reklama
tinka107
mama Gabrysi
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2009
- Postów
- 118
Ja własnie tak sie zastanawiam czy to nie jest na tle nerwowym, moja ponad trzyletnia córka też nieraz zrobi w majtki siku, a ja czasem wybuchnę i tu mój błąd, bo widzę potem, że jest przestraszona moją reakcją, strasznie tego pootem żałuję i przytulam.Czasem wydaje mi się, że jestem potworną matką, bo ona nieraz mnie pyta mamusiu dlaczego na mnie nakrzyczałaś?I co ja mam jej wtedy odopwiedzieć?Dlatego wiem i zauważyłam że kiedy mówię "nic sie nie stało, zdarza się" ona nie zasika majteczek ale jak krzykne raz to w ciągi godziny potrafiła zrobic nawet cztery razy. Dlateo zmieniłam taktykę, musiałam nad soba zapanować i jest o wiele lepiej.
Masz rację, też zauważyłam że jak nerwowo zareaguję to potrafi zsikać się w ciągu krótkiego czasu drugi raz.
Dzisiaj na przykład jak zawołała, że chce siku i zrobiła na kibelek to była z siebie bardzo dumna i mówi do mnie "widzisz, zawołałam"
Zauważyłam, że najlepszy sposób jak się zsika to powiedzieć, że się zdarza i że jest dużą dziewczynką i powinna wołać, a jak zrobi na kibelek to pochwalić
Dzisiaj na przykład jak zawołała, że chce siku i zrobiła na kibelek to była z siebie bardzo dumna i mówi do mnie "widzisz, zawołałam"
Zauważyłam, że najlepszy sposób jak się zsika to powiedzieć, że się zdarza i że jest dużą dziewczynką i powinna wołać, a jak zrobi na kibelek to pochwalić
Pochwała motywuje i mobilizuje.Masz rację, też zauważyłam że jak nerwowo zareaguję to potrafi zsikać się w ciągu krótkiego czasu drugi raz.
Dzisiaj na przykład jak zawołała, że chce siku i zrobiła na kibelek to była z siebie bardzo dumna i mówi do mnie "widzisz, zawołałam"
Zauważyłam, że najlepszy sposób jak się zsika to powiedzieć, że się zdarza i że jest dużą dziewczynką i powinna wołać, a jak zrobi na kibelek to pochwalić
Teraz skoro znalazłaś sposób to musisz go wykorzystać.
Mój młodszy też posikuje. Są dni, że sika na maxa. Ale my jesteśmy w trakcie diagnostyki. Pierwsze wyniki moczy są dziwne...
Do pochwały dołączyłam nagrodę i to chyba był mój błąd, bo teraz spryciula za każdym razem chce nagrodę.
U nas co najdziwniejsze gdy jeszcze był problem z nerkami to nie sikała w majtki (no chyba ze akurat miała zum), teraz z nerkami wszystko ok i posikuje. dziwna sprawa.
Chyba dla spokoju sumienia zrobię jej badanie moczu, chociaż na moje (doświadczone w tej dziedzinie ) oko jest wszystko ok.
U nas co najdziwniejsze gdy jeszcze był problem z nerkami to nie sikała w majtki (no chyba ze akurat miała zum), teraz z nerkami wszystko ok i posikuje. dziwna sprawa.
Chyba dla spokoju sumienia zrobię jej badanie moczu, chociaż na moje (doświadczone w tej dziedzinie ) oko jest wszystko ok.
No to rzeczywiście spryciula. Ale dopóki są efekty to może warto tę nagrodę utrzymać?Do pochwały dołączyłam nagrodę i to chyba był mój błąd, bo teraz spryciula za każdym razem chce nagrodę.
U nas co najdziwniejsze gdy jeszcze był problem z nerkami to nie sikała w majtki (no chyba ze akurat miała zum), teraz z nerkami wszystko ok i posikuje. dziwna sprawa.
Chyba dla spokoju sumienia zrobię jej badanie moczu, chociaż na moje (doświadczone w tej dziedzinie ) oko jest wszystko ok.
A odnośnie tego posikiwania/popuszczania. Chyba warto zrobić badanie ogólne i mieć pewność, że wszystko jest OK. W końcu 8-10 zł to nie tak dużo. Lecznie nerek znacznie kosztowniejsze
Szczerze! Dobrze, że przyczyna posikiwania jest niezbyt groźna.No i moje doświadczenie mnie zawiodło, zrobiłam badania i okazało się, że mała ma bezobjawowe zum i stąd to posikiwanie, wyleczymy i poczekamy co będzie dalej.
Szybkiego powrotu do nocnikowej formy
reklama
Podziel się: