reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Znieczulenie przy porodzie

Miculka

Początkująca w BB
Dołączył(a)
18 Luty 2024
Postów
21
Hej
Jestem już myślami bliska porodu i zastanawiam się nad znieczuleniem . Czy któraś z was mogłaby się podzielić doświadczeniami na ten temat? To będzie mój drugi poród siłami natury ale pierwszy bez znieczulenia straszne przeżycie i ból . Mieszkam obecnie w Holandi rodzę w szpitalu i mogę otrzymać takie znieczulenie w ramach ubezpieczenia . Jestem ciekawa jak to wygląda czy boli podawanie czegoś takiego i czy sam poród jest o wiele lżejszy , jak się po tym dochodzi do siebie, jakie są odczucia ? Proszę podzielcie się !!!
 
reklama
Hej
Jestem już myślami bliska porodu i zastanawiam się nad znieczuleniem . Czy któraś z was mogłaby się podzielić doświadczeniami na ten temat? To będzie mój drugi poród siłami natury ale pierwszy bez znieczulenia straszne przeżycie i ból . Mieszkam obecnie w Holandi rodzę w szpitalu i mogę otrzymać takie znieczulenie w ramach ubezpieczenia . Jestem ciekawa jak to wygląda czy boli podawanie czegoś takiego i czy sam poród jest o wiele lżejszy , jak się po tym dochodzi do siebie, jakie są odczucia ? Proszę podzielcie się !!!
Mnie nic nie bolało (znieczulenie w kręgosłup). W pierwszym porodzie dostałam na skurczu niestety, akurat przyszedł jak już lekarz robił, więc nic nie czułam. W drugim porodzie 2 tygodnie temu czułam delikatne uszczypnięcie a następnie przez chwilkę uczucie wypierania. Ból od skurczów zelżał momentalnie, po kilku minutach nie czułam żadnego bólu, czułam normalnie nogi i mogłam wstawać, tylko skórę miałam jakby odrętwiałą. Po godzinie miałam pełne rozwarcie, urodziłam na znieczuleniu czując skurcze parte ale nie czując bólu, z pełną ochroną krocza, świadomie, bez utraty krwi, to był piękny poród i takiego samego życzę Tobie 😘 Po kontakcie skóra do skóry sama wstałam i poszłam się wykąpać i dostałam coś do jedzenia :D Około tydzień po porodzie utrzymywał się delikatny ból kręgosłupa od znieczulenia (jakby siniak, taki ból jakbyś się przepracowała). Teraz już wszystko git :)
 
Hej
Jestem już myślami bliska porodu i zastanawiam się nad znieczuleniem . Czy któraś z was mogłaby się podzielić doświadczeniami na ten temat? To będzie mój drugi poród siłami natury ale pierwszy bez znieczulenia straszne przeżycie i ból . Mieszkam obecnie w Holandi rodzę w szpitalu i mogę otrzymać takie znieczulenie w ramach ubezpieczenia . Jestem ciekawa jak to wygląda czy boli podawanie czegoś takiego i czy sam poród jest o wiele lżejszy , jak się po tym dochodzi do siebie, jakie są odczucia ? Proszę podzielcie się !!!

Miałam cesarskie cięcie, potem poród naturalny ze znieczuleniem i poród naturalny bez znieczulenia.
Dla mnie najlepszy był ten ostatni.

Znieczulenie w mojej ocenie wpłynęło na to że poród trwał 6h z czego parcie 2h. Dodatkowo powodował niepotrzebne spadki tętna u córki i była obawa kolejnej cesarki. Nie można być w wodzie. Ja akurat nie miałam ale można odczuwać potem ból w miejscu wkłucia, mieć zespół popunkcyjny. Samo znieczulenie mnie nie bolało, ani trochę. Zarówno przy cesarce jaki przy sn.
Ja gdybym miała rodzić 4 raz to bez znieczulenia.

Edit. Poród bez znieczulenia trwał 1.5h
 
Hej
Jestem już myślami bliska porodu i zastanawiam się nad znieczuleniem . Czy któraś z was mogłaby się podzielić doświadczeniami na ten temat? To będzie mój drugi poród siłami natury ale pierwszy bez znieczulenia straszne przeżycie i ból . Mieszkam obecnie w Holandi rodzę w szpitalu i mogę otrzymać takie znieczulenie w ramach ubezpieczenia . Jestem ciekawa jak to wygląda czy boli podawanie czegoś takiego i czy sam poród jest o wiele lżejszy , jak się po tym dochodzi do siebie, jakie są odczucia ? Proszę podzielcie się !!!
Ja miałam poród wywoływany i poprosiłam o znieczulenie w kręgosłup bo skurcze nachodziły na siebie i były nie do wytrzymania. Podawanie znieczulenia mnie nie bolało wcale. Reszta porodu to była bajka 🥰
 
Rodziłam pierwsze dziecko, poród wywoływany oksytocyną. Po 4 godzinach skurczy poprosiłam o znieczulenie bo już nie miałam siły. Wkłucie w kręgosłup nic nie bolało, bardzo szybko zaczęło działać. Nic nie czułam przez około dwie godziny, później mogłam prosić o kolejną 'dawkę' ale zaczęły się skurcze parte więc już nie chciałam. Na drugi dzień trochę bolały plecy, ale nie był to nie wiadomo jak wielki ból. Nie żałuje, bo mogłam 'odpocząć' i chwilę się zdrzemnąć przed partymi i miałam na nie siłę. Przy drugim porodzie też bym się zdecydowała na znieczulenie.
 
Chętnie dołączę się do wątku, ponieważ czeka mnie planowana cesarka. Jeszcze nie byłam u anestezjologa, więc nie wiem czego się spodziewać.
Czy są tu osoby ze  znaczną skoliozą po planowanej cesarce? Miałyście znieczulenie w kręgosłup czy całkowite?
Czy znieczulenie objęło obie strony ciała czy tylko jedną? Mam znaczny problem z czuciem jednej strony ciała i zastanawiam się jak to będzie :/
 
Droga Koleżanko, jeśli masz możliwość, to nie zastanawiaj się 😊
Ja po swoje znieczulenia (rodziłam 2 razy SN) jechałam rodzic do innego miasta, 50 min od miejsca zamieszkania. W moim mieście też jest szpital z oddziałem położniczym, ale nie oferują znieczuleń do porodu.
Musisz się nastawić, że przez jakiś czas musisz swoje wycierpieć, bo od razu znieczulenia nie podają. Mi mówili, że od 4 cm rozwarcia, ja ostatecznie dostałam przy 1 porodzie przy 7 cm, a przy 2 porodzie przy 6 cm.
Co do odczuć. Przy każdym porodzie było zupełnie inaczej, poza bezbolesnym wkłuciu, tutaj w obu przypadkach nic nie bolało.
Przy 1 porodzie ból skurczy w moment przestałam czuć. Po 2 h miałam pełne rozwarcie i gdy już je miałam, to wszystko czułam. Tylko prawda jest taka, że bóle parte to inny rodzaj bólu, dla mnie „do przeżycia”, natomiast te podczas rosnącego rozwarcia nie do przeżycia 🙈 po porodzie zero bólu w kręgosłupie, nic a nic.

Natomiast przy 2 porodzie było trochę inaczej. Ulżyło mi w bólu, ale nie całkowicie zniwelowało, dla mnie takie 5/10 (tak też powiedziałam anestezjolog). Po 10 min od podania znieczulenia rozwarcie wskoczyło na 10 i wszystko puściło.
Niestety, ale na swiezo po porodzie miałam okropny bol w kręgosłupie, trochę się przestraszyłam. Natomiast po kilku dniach ustąpił całkowicie. Wydaje mi się, że to kwestia wkłucia, ja pomimo to tego, że rodziłam w tym samym szpitalu, to miałam innych anestezjologów 😊🙂
Jak widzisz, każdy porod i przypadek jest inny.
U mnie przy 1 porodzie znieczulenie trochę wydłużyło akcję porodową, natomiast przy 2 przyspieszyło 😊

Reasumując: NIE ZASTANAWIAJ SIĘ, bierz jak możesz!!! 🫶 tym bardziej, że wiesz, jak boli poród.

Powodzenia
 
Aha, pamietam, że przy 1 porodzie po podaniu znieczulenia, to spokojnie mogłabym pójść spać 😊 zero bólu, 2 h błogiego odpoczynku przed partymi
 
Hej
Jestem już myślami bliska porodu i zastanawiam się nad znieczuleniem . Czy któraś z was mogłaby się podzielić doświadczeniami na ten temat? To będzie mój drugi poród siłami natury ale pierwszy bez znieczulenia straszne przeżycie i ból . Mieszkam obecnie w Holandi rodzę w szpitalu i mogę otrzymać takie znieczulenie w ramach ubezpieczenia . Jestem ciekawa jak to wygląda czy boli podawanie czegoś takiego i czy sam poród jest o wiele lżejszy , jak się po tym dochodzi do siebie, jakie są odczucia ? Proszę podzielcie się !!!
Hej! Ja rodziłam 2x w Holandii w szpitalu, ze znieczuleniem. Dodam,że dwa porody były indukowane poprzez balonik. Musialam tak miec,poniewaz choruje na serce. Za 1 razem poszło dość szybko,ale za późno dostalam znieczuleniem bo gdy miałam już 5 cm. Znieczulenie praktycznie nie zadziałało a nogi zdrętwiały i nie mogłam się ani na moment ruszyć.. a ja czulam bardzo intensywnie wszystkie skurcze. Najgorsze były te z krzyża. Było koszmarnie. Za drugim razem w wywiadzie zaznaczyłam, że chce innego anestezjologa, bo albo źle wbił albo za długo czekali. Za drugim razem balonik na 12h, nie wypadł, przy ponownym zakładaniu balonika odeszły wody i zrobiło się 3cm rozwarcia. Od razu wzięli na mnie oddzial,zmiana planów i dostałam znieczulenie i lody po. Mąż mógł być ze mną cały czas. Czulam mniejsze drętwienie nog,ale tym razem na skurczu mogłam się przespać, zjeść, rozmawiać przez telefon. Generalnie wszystko. Poród był dłuższy, bo synkowi się nie spieszyło ale o wiele mniej bolesny. Także jeśli się obawiasz i masz możliwość skorzystania,szczególnie jeśli poprzedni poród był dla ciebie ciężki.. to poproś o to znieczulenie.

A jak się dochodzi do siebie? Bez problemu, jak po porodzie bez zzo. :)
 
reklama
Droga Koleżanko, jeśli masz możliwość, to nie zastanawiaj się 😊
Ja po swoje znieczulenia (rodziłam 2 razy SN) jechałam rodzic do innego miasta, 50 min od miejsca zamieszkania. W moim mieście też jest szpital z oddziałem położniczym, ale nie oferują znieczuleń do porodu.
Musisz się nastawić, że przez jakiś czas musisz swoje wycierpieć, bo od razu znieczulenia nie podają. Mi mówili, że od 4 cm rozwarcia, ja ostatecznie dostałam przy 1 porodzie przy 7 cm, a przy 2 porodzie przy 6 cm.
Co do odczuć. Przy każdym porodzie było zupełnie inaczej, poza bezbolesnym wkłuciu, tutaj w obu przypadkach nic nie bolało.
Przy 1 porodzie ból skurczy w moment przestałam czuć. Po 2 h miałam pełne rozwarcie i gdy już je miałam, to wszystko czułam. Tylko prawda jest taka, że bóle parte to inny rodzaj bólu, dla mnie „do przeżycia”, natomiast te podczas rosnącego rozwarcia nie do przeżycia 🙈 po porodzie zero bólu w kręgosłupie, nic a nic.

Natomiast przy 2 porodzie było trochę inaczej. Ulżyło mi w bólu, ale nie całkowicie zniwelowało, dla mnie takie 5/10 (tak też powiedziałam anestezjolog). Po 10 min od podania znieczulenia rozwarcie wskoczyło na 10 i wszystko puściło.
Niestety, ale na swiezo po porodzie miałam okropny bol w kręgosłupie, trochę się przestraszyłam. Natomiast po kilku dniach ustąpił całkowicie. Wydaje mi się, że to kwestia wkłucia, ja pomimo to tego, że rodziłam w tym samym szpitalu, to miałam innych anestezjologów 😊🙂
Jak widzisz, każdy porod i przypadek jest inny.
U mnie przy 1 porodzie znieczulenie trochę wydłużyło akcję porodową, natomiast przy 2 przyspieszyło 😊

Reasumując: NIE ZASTANAWIAJ SIĘ, bierz jak możesz!!! 🫶 tym bardziej, że wiesz, jak boli poród.

Powodzenia
W Holandii też rodziłaś? Bo mnie mówiono, żeby znieczulenie zadziałało przy 100% musi być podane do max 3cm. Przy pierwszym porodzie dostałam jak miałam 5-6cm i tylko się męczyłam, bo ani wstać nie mogłam żeby to rozchodzić a skurcze koszmarne. Przy drugim dostałam przy 3cm i tak mogłabym rodzić. Spałam, jadłam, oglądałam tv, gadałam przez tel..
 
Do góry