reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zły wynik badania przesiewowego sluchu

Bo to badanie nie sprawdza czy dziecko słyszy hałas, tylko sprawdza w jaki sposób dziecko reaguje na dźwięk... Dźwięki podawane podczas badania są dźwiękami cichymi. Jest to tzw. badanie emisji otoakustycznej. Po podaniu dźwięku sprawdzają odpowiedzi powstające w uchu wewnętrznym (echo). Nie ma to nic wspólnego z hałasem.
Kolejnym etapem jest wykonywanie badania ABR. Jest badanie polegające na rejestracji słuchowych potencjałów wywołanych pnia mózgu.
I już nie pamiętam teraz nazw - potem się sprawdza np. które dźwięki dziecko słyszy (wysokie/niskie). Bo może tak być, że słyszy hałas o tonach niskich, ale nie usłyszy piszczącego alarmu o wysokich tonach.
 
reklama
Bo to badanie nie sprawdza czy dziecko słyszy hałas, tylko sprawdza w jaki sposób dziecko reaguje na dźwięk... Dźwięki podawane podczas badania są dźwiękami cichymi. Jest to tzw. badanie emisji otoakustycznej. Po podaniu dźwięku sprawdzają odpowiedzi powstające w uchu wewnętrznym (echo). Nie ma to nic wspólnego z hałasem.
Kolejnym etapem jest wykonywanie badania ABR. Jest badanie polegające na rejestracji słuchowych potencjałów wywołanych pnia mózgu.
I już nie pamiętam teraz nazw - potem się sprawdza np. które dźwięki dziecko słyszy (wysokie/niskie). Bo może tak być, że słyszy hałas o tonach niskich, ale nie usłyszy piszczącego alarmu o wysokich tonach.
Dziękuję za wyjaśnienie specyfiki tego badania. Nie miałam o tym pojęcia.
A wspominając wcześniej o hałasie, miałam na myśli jedynie to, czy można ogólnie przyjąć, że dziecko słyszy. Nie mniej jednak, wierzę, że zarówno moje jak i autorki dziecko nie będzie odbiegało od norm po tym specjalistycznym badaniu.
 
Jak sobie teraz przypominam, to ta pani, która badała słuch mojego syna, powiedziała coś w sensie "on się tak denerwuje, bo ja mu hałas puszczam". To one to słyszą czy nie 🤔
 
Do góry