reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żłobek

żłobek super a cena prawie taka jak u nas za opiekunkę. Ale ja narazie posiedzę z nią w domku.
ja nie wiem czy którykolwiek żłobek chciałby usypiać moje dziecko :crazy::crazy::crazy:;-)
 
reklama
No i już mogę zdać relację, bo troszke pochodziliśmy. Jestem bardzo zadowolona. Filipek zrobił sie bardziej samodzielny. Przez pierwszy prawei tydzień nie płakał jak go zostawialiśmy, przez nastepne 2 tygodnie ryczał strasznie i nie chciał nas póścić, ale później już zrozumiał że mu sie krzywda nie dzieje i bardzo mu sie tam podoba. Usnmiechnięty sam wyciąga rączki do pań żeby go wzięły do dzieci :-). Nawet jak po niego przychodze, biorę go i z panią jeszcze rozmawiam, to wyciąga rączki i chce znowu do pani :-p
No i są miłe niespodzianki - na dzień Matki dostałam śliczna różę z bibuły od Filipka ;-)- ocziwiście zrobioną prze niego w żłobku :-D. Na dzień dziecka dostał czekoladki (któe oczywiście zje jak tylko będzie mu już wolno)
No i chyba tyle...
 
No i klamka zapadła:-(Adaś od wrzesnia idzie do żłobka:-:)-:)-:)-(
Jestem przerazona szczerze mówiąc,niecierpie żłobków,jestem nastawiona na nie-pewnie dlatego nie bedzie mi łatwo odnaleźć sie w nowej sytuacji:sad:
Wydaje mi sie że wsszystko jest nie tak,że Adasiowi bedzie tam źle,ze bedzie miał do mnie pretensje,ze jak sie zorientuje ze jest sam to bedzie płakał....sama sie zadreczam:no:nie wiem jak sobie z tym poradzic...Ale musze isc do pracy bo jest nam coraz ciężej-nic nie mozemy odłozyc
Na razie tylko na pół etatu,Adas bedzie jakies 4-5 godzin,ale mimo wszystko jest mi źle:-(Za miesiąc płacimy 180 zl,wiec nie najgorzej
 
Kira nie smuć się będzie dobrze pomyśl że nie jestes pierwsza i ostatnia ja tez mam ten problem ale narazie mała zostaje z opiekunka bo nie zapisałam jej do rzadnego żłobka i teraz nie ma miejsca
 
Kira, nie martw sie za bardzo_Oczywiscie, że z Tobą byłoby mu najlepiej i cudownie jest móc spędzać jak najwięcej czasu z dzieckiem. Ale skoro jest taka potrzeba,to naprawdę nie rób sobie wyrzutów, a pół etatu to naprawdę dasz radę. A Adaś to wspaniały i mądry chłopczyk i na pewno szybko się zaadoptuje do nowej sytuacji:tak:
 
Kira-Z pewnością trudna sytuacja cię czeka ale wierzę że sobie poradzicie.Trzymam kciukasy i ślę buziole.

A swoją drogą co się dzieje z resztą dziewczyn,bardzo mało nas tu ostatnio.
 
Dzieki za słowa otuchy:sorry2:ja to wszystko wiem,ale i tak sie denerwuje.On jest jeszcze malutki,nie znam matki która brała by na miekko oddanie do żłobka
A ja moze troche przesadzam:confused:sama nie wiem...mam nadzieje ze jakos sie dostosujemy oboje-Adas do żłobka,pań i dzieci a ja do nieobecnosci Adasia:baffled:
W piatek zebranie,bedzie rozmowa z psychologiem,który na szczescie zawsze jest na miejscu,wiec moze troszke mi rozjasni sytuacje:tak:
 
reklama
Kira - doskonale Cie rozumiem. Mój tata nie daje rady z Wiktorią byc cały dzień (tzn od 8 do 14.30) pięć dni w tygodniu. Widzę, że jest popułudniami wykończony. I już kilka razy przeszlo mi przez myśl, aby dać Wikunie do żłobka, ale potem przychodziły czarne myśli, że będzie jej smutno, że będzie płakać itp. Potem sobie mówiłam, że może mąż ma racje, abym wzięła wychowawczy. Kontra znowu, że wtedy się wybudujemy i przeprowadzimy jeszcze później. Na to znowu, że co ważniejeze: dziecko czy dom? Cały czas mialam takie dyskusje w głowie. Na szczęście problem się rozwiązał, bo mąż otworzył wczoraj ten choler.... skład budowlany i ma juz w praktyce a nie tylko teorii elastyczne godziny w pracy.
 
Do góry