Drogie mamy,
Urodziłam 4dnia temu w 37 tyg.dzidziusia, poród w domu ze względu na szybką akcję ale b z komplikacji. W szpitalu dwukrotnie badali małej słuch i wyszło błędnie w lewym uchu. Martwię się bo u mnie ani u męża w rodzinie nie ma nikogo niedosłyszące go a badania USG wychodziły prawidłowe. Czy ktoś tak miał i rzeczywiście po kilku msc zbadał w pracowni słuch i było okey.strasznie się martwię że nie poradzę SB z wychowaniem że będzie musiała mieć aparat słuchowy ze muszę się migowego nauczyć. A mam już synka z którym wszystko okey a wymaga dużo uwagi. Wydaje mi się że ona reaguje bo wzdryga się, jak coś głośno spadnie to też ale może wtedy tylko słyszy drugim uchem?
Urodziłam 4dnia temu w 37 tyg.dzidziusia, poród w domu ze względu na szybką akcję ale b z komplikacji. W szpitalu dwukrotnie badali małej słuch i wyszło błędnie w lewym uchu. Martwię się bo u mnie ani u męża w rodzinie nie ma nikogo niedosłyszące go a badania USG wychodziły prawidłowe. Czy ktoś tak miał i rzeczywiście po kilku msc zbadał w pracowni słuch i było okey.strasznie się martwię że nie poradzę SB z wychowaniem że będzie musiała mieć aparat słuchowy ze muszę się migowego nauczyć. A mam już synka z którym wszystko okey a wymaga dużo uwagi. Wydaje mi się że ona reaguje bo wzdryga się, jak coś głośno spadnie to też ale może wtedy tylko słyszy drugim uchem?