reklama
Marynia88
Moderator
Ja też nie czułam żadnej różnicy, strasznie bolało przed i po znieczuleniu.To mi chyba zrobili źle, bo mnie bolało okropnie w ogóle nie bardzo czułam różnicę w bólu, bolało strasznie przed znieczuleniem i po też
Chyba naprawdę miałyśmy pecha
N
Natuś_ka
Gość
Miałam zzo przy 2 porodach, po zatrzymaniu się porodu na 7cm w obydwu przypadkach nie dałam rady dalej się męczyć i poprosiłam o znieczulenie, za pierwszym razem urodziłam po 3h od podania, za drugim po 1,5h. Żadnych powikłań oprócz tego że za pierwszym razem niedługo po podaniu było mi strasznie zimno i miałam straszne mdłości ale to lepsze niż ból przy skurczach za drugim ok ale wbiła się coś krzywo bo działało na jedną stronę głównie, no ale to też ulga jakaś była
Jadwiga orłowska
Fanka BB :)
Ja rodziłam we Francji, byłam podpięta do pompy wiec sama sobie dokładałam znieczulenie gdy wcześniejsza dawka przestawała działać.
Podczas partych nic nie czułam położne niby mówiły kiedy przeć, ale tak naprawdę moje ciało samo robiło co trzeba. Czułam jak główka sie przesuwa i parłam. Po porodzie odrazu siedziałam i mogłam w tej pozycji karmić.
Bardzo polec
Podczas partych nic nie czułam położne niby mówiły kiedy przeć, ale tak naprawdę moje ciało samo robiło co trzeba. Czułam jak główka sie przesuwa i parłam. Po porodzie odrazu siedziałam i mogłam w tej pozycji karmić.
Bardzo polec
Suzie_suzanna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2019
- Postów
- 240
Dziękuje wam mamusie ! po tylu pozytywnych odpowiedziach raczej nie mam co się zastanawiać nad tym
Bałam się, że znieczulenie może niwelować czucie parcia i że nie będę wiedziała kiedy to robić ale to chyba tylko mój wymysł
Bałam się, że znieczulenie może niwelować czucie parcia i że nie będę wiedziała kiedy to robić ale to chyba tylko mój wymysł
Natalia1208
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2019
- Postów
- 332
Dziewczyny zazdroszczę Wam.
Ja po podaniu znieczulenia miałam komplikacje, Mała zaczęła tracić tętno, nigdy więcej i za żadne skarby bym się nie zdecydowala. Miałam cesarce wykonana w trybie natychmiastowym, do dziś mam traumę. Balismy się o życie dziecka. Myślicie, że miałam źle wykonane? Ja mam podejrzenia,.że tak. Lekarz był niechetny do podania, po prostu był z tym problem, bo już miał jedna pacjentke na oddziale w znieczuleniu, po interwencji ordynatora zgodził się a komplikacje były takie...
Ja po podaniu znieczulenia miałam komplikacje, Mała zaczęła tracić tętno, nigdy więcej i za żadne skarby bym się nie zdecydowala. Miałam cesarce wykonana w trybie natychmiastowym, do dziś mam traumę. Balismy się o życie dziecka. Myślicie, że miałam źle wykonane? Ja mam podejrzenia,.że tak. Lekarz był niechetny do podania, po prostu był z tym problem, bo już miał jedna pacjentke na oddziale w znieczuleniu, po interwencji ordynatora zgodził się a komplikacje były takie...
Natalia1208
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2019
- Postów
- 332
Nie pisze tego, żeby Cię straszyć...
Znam pełno kobiet, które miały znieczulenia a jednak mi tylko zdążyło się coś tak okropnwgo. Do dziś żałuję, że Mała nie urodziła się SN
Znam pełno kobiet, które miały znieczulenia a jednak mi tylko zdążyło się coś tak okropnwgo. Do dziś żałuję, że Mała nie urodziła się SN
lidia.aaa1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Kwiecień 2020
- Postów
- 287
A ponoć po podaniu anestezjolog musi cały czas przy takiej pacjentce czuwać i nie może ją opuszczać, żeby np. pójść zrobić kolejnej. Dlatego są tak niechętni, bo potem ileś godzin są wyłączeni. A widać jednak jak ordynator każe, to każdy przepis się da nagiąć. [emoji3525]Dziewczyny zazdroszczę Wam.
Ja po podaniu znieczulenia miałam komplikacje, Mała zaczęła tracić tętno, nigdy więcej i za żadne skarby bym się nie zdecydowala. Miałam cesarce wykonana w trybie natychmiastowym, do dziś mam traumę. Balismy się o życie dziecka. Myślicie, że miałam źle wykonane? Ja mam podejrzenia,.że tak. Lekarz był niechetny do podania, po prostu był z tym problem, bo już miał jedna pacjentke na oddziale w znieczuleniu, po interwencji ordynatora zgodził się a komplikacje były takie...
Marynia88
Moderator
Ja anastezjologa widziałam tylko w momencie podawania mi znieczulenia, później zniknął, nawet nie wiedziałam że ma obowiązek przy mnie czuwać.A ponoć po podaniu anestezjolog musi cały czas przy takiej pacjentce czuwać i nie może ją opuszczać, żeby np. pójść zrobić kolejnej. Dlatego są tak niechętni, bo potem ileś godzin są wyłączeni. A widać jednak jak ordynator każe, to każdy przepis się da nagiąć. [emoji3525]
reklama
Natalia1208
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2019
- Postów
- 332
Mi tylko podał znieczulenie i od razu zaczęły się komplikacje, naprawdę nie było ciekawie...akcja jak z filmu, nikomu nie życzę
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 735
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 200
- Odpowiedzi
- 202
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 579
Podziel się: