Kochana, spokojnie! Jeszcze nie słyszałam, żeby ZUS ruszył tyłek do kogoś! Wysyłają wezwania w trybie pilnym do stawienia się na KOMISJI LEKARSKIEJ u nich - z podaną datą i godziną. Bo to lekarz decyduje, że zwolnienie jest zasadne, a obecność w domu lub jej brak to sprawa zupełnie drugorzędna.
W mojej "karierze" pracodawca trzykrotnie pisał do ZUSu o sprawdzenie chorego pracownika i trzykrotnie tak to właśnie wyglądało (choć tylko raz komisja utrzymała zwolnienie w mocy). A co u Ciebie mieliby sprawdzić? Że jednak nie jesteś w ciąży?
Dodam, że jak możesz chodzić, jesteś kryta, ZWŁASZCZA W CIĄŻY. Ale nawet jakbyś miała "leżeć", to mogłaś być np. w aptece, albo u lekarza (ale kolejka była i nie czekałaś) itp. itd.
W mojej "karierze" pracodawca trzykrotnie pisał do ZUSu o sprawdzenie chorego pracownika i trzykrotnie tak to właśnie wyglądało (choć tylko raz komisja utrzymała zwolnienie w mocy). A co u Ciebie mieliby sprawdzić? Że jednak nie jesteś w ciąży?
Dodam, że jak możesz chodzić, jesteś kryta, ZWŁASZCZA W CIĄŻY. Ale nawet jakbyś miała "leżeć", to mogłaś być np. w aptece, albo u lekarza (ale kolejka była i nie czekałaś) itp. itd.
Ostatnia edycja: