reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrocławianki - jaki szpital????

gosia, nie martw się, zawsze mogą spróbować wywołać poród naturalny. Będzie dobrze, nie martw się. Trzymam kciuki, żeby udało się szybko i naturalnie. Jeśli będziesz rodziła od 8-20 na Kamińskiego, to nie obawiaj się studentów, bo naprawdę są bardzo pomocni. Przynajmniej Ci, na których ja trafiłam. Bałam się trochę, czy nie będzie mnie za bardzo krępować obecność studentów, ale przy mocniejszych skurczach, było mi całkowicie wszystko jedno, kto mi gdzie zagląda. Polecam zapytać położną jak oddychać podczas skurczy, bo przy s. partych ja skupiałam się tylko na oddechu i nie myslałam o niczym innym, tylko na wdychaniu i wydychaniu powietrza, i to pomogło mi znosić ból, mimo wyczerpania ( nie spałam od 34 godzin). Na Kamińskiego generalnie wszystko mi było wolno, mogłam rodzic z telefonem przy uchu. Mnie nawet podłączali tel do ładowania, choć później ja poprosiłam studentkę o wyłączenie telefonu ok 11, bo rodzina dzwoniła co chwilkę (wszystkich odesłałam do domu), a tatuś, który pędził od nocy do Polski, dzwonił zawsze wtedy, kiedy miałam skurcz. :)

Wracając do Ciebie gosiu, nie stresuj się, bo to nie pomaga, a w dalszym ciągu jesteś w terminie, przynajmniej przez najbliższy tydzień. Powodzonka!!!!!
 
reklama
Dragonfly! Kochana jesteś! Nawet nie wiesz jak Twój post mnie uspokoił:tak:
Pozdrowionka serdeczne!! :))))))
 
Nie ma sprawy.
Jak skończysz 41 tydzień, dla własnego spokoju udaj się na IP, żeby zrobili Ci usg i ktg, dzięki temu, będziesz wiedziała jak postępować dalej. Ja byłam w piątek na ktg, położna powiedziała, że sa już leciutkie skurcze ( których ja w ogóle nie czułam) i że na przestrzeni tyg. może coś się wydarzyć, urodziłam 5 dni później. Jak Cię zbadają, to powiedzą, czy czekacie, czy wywołujecie. Sprawdzą jak się ma maluszek. Od razu poczujesz się bezpieczniej. Może odeślą Cię do domu i każą przyjść za 2-3 dni na ktg (no chyba, że dzidziuś sam się zmobilizuje).

No uciekam, bo Mateo się zaczyna piersi domagać, Cycolinek mały, tylko by ssał :eek:
 
dzięki dragonfly! Normalnie masz u mnie wielką kawę!:tak:

Dzisiaj byłam na ktg i wszystko ok z Bąblem, tylko zero skurczów nadal:(
Dali mi czas do środy/czwartku i wtedy chyba już na dłużej do szpitala...
Naczytałam się już o wywoływaniu, m.in. tu => Sztuczne wywołanie porodu (indukcja) | Poród
i mam stresa:no::szok::-(
 
ja urodziłam tez po terminie i nie miałam skurczów do samego porodu, zaczął odchodzić czop to i skurcze od 7 maja do 9 ...:| Mniej lub bardziej regularne, ale sie nie zgłaszałam tylko sie upewniłam , że plamienie to odchodzący czop...a to był już 41 tydzień...tylko luz....i sie zacznie :-) może już dziś :-) relaksacyjna kąpiel :>?
 
Gosia ja też mogę tylko same dobre rzeczy powiedzieć o Kamieńskiego, tak jak Dragonfly mogłam rodzić w jakiej pozycji chciałam, prysznic super sprawa, jaka ulga achhh
 
dzięki dragonfly! Normalnie masz u mnie wielką kawę!:tak:

Dzisiaj byłam na ktg i wszystko ok z Bąblem, tylko zero skurczów nadal:(
Dali mi czas do środy/czwartku i wtedy chyba już na dłużej do szpitala...
Naczytałam się już o wywoływaniu, m.in. tu => Sztuczne wywołanie porodu (indukcja) | Poród
i mam stresa:no::szok::-(

Nie martw się na zapas :) Jak leżałam w szpitalu wiele dziewczyn było na wywołanie. Z moich obserwacji albo po oxy rodziły migiem albo oxy nie zadziałało a w tedy cesarka ale to była rzadkość. Kilka dziewczyn po przyjściu do szpitala ( chyba ze stresu) zaczeła rodzić zanim cokolwiek z nimi zrobiono :)

hermionka dlaczego nie zaglądasz na kwiecień? Dziewczyny pytają o Ciebie :)

Ja nawet nie zdążyłam wziąć prysznica :p
 
Wklejam link, dla zainteresowanych przyszłych mam które mają dostęp do autka :-) i kierowcy w postaci męża :-)
Latawiec - Lecznictwo taka alternatywa do trzebnicy :-D

w linku należy kliknąć na Oddział Ginekologiczno - Położniczy z Pododdziałem Patologii Ciąży otworzy sie stronka z informacjami zdarciami i krótkim filmem, polecam dziewczynom zainteresowanym porodem w wannie :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No ciekawe czy gosia wylądowała na porodówce w końcu.

Mój mały też zaczyna marudzić, jak tylko się czymś zajmę. Na spacerach często się budzi i płacze, stanąć nie można, a wejść do sklepu, to już w ogóle.
Marzy mi się spacer z małym w Parku Południowym, ale na razie się jeszcze nie da, no chyba, że ulokuję krasnala w chuście z otworem na pierś i będę maszerować z małym głodomorem przy piersi. Wtedy, to nawet i na SObótkę by się z nim wlazło.
 
Do góry