reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zwracanie innym uwagi "grzeczne dziecko" "cioci będzie przykro"

fasolka32

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Październik 2023
Postów
332
Witam 🤗 zapraszam do wypowiedzi osoby, które wychowują dzieci bez powtarzania BĄDŹ GRZECZNY! Jestem ciekawa jak sobie radzicie... Już od dawna wiedziałam,że taki będę mieć styl wychowania, przeszłam terapię i wiem czego chcę dla swojego dziecka. Na szczęście moja córka jest mała, ma 3 miesiące. Jednak mimo wszystko razi mnie gdy ciocia czy babcia, które czasami się nią opiekują mówią, że jest grzeczna czy niegrzeczna .Raz tłumaczyłam,że w takim kontekście nie używamy tego słowa, chyba że ma na myśli "Kulturalna".

Moja siostra ostatnio u lekarza powiedziała do małej: nie płacz,bo przestraszysz Pana doktora. Odpowiedziałam : Pan doktor sobie poradzi.

Wczoraj powiedziała po opiekowaniu się małą: mała była grzeczna,bo nie chciała sprawić przykrości cioci.

No zmroziło mnie, ale nie zareagowałam. M.in. dlatego,że i tak technicznie dostała mnóstwo uwag jak i co ma z małą robić,więc nie chcę cały czas jej zwracać uwagi.

Jednak nie mogę zapomnieć o tym zdaniu. Myślę,że kiedy dziecko urośnie będzie za późno, żeby najbliższą rodzinę uświadamiać czego mają nie mówić i dlaczego. Jak zachować w tym balans? Podejrzewam,że babcia i ciocia często będą opiekować się moim dzieckiem,więc akurat zależy mi na ich edukacji. Jak to robić, żeby zachęcić do zmiany,ale nie zniechęcić do opieki nad małą?
 
reklama
Witam 🤗 zapraszam do wypowiedzi osoby, które wychowują dzieci bez powtarzania BĄDŹ GRZECZNY! Jestem ciekawa jak sobie radzicie... Już od dawna wiedziałam,że taki będę mieć styl wychowania, przeszłam terapię i wiem czego chcę dla swojego dziecka. Na szczęście moja córka jest mała, ma 3 miesiące. Jednak mimo wszystko razi mnie gdy ciocia czy babcia, które czasami się nią opiekują mówią, że jest grzeczna czy niegrzeczna .Raz tłumaczyłam,że w takim kontekście nie używamy tego słowa, chyba że ma na myśli "Kulturalna".

Moja siostra ostatnio u lekarza powiedziała do małej: nie płacz,bo przestraszysz Pana doktora. Odpowiedziałam : Pan doktor sobie poradzi.

Wczoraj powiedziała po opiekowaniu się małą: mała była grzeczna,bo nie chciała sprawić przykrości cioci.

No zmroziło mnie, ale nie zareagowałam. M.in. dlatego,że i tak technicznie dostała mnóstwo uwag jak i co ma z małą robić,więc nie chcę cały czas jej zwracać uwagi.

Jednak nie mogę zapomnieć o tym zdaniu. Myślę,że kiedy dziecko urośnie będzie za późno, żeby najbliższą rodzinę uświadamiać czego mają nie mówić i dlaczego. Jak zachować w tym balans? Podejrzewam,że babcia i ciocia często będą opiekować się moim dzieckiem,więc akurat zależy mi na ich edukacji. Jak to robić, żeby zachęcić do zmiany,ale nie zniechęcić do opieki nad małą?
Czekaj, ona ma 3 miesiące?

Hmmm.

Ja mam córkę 21-miesieczną i nigdy nie mówiłam, że ma być grzeczna. Babcia używa rzeczywiście sformułowania, jak z nią np (bardzo sporadycznie) zostaje, że była grzeczna, ale zaraz się poprawia i mówi "spokojna". Zdaje się, że mówiliśmy po prostu, że takie dzieci to nie są grzeczne bądź niegrzeczne. Nie wiem, co konkretnie napisać. Nie wiem jaki mamy styl wychowania. Myślę, że po prostu kierujemy się intuicją i traktujemy córkę jak człowieka, tyle że małego. Że to jest osoba, której również należy się szacunek. Tak w kierunku tzw rodzicielstwa bliskości.
Myślę, że moglaby cię zainteresować książka "Wild Child czyli naturalny rozwój dziecka"🙂 bo tam wlasnie jest sporo o tym, że dzieci nie manipulują itd. To bycie grzecznym to trochę moim zdaniem zahacza właśnie o te teorię manipulowania dorosłymi.
 
Ja zwracam uwagę.
Ostatnio moja mama powiedziała, że syn jest nie grzeczny. To spytałam dlaczego? A ona wyjaśniła mi to powiedziałam, że nie zgadzam się z tym. Że to są jego emocje i on nie wie jak sobie poradzić z tym stąd taka reakcja. I że sobie tego nie życzę.

Babcia męża to samo, ciągle mówi że jest niegrzeczny, grzeczny to tłumaczę że niegrzeczny to może być 15latek a nie 2latek. I żeby przestała przy mnie używać takiego określenia. Ostatnio "Tobie by się porządny pas przydał". No tak mnie zmroziło, że powiedziałam mężowi ze w życiu nie zostanie sama z moim dzieckiem. 😅 chociaż bardzo dziwne, bo swoją córkę i mojego męża w życiu nie uderzyła.
 
Generalnie też mnie mrozi jak matki niemowlaka piszą o nim że jest grzeczny.
Staram się zwracać ba to uwagę, sama dziecka tak nie określam i w sumie tyle bo co więcej 🙂
 
Ja zwracam uwagę.
Ostatnio moja mama powiedziała, że syn jest nie grzeczny. To spytałam dlaczego? A ona wyjaśniła mi to powiedziałam, że nie zgadzam się z tym. Że to są jego emocje i on nie wie jak sobie poradzić z tym stąd taka reakcja. I że sobie tego nie życzę.

Babcia męża to samo, ciągle mówi że jest niegrzeczny, grzeczny to tłumaczę że niegrzeczny to może być 15latek a nie 2latek. I żeby przestała przy mnie używać takiego określenia. Ostatnio "Tobie by się porządny pas przydał". No tak mnie zmroziło, że powiedziałam mężowi ze w życiu nie zostanie sama z moim dzieckiem. 😅 chociaż bardzo dziwne, bo swoją córkę i mojego męża w życiu nie uderzyła.
😱 pas?!

Moim zdaniem, już abstrahując od różnych teorii wychowania, to jest to takie myślenie dawne, że np dziecko jest niegrzeczne przy stole, bo rozrzuca jedzeniem, krzyczy coś... No ludzie. Dajmy dzieciom być dziećmi. A nieuregulowane emocje to osobny temat...

U autorki chodzi o 3-miesieczne. Dziecko jeszcze niewiele rozumie ze świata, a już jest niegrzeczne i straszy pana doktora. Absurd.
 
Ja mogę się wypowiedzieć. Mam prawie 10 latka i roczne dziecko.
Starszego syna uważam, że dobrze wychowujemy. Nigdy nie powiedziałam, żeby był grzeczny, chyba, że na noc do babci szedł to ze śmiechem oczywiście 😉. Jest wychowany na kulturalnego i sympatycznego człowieka. Wiadomo ma swoje przeboje jak to dziecko ale ja wtedy tłumaczę na spokojnie akie mogą być konsekwencje tego. Nigdy nie dostał kary bo za co? Za to, że jest dzieckiem? 🙃
Co do młodszego to mały jest. Wymusza, bije ale Jemu też nie powiem, że jest niegrzeczny. Za to powiem, że Go kocham i wtedy się wtula i uspakaja 🙂

Ostatnio w dużym sklepie byliśmy, duże zakupy i wiadomo roczne dziecko znudzone. Stoimy w kolejce, mały zaczął pojękiwać, płakać i kobieta lat ok 40 z takim tekstem do mnie " Jezus jakie niegrzeczne dziecko, niech da mi w spokoju zakupy zrobić" 😱 bez wahania odpowiedziałam "niegrzeczna to jesteś Ty kobieto, żeby zwracać uwagę rocznemu dziecku, które nie potrafi jeszcze swoich emocji opanować. Jak coś Pani nie pasuje, bardzo proszę tam jest 2 kolejka". Zgasiła się i stała już cicho 😉
 
Staram się nie używać zwrotu niegrzeczna nawet w rozmowie z którymkolwiek z dzieci. To pojęcie ogólne nic nie wnoszące dziecku. Zawsze konkretnie podaje przykład np. nie rzucam hasla jesteś niegrzeczna, gdy się złości (bo nie wlączylam po 5 min ulubionej bajki) tylko mówię, nie pozbierałaś zabawek a umówiliśmy się, że posprzątasz zabawki i dopiero wtedy obejrzysz bajkę. Teraz jesteś zła na mnie a umówiliśmy się na coś. Córka wtedy chwilę analizuje i przyznaje race, że coś miała zrobić. 4 latka już rozumie swoje zachowanie. Hasło jesteś niegrzeczna nic by jej nie dało, bo nie wiedziałaby co z nim zrobić.
 
😱 pas?!

Moim zdaniem, już abstrahując od różnych teorii wychowania, to jest to takie myślenie dawne, że np dziecko jest niegrzeczne przy stole, bo rozrzuca jedzeniem, krzyczy coś... No ludzie. Dajmy dzieciom być dziećmi. A nieuregulowane emocje to osobny temat...

U autorki chodzi o 3-miesieczne. Dziecko jeszcze niewiele rozumie ze świata, a już jest niegrzeczne i straszy pana doktora. Absurd.
No, u mnie mama akurat ma bardzo ból że brudzi się podczas jedzenia. No, daj spokój 😅
Ostatnio na mnie nakrzyczała bo za dużo luzu daje młodszej córce, bo pozwalam jej bawić się jedzeniem i chodzić samej po podwórze. Jakbym była 2km od niej 😂
 
Ja mogę się wypowiedzieć. Mam prawie 10 latka i roczne dziecko.
Starszego syna uważam, że dobrze wychowujemy. Nigdy nie powiedziałam, żeby był grzeczny, chyba, że na noc do babci szedł to ze śmiechem oczywiście 😉. Jest wychowany na kulturalnego i sympatycznego człowieka. Wiadomo ma swoje przeboje jak to dziecko ale ja wtedy tłumaczę na spokojnie akie mogą być konsekwencje tego. Nigdy nie dostał kary bo za co? Za to, że jest dzieckiem? 🙃
Co do młodszego to mały jest. Wymusza, bije ale Jemu też nie powiem, że jest niegrzeczny. Za to powiem, że Go kocham i wtedy się wtula i uspakaja 🙂

Ostatnio w dużym sklepie byliśmy, duże zakupy i wiadomo roczne dziecko znudzone. Stoimy w kolejce, mały zaczął pojękiwać, płakać i kobieta lat ok 40 z takim tekstem do mnie " Jezus jakie niegrzeczne dziecko, niech da mi w spokoju zakupy zrobić" 😱 bez wahania odpowiedziałam "niegrzeczna to jesteś Ty kobieto, żeby zwracać uwagę rocznemu dziecku, które nie potrafi jeszcze swoich emocji opanować. Jak coś Pani nie pasuje, bardzo proszę tam jest 2 kolejka". Zgasiła się i stała już cicho 😉
I bardzo dobrze. Mnie ostatnio babka coś tam powiedziała o synu i córce, mężowi było głupio a ja do niej tylko "A prosiłam o rady? Bo wydaje mi się że nie." A ona że jestem bezczelna to odrzekłam "bezczelna to jest Pani, bo nie dość że się Pani zatrzymała żeby przyglądać się i jeszcze mi się wtrąca w wychowywanie dzieci." To już poszła sobie dalej 😂
 
reklama
I bardzo dobrze. Mnie ostatnio babka coś tam powiedziała o synu i córce, mężowi było głupio a ja do niej tylko "A prosiłam o rady? Bo wydaje mi się że nie." A ona że jestem bezczelna to odrzekłam "bezczelna to jest Pani, bo nie dość że się Pani zatrzymała żeby przyglądać się i jeszcze mi się wtrąca w wychowywanie dzieci." To już poszła sobie dalej 😂
Też dobrze powiedziałaś 😉
Najgorzej właśnie obcy ludzie non stop uwagę zwracają. Przecież to chore jest..
Nie jest ani matką ani babką ani ciotką wujkiem czy dziadkiem mojego dziecka a zawsze mają coś do powiedzenia. Chociaż u mnie rodzina też sobie może pogadać. Z resztą mialam takie 3 sytuacje ze zwracaniem uwagi, to jedna ciotka do dzisiaj się do mnie nie odzywa.. A poszło o to, że starszy syn lubi jeść pałki z kurczaka trzymając w ręku, od małego tak je a Ona mi mówi, że powinien sobie obrać bo tłuste ręce i zaraz stół brudny będzie miała . Ciotka starsza o 5 lat więc możesz wyobrazić jaka wymiana zdań była 🤐
 
Do góry