reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zwolnienie L4 ciąża

Do którego tygodnia ciąży pracowałyście? Jestem w trzydziestym i wszyscy już mi mówią, żebym szła na L4.
W 1 ciąży do 22tc, bo wtedy wylądowałam w szpitalu (ale planowałam pracować do końca). W drugiej miałam zwolnienie od 7tc, bo od początku miałam krwawienia, skracała mi się szyjka, więc leżałam i byłam też pod opieką terapeuty, bo psychicznie średnio dawałam radę.
 
reklama
Do którego tygodnia ciąży pracowałyście? Jestem w trzydziestym i wszyscy już mi mówią, żebym szła na L4.
Ja do 27. Mam pracę siedzącą i dokuczały mi żebra. Ale to chyba kwestia mojej budowy (mam trochę krzywe). Jeśli nic Ci nie dolega, to nie przejmuj się gadaniem, fizjologicznej ciąży ciężko zaszkodzić.
 
Dziewczyny zaraz poleci hejt w moją stronę ale trudno. Nie rozumiem pytań a po co ci L4, a jaka masz pracę, a dlaczego chcesz iść a nie powinnaś a powinnaś a nie tak czy siak. Dziewczyny to sprawa indywidualna każdej z nas czy jest w stanie pracować czy nie. Jak znosi ciąże, jaka to ciąża ile się starała. Co przeszła przed zajściem w związku z zajściem w ciążę. Nie rozumiem tych wszystkich kobiet które zadają pytania tego typu...a po co a dlaczego? serio dziewczyny?? To takie ważne dlaczego dziewczyna będąc w ciąży chce iść na L4 ??
 
Dziewczyny zaraz poleci hejt w moją stronę ale trudno. Nie rozumiem pytań a po co ci L4, a jaka masz pracę, a dlaczego chcesz iść a nie powinnaś a powinnaś a nie tak czy siak. Dziewczyny to sprawa indywidualna każdej z nas czy jest w stanie pracować czy nie. Jak znosi ciąże, jaka to ciąża ile się starała. Co przeszła przed zajściem w związku z zajściem w ciążę. Nie rozumiem tych wszystkich kobiet które zadają pytania tego typu...a po co a dlaczego? serio dziewczyny?? To takie ważne dlaczego dziewczyna będąc w ciąży chce iść na L4 ??
Tu chyba najbardziej chodzi, niektórym o to, że jeśli nie masz zalecenia od lekarza i wskazań do l4 to branie takiego l4 „bez powodu” żeby ciąże przejść spokojnie w domu jest wyłudzaniem i nie powinno mieć miejsca. Wiadomo ile ludzi tyle opinii. Każdy moim zdaniem powinien słuchać własnego sumienia 🤷🏼‍♀️
 
Dziewczyny zaraz poleci hejt w moją stronę ale trudno. Nie rozumiem pytań a po co ci L4, a jaka masz pracę, a dlaczego chcesz iść a nie powinnaś a powinnaś a nie tak czy siak. Dziewczyny to sprawa indywidualna każdej z nas czy jest w stanie pracować czy nie. Jak znosi ciąże, jaka to ciąża ile się starała. Co przeszła przed zajściem w związku z zajściem w ciążę. Nie rozumiem tych wszystkich kobiet które zadają pytania tego typu...a po co a dlaczego? serio dziewczyny?? To takie ważn dlaczego dziewczyna będąc w ciąży chce iść na L4 ??
Ale tutaj NIKT nie negował dlaczego kobiety idą na L4 o ile są to powody zdrowotne. Nikt nie roztrząsa postu dziewczyny który brzmiałby „kochane z powodów zdrowotnych muszę iść na L4….”
Negowane było tylko nadużywanie zwolnień z widzimisię a autorka napisała tu tylko o takich ‚wskazaniach’ i tak, to jest wyłudzenie.
Równie dobrze mogłabyś napisać, że to sprawa indywidualna każdej z nas czy okradniemy kasjerkę w ZUS bo każda może mieć swój powód i czy to naprawdę ważne dlaczego chce to zrobić.

Przy czym - zrobi jak uważa, system jest dziurawy a lekarze nadużywają zwolnień i to jest fakt. Takim samym faktem jest kolesiostwo i przyjmowanie w państwowej placówce koleżanek przez mamęginekolog - tamto było piętnowane (a szkoda społeczna de facto dużo mniejsza) a z jakiegoś powodu cześć społeczeństwa pochwała wyłudzanie zasiłków.
 
I najgorsze w tym wszystkim jest to, że kobiety potem muszą stresować się kontrolami z ZUS. A mając rzeczywiście powód zdrowotny, to dodatkowy stres im nie służy.

A tutaj link do statystyk - jak ktoś nie wierzy, że ZUS kontroluje i wstrzymuje wypłaty:
 
Do którego tygodnia ciąży pracowałyście? Jestem w trzydziestym i wszyscy już mi mówią, żebym szła na L4.
Do 27 TC z tym że ciąża zagrożona wcześniejszym porodem. Od 12tc miałam założony pessar i jak w zaczęły się pojawiać coraz częstsze akcje skurczowe plus szyjka się skróciła poszłam na L4. Lekarz od samego początku namawiał mnie na L4 a ja nie widziałam sensu jego brania skoro pessar dawał radę a ja czułam się na tyle że mogłam pracować. Później siła wyższa zadecydowała o L4. Gdyby szyjka nie leciała popracowała bym jeszcze.
W pierwszej do 32 TC wtedy nagle trafiłam do szpitala i przeleżałam plackiem w nim do porodu.
 
W drugiej ciąży do 37,padaly nawet pytania czy zamierzam urodzić w biurze, problem się zaczął jak nie mogłam się dosunąć do biurka i pracować na komputerze... W pierwszej było inaczej bo w 6 tc zaczęłam krwawić i do 16tc w sumie leżałam plackiem. Potem wróciłam do pracy ale ciągle miałam nawracające zapalenie zatok i dwa tygodnie byłam w pracy, tydzień w domu i tak niemal do końca... W 32 tc lekarz powiedział, że nigdy tego nie wylecze jak nie zostanę w domu i wtedy poszlam na zwolnienie.
 
reklama
Do góry