No to fajnie, że masz to uczucie, musicie obgadać jedynie szczegóły. I nie usprawiedliwiaj go od razu, że "jest facetem, to nie wie", tak samo możesz powiedzieć "jestem kobietą i czuję"...
Jakoś się przemęczyć to można przez weekend jak goście się zjadą i trzeba się przespać na polówce ;-)
a Ty chcesz się przemęczać przez 4 lata ??? (lub w sumie nie wiadomo ile bo budowa domu może się przeciągnąć), wrzodów się nabawisz, Dziewczyno!....... :-( musisz coś z tą chałupą zrobić - tak żeby było widać że to jest Twoje miejsce, nie wiem, firanki, nowe kwiatki, żyrandole, obrusy, dywany, meble tez można z powodzeniem kupić nowe, przenieść potem do domu, są teraz duże samochody na przeprowadzki i na pewno łóżko się nie zniszczy... Mówię poważnie - kup łóżko! Jak nie masz kasy, to weź w raty, mogę Ci podesłać linka do niedrogiego (hurtownia, wysyłka pod dom) producenta porządnych drewnianych łóżek - sami tam kupiliśmy, z resztą za namową znajomych którzy też tą firmę sprawdzili i ich produkty. Łóżko to jest symbol, to nie jest tylko mebel. Łóżko to wspomnienia wyjątkowych bliskich chwil, to zasypianie i budzenie się razem. Łóżko to jest taka sfera najintymniejsza. Wymień to łóżko i nikomu się nie tłumacz dlaczego - "weź i podejmij decyzję" i już! Niech to będzie Twoje terytorium. Nie można budować nowego na niezakończonym starym.
A jeśli chodzi o mamę to ja nie doczytałam, myślałam że chodzi o jego (rodzoną) mamę a to chodzi o jego dawną teściową. Zauważ że użyłam słowa "dawną". Teraz jego teściową jest Twoja mama. Mama pierwszej żony jest babcią dziecka i należy jej się miejsce w życiu tego dziecka, prawo wypowiadania się co do tego jak urządzasz dom, czy jak sobie żyjecie jako para już nie...