Mój syn męczył się z kolkami i zatwardzeniem po nan ok 3 miesiące. Dwóch pediatrow i położna absolutnie nie polecalali zmiany mleka, bo "hehe, musicie wiedzieć że macie dziecko". Spuszczę zasłonę milczenia na ten żenujacy tekst. Bałam się zmieniać mleko na własną rękę, ale nagle dotarło do mnie ze ci pediatrzy i położna chodzili wręcz oblepieni reklamami mleka nan. Długopisy, bloczki do notatek, podkładki pod mysz, no wszystko. Zmieniłam sama na bebilon comfort i problem znikł już po 2 dniach, a syn sie nie meczy. Trzeba mieć własny rozum.