reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zostałam sama z 4-miesięczną córeczką, jak sobie radzić? :/

Poldka ja nie wiem z kim ja jestem...on wczoraj już zakończył swój stresujący czas i wczoraj nie przyjechał do dziecka mimo że był w zakładzie w naszym mieście sprawdzić jak wyszedł jego interes...ale nawet mi nie powiedział ze tam jedzie tylko powiedział.jak już dojechał do zakładu. Żebym nie wolała żeby przyjechał do małego. A dzisiaj myślałam że przyjedzie ale od rana miał robotę bo sprzątal w kurnikach a później poszedł sobie na polowanie. A jak miałam pretensje to że oburzyl ze nie może odpocząć sobie na spokojnie w lesie. Że chce po tym stresującym czasie odpocząć a kiedy ma Nas zabrać to nic nie mówi... myślałam że to będzie środa ale chyba nie. Ja już mam dosyć albo jutro podejmuje decyzję co z Nami robi albo niech da Nam święty spokój. Niech nie mówi mi że mnie kocha bo tylko szlag mnie trafia. Właśnie w takich chwilach tracę wszelkie nadzieje
 
reklama
Ja mam tak samo :( oni po prostu nie dojrzali do roli ojca i męża. Nie potrafią wziąć odpowiedzialności za rodzinę. Do tego mówią co innego, a robią co innego. Ja jak słyszę jakieś deklaracje albo kolejne piękne słówka to tylko się śmieję. Czekam na jakieś działanie, decyzje, czyny, ale nic. Tylko gadanie durne.
I jak widziałaś się z nim dzisiaj?
 
Właśnie jest u mnie jedziemy na spacer i chciałabym wszystko wyjaśnić bo dzisiaj On nie chciał iść do Pani psycholog bo jest uwaga...zmęczony. Płakać mi się chce Poldka ja już nie mam siły.
 
Ja też już nie mam siły... Wolałabym żeby nas już całkiem olał, wyrzekł się, przestał się odzywać i dał spokój. Wtedy wiedziałabym na czym stoję, może ciężko byłoby się z tym pogodzić, ale w końcu łatwiej byłoby ruszyć na przód...
 
Poldka mój pomału zabiera Nasze rzeczy i pojutrze się przeprowadzamy z wszystkimi bajbetlami. W końcu go twardo przycisnelam i juz nie byłam miła i powiedziałam że do żadnej pani psycholog nie idę bo to i tak nic nie daje. Co Ona po raz kolejny powie mi że mamy randkowac...bzdury!
 
Hej ! My juz w swoim... domu. Ale mam strasznego doła ponieważ czuje ze bardzo sie od niego nie oddaliłam...ciężko mi zrozumieć moje działania bo chciałam wrócić, a teraz czuję że to chyba był zły ruch On jest mi bardzo obcy, czuje się jakbym była z innym człowiekiem. Co prawda to dopiero 3 dzień ale ja czuję się jakoś dziwnie. Tak nieswojo. Mamy jechać nad morze za tydzień ale wcale mnie to nie cieszy. Nie wiem chyba coś ze mną jest nie tak.
 
Natalinaa, wakacje dobrze wam zrobią. Zobaczysz, nowe miejsce, klimat, brak problemów i oderwanie od codzienności sprawią, że sobie przypomnicie to co najlepsze i wróci szczęście. Chyba nic lepszego niż wyjazd nie mogliście wymyślić. Jestem pewna, że wszystko Ci wróci, a ta obcość to tylko chwilowe. Głowa do góry i szykuj bikini ;)
 
Hej. Jestem tu nowa. Mam na imię Klaudia. Mąż zostawił mnie samą z córką na początku czerwca. Ponad dwa tygodnie nie widzial sie z dzieckiem. Wyprowadzil sie do swojej rodzinki. Nie wiem co robic. Nie chce ze mna rozmawiac. Do tego zrobilam dzisiaj test ciazowy i wyszedl pozytywny. Powiedzialam mu o tym a on nie chce w to uwierzyc. I mowi ze nic to nie zmienia. Jestem strasznie zalamana.Pomocy
 
reklama
Idz najlepiej Do poradni. W niemczech sa numery pomocy Gdzie Kobiety w ciazy moge sie zglosic. Rozejrzj sie w sieci Gdzie taka pomoc jest mozliwe i daj sobie pomoc. Michal
 
Do góry