Dokładnie
pryzybelka, poto wymyślil to znieczulenie żeby z niego kożystać.
Ta położna mnie rozzłościła własnie tekstem, że "kiedyś to nie było takich komfortów i kobiety jakoś dawały rade"
No cholera jasna, kiedyś było kiedyś, a teraz jest teraz!!! Szlag mnie normalnie trafia jak słysze takie teksty!!
Zazdroszcze, że masz wybór i że po jednym Twoim słowie zawołaja anestezjologa i po bólu...
belka a Ty mnie nawet nie strasz, że jak dziewczynka to ciężej
I co do tego, że w Polsce jest dostęp do ZZO za odpowiednim podarkiem dla położnej, to jakby to był podarek typu kawa i cos słodkiego, czy coś w tym stylu to niema problemu, ale prawda jest taka że trzeba posmarować ito z tego co sie dowiedziałam to dośc grubo... a nie każdego stać nato żeby wyczarować taką sumke...
No zobaczymy, na szczęście nie rodze sama, więc jakby co to oberwie sie tatusiowi Darusi i bedzie musiał coś wykąbinować ;-)
Nie no żartuje, ale on z pielęgniarkami potrafi załatwić to i tamto, więc może jemu sie uda cos wykombinować po grzeczności, bo jak ja sie zato wezme to napewno nie będe taka grzeczna i miła