reklama
Jak byłam podobnym wieku jak miałam złamana nogę. Musiałabym podpytać rodziców ile gips nosiłam, ale podejrzewam, że coś ok 4-6 tygodni.
No i mam jedną nogę krótsza - i do tej pory nie wiem czy to przez ten wypadek czy też tak mnie natura stworzyła...
No i mam jedną nogę krótsza - i do tej pory nie wiem czy to przez ten wypadek czy też tak mnie natura stworzyła...
A to jest duża różnica w długości? Bardzo utrudniająca życie i chodzenie?Jak byłam podobnym wieku jak miałam złamana nogę. Musiałabym podpytać rodziców ile gips nosiłam, ale podejrzewam, że coś ok 4-6 tygodni.
No i mam jedną nogę krótsza - i do tej pory nie wiem czy to przez ten wypadek czy też tak mnie natura stworzyła...
Mój synek w listopadzie złamał kość piszczelowa. Tylko on ma 4 latka. Dostał szynę gipsową na 6 tygodni. Potem jeszcze ponad miesiac nie mógł chodzić do przedszkola i do czerwca mieliśmy na niego bardziej uważać. Chodziliśmy średnio co 2-3 tyg na kontrolę. W czerwcu byliśmy ostatni raz. Szyna była problematyczna bardziej dla nas niż dla synka. Po kilku dniach śmigał na czworaka Teraz nóżka zdrowa i śladu nie ma. Nie wymagał rehabilitacji. Nóżka nie jest ani szczuplejsza ani krótsza
Sopek
Moderator
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2012
- Postów
- 3 163
My byliśmy w niedziele na SOR na założeniu gipsu i tam powiedzieli, że najprawdopodobniej to będą 3 tygodnie w gipsie. Na wizytę do poradni chirurgii dziecięcej mamy się zgłosić jednak dopiero w środę tj. 13.06, czyli 10dni po założeniu gipsu (nie było wcześniejszego terminu) i jak się domyślam to lekarz tam zadecyduje co dalej i kiedy będzie zdjęcie gipsu.@Anczik moja corka w październiku złamała nadgarstek, miała wtedy 13 miesięcy. Gips miała założony po bark i nosiła go 2 tygodnie, póki co jest ok kiedy kazali Wam przyjść na ściągnięcie? Mi lekarz powiedział ze im młodsze dziecko tym krócej nosi gips bo się szybciej goi, to tak na pocieszenie
Ooo... pozwolili mu chodzić na czworakach??? Nam na SORze powiedzieli, żeby pilnować małej, żeby nie wstawała na nogi i nie raczkowała (gips ma założony na prawie całą nogę od palców stopy do ponad połowy uda). O ile w dzień nie odstępuje jej na krok i faktycznie pilnuję, żeby sobie czegoś nie uszkodziła to jak ją położę spać to nie jestem w stanie być przy niej non stop i np. wczoraj wieczorem przebudziła się i stanęła w łóżeczku na nogi ;/ Mam tylko nadzieję, że w ten sposób sobie nic nie uszkodziła. ... Ogólnie mam nadzieję, że nic sobie uszkodziła, bo niestety to jest za małę dziecko i nie rozumie i w zabawie uderza tą nogą w gipsie z całej siły w szczebelki łóżeczka czy w podłogęMój synek w listopadzie złamał kość piszczelowa. Tylko on ma 4 latka. Dostał szynę gipsową na 6 tygodni. Potem jeszcze ponad miesiac nie mógł chodzić do przedszkola i do czerwca mieliśmy na niego bardziej uważać. Chodziliśmy średnio co 2-3 tyg na kontrolę. W czerwcu byliśmy ostatni raz. Szyna była problematyczna bardziej dla nas niż dla synka. Po kilku dniach śmigał na czworaka Teraz nóżka zdrowa i śladu nie ma. Nie wymagał rehabilitacji. Nóżka nie jest ani szczuplejsza ani krótsza
U nas szyna gipsowa wyglądała tak jak na zdjęciu. Nie wolno było mu stawać na tej nóżce ale raczkować mógł. Synek śpi już na normalnym łóżku i jak nigdy z niego nie spada tak zaraz po założeniu gipsu tak się kręcił ze zleciał Tez bałam się ze coś sobie mógł zrobić ale lekarka mnie uspokoiła ze po to jest szyna żeby chronić i usztywnić złamanie. Ważne żeby jej nie obciążał. Myśle że nawet jak stała chwilkę w łóżeczku to nie obciążała nóżki tak w 100%. Od uderzenia w szczebelki mało prawdopodobne żeby coś mogło się stać Po 3 tygodniach dostaliśmy zgodę na ściąganie gipsu do kąpieli Smarowalismy tez po kąpieli piętę wazeliną bo od szyny zrobiła się odlezyna. Która tez mnie nastraszyła bo synek obudził się którejś nocy ze strasznym płaczem ze noga boli. Myślałam że coś się dzieje, ze może wyciągu dnia coś sobie zrobił a ja nie zauważyłam. Ale okazało się ze to ta odleżyna go tak bolała. I od tej pory ściągaliśmy szynę do kąpieli i smarowaliśmy.Ooo... pozwolili mu chodzić na czworakach??? Nam na SORze powiedzieli, żeby pilnować małej, żeby nie wstawała na nogi i nie raczkowała (gips ma założony na prawie całą nogę od palców stopy do ponad połowy uda). O ile w dzień nie odstępuje jej na krok i faktycznie pilnuję, żeby sobie czegoś nie uszkodziła to jak ją położę spać to nie jestem w stanie być przy niej non stop i np. wczoraj wieczorem przebudziła się i stanęła w łóżeczku na nogi ;/ Mam tylko nadzieję, że w ten sposób sobie nic nie uszkodziła. ... Ogólnie mam nadzieję, że nic sobie uszkodziła, bo niestety to jest za małę dziecko i nie rozumie i w zabawie uderza tą nogą w gipsie z całej siły w szczebelki łóżeczka czy w podłogę
Załączniki
reklama
A jak wyglądało późniejsze powracanie do formy? Gips został zdjęty i co wtedy? Synek mógł od razu stanąć i iść czy nie był w stanie tego zrobić? Nie mam w bliskim otoczeniu nikogo kto złamał nogę i jestem całkowicie 'zielona' w tym temacie.U nas szyna gipsowa wyglądała tak jak na zdjęciu. Nie wolno było mu stawać na tej nóżce ale raczkować mógł. Synek śpi już na normalnym łóżku i jak nigdy z niego nie spada tak zaraz po założeniu gipsu tak się kręcił ze zleciał Tez bałam się ze coś sobie mógł zrobić ale lekarka mnie uspokoiła ze po to jest szyna żeby chronić i usztywnić złamanie. Ważne żeby jej nie obciążał. Myśle że nawet jak stała chwilkę w łóżeczku to nie obciążała nóżki tak w 100%. Od uderzenia w szczebelki mało prawdopodobne żeby coś mogło się stać Po 3 tygodniach dostaliśmy zgodę na ściąganie gipsu do kąpieli Smarowalismy tez po kąpieli piętę wazeliną bo od szyny zrobiła się odlezyna. Która tez mnie nastraszyła bo synek obudził się którejś nocy ze strasznym płaczem ze noga boli. Myślałam że coś się dzieje, ze może wyciągu dnia coś sobie zrobił a ja nie zauważyłam. Ale okazało się ze to ta odleżyna go tak bolała. I od tej pory ściągaliśmy szynę do kąpieli i smarowaliśmy.
A co do gipsu to u nas jest bardziej toporny i zdecydowanie dłuższy.
Podziel się: