Katarynka82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2018
- Postów
- 238
Ja tez mialam podobnie jak ty...karmilam z kapturkiem bo brodawka mala, bylo to strasznie meczace, dziecko naciaglo mleka, odwrocilo glowke, mleko sie wylewalo i znowu musial ssac i sie napracowac, placz...miałam wrazenie, ze mam za malo lub niewysyarczajaco dobry pokarm wiec dalam pare razy mm ale ulewal strasznie, bez mm tez ulewal. Myslalam, ze moze pije za duzo . Karmienie trwalo bardzo dlugo, z godzine. Meksyk to byl. Do tego nie akceptowal smoczka , nie bylo sie czym ratowac jak plakal a plakal bardzo duzo. Nie wiedzialam czy z glodu, czy cos innego. Jakos dotrwalam do 5 miesiaca ale tylko dlatego ,ze myslalam,ze kp jest najlepsze dla dziecka, podnosi odpornosc itp.itd. Ciezki czas to byl, chyba nawet mialam depresje :/
Teraz jestem w drugiej ciazy i jezeli sytuacja odpukac by sie powtorzyla przeszlabym na mm. Tak mysle. Teraz inaczej na to patrze. Nie ma sensu sie katowac. Nie kazdej kp przychodzi bez trudu a jak ma to byc tak jak z pierwszym to bym chyba juz nie dala rady bo to serio wykancza psychicznie. Lepiej juz dac to mm. Takie moje zdanie.
Teraz jestem w drugiej ciazy i jezeli sytuacja odpukac by sie powtorzyla przeszlabym na mm. Tak mysle. Teraz inaczej na to patrze. Nie ma sensu sie katowac. Nie kazdej kp przychodzi bez trudu a jak ma to byc tak jak z pierwszym to bym chyba juz nie dala rady bo to serio wykancza psychicznie. Lepiej juz dac to mm. Takie moje zdanie.