóźniej z majówek zaczęła jeść zupki, bo dopiero po skończeniu pół roku. Trzy miesiące i takie różnice w jadłospisie.
Co do ziemniaczków, też mi czasem zjada z talerza gotowane, pieczonych, smażonych jej nie daję. A najlepiej to mi skrobie ząbkami i dziąsłami ćwiartkę jabłuszka, tylko wąskotorówkę na jabłku widać :-)
 
Mój Jędruś to też mała zaczepa. Uwielbia "straszyć" ludzi takim chrr :) Pięknie śpi w dzień, w nocy to różnie, w zależności od aktywności zębów (idzie kolejny :)
Co do jedzenia, to ostatnio też potrzebuje go więcej. Przestałam karmić, bo niestety podawanie piersi kończyło się bardzo bolesnym ugryzieniem (dwa razy do krwi). Na noc dostaje bebilon takie konkretniejsze.
Poza tym hiciorem jest potrawka z kurczaka: rosołek, marchewka, troche mięska i ryż, no i odrobinka śmietanki ;) ostatnio też podałam mu pomidorówkę z własnej roboty przecierem.
Coraz więcej i pewniej porusza się na 2 nogach, chociaż jest to nadal zajęcie kontuzjogenne. Na czworakach to za nim nadążyć nie można. Waży już 9,5 kg i ma 80 cm :)
Pozdrowionka :)
 
Cześć ;)
U nas bez zmian. Tzn. Ala ciągle chora. Ma biegunkę i czerwone gardło. Dzisiaj się dowiedziałam, że po tej wirusówce biegunkę może mieć nawet przez miesiąc. Nie wiem jak to przetrwamy. Znowu schudła i obecnie waży 7,5 kg.
A tak to nadal jest pogodna, chociaż ostatnio zaczęła pokazywać swoje humorki. Jak coś jej nie pasuje, to rzuca się do tyłu, drapie się i złoście się przy tym strasznie. Ktoś mi chyba podmienił moją córeczkę :-p.
Wstaje wszędzie, gdzie może się czegoś złapać. Potrafi chodzić na około łóżeczka no i zaczęła raczkować :-).

Jeżeli chodzi o jedzenie to ja od kilku dni daję małej kawałek chleba z masłem pokrojony w kosteczkę. Radzi sobie bez problemu z gryzieniem. Hehe dzisiaj Dawid zostawił na dywanie kawałek krówki i mała ją dorwała. Jak jej zabrałam to był taki płacz, że nie mogłam jej uspokoić :-D
Obiad robię jej z 2 dań. Zupka rozgnieciona widelcem a na drugie ziemniaczki i marchewka też rozgniecione troszkę widelcem.

Zębów nadal brak i nie zapowiada się, żeby miały jakieś wyjść.
 
Witam się i ja
Mam dużo pracy a potem Kubuś a jak uśnie to brak sił już z reguły.

Ewitka
Kuba też nie raczkuje, buja się na czterech i pełza trochę do tyłu a potem się irytuje, ze mu zabawki "uciekają" Kiedyś zapełzł mi za fotel i tylko głowa wystawała. Nie siedzi są, ale z podporem czasem chwilę wytrzyma, ale nie lubi, stawać też nie staje.

Kuba nadal bez zębów. Ale ma katar. Nic innego nie dolega, może na zęby, ale przez to nie zawsze chce pić mleko, bo mu przeszkadza, o psiknięciu solą morską nie ma mowy a jeszcze niedawno sam się nastawiał jak mu pielengnacyjnie tylko psikałam i się śmiał nawet. Nocki przez to różne. Czasem w ogóle mleka na noc nie wypije i zaśnie tak. Zastanawiam sie czy mu nie podawać kaszki na noc, bo w takiej postaci to chętniej zjada, przy katarze.

Też ostatnio zastanawiałam się nad jakimś śniadaniem ale my nadal bezglutenowi. Wiec poczekam. Jeszcze blenduje, ale potrafi też zjeść czasem takie z drobinkami jedzonko a ma tylko dziąsełka. Próbuję mu podawać też prawdziwe owoce, nie tylko ze słoiczków, ale za chiny ludowe nie chce takich jeść, śmiesznie się krzywi.
 
reklama
Wrrrrr czy wspominalam juz ze mam najbardziej upierdliwych sasiadow pod sloncem??Od tygodnia prawie codziennie kolo 22 zaczynaja strzelac petardami. W sobote skonczyli przed polnoca:wściekła/y:

Malz zostawia mi na jutro samochod wiec poszalejemy z Lenka po miescie ;-)
 
Do góry