bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 578
To już jest kwestia światopoglądowa i Autorka musi sama podjąć tę szalenie trudną decyzję. Ja bym nie potrafiła i nie byłabym szczęśliwa, to jest odpowiedzialność i opieka na całe życie, w innym tego sensie niż w przypadku dziecka bez obciążeń genetycznych. Niejednokrotnie widzę na ulicach dorosłe dzieci z ZD - chodzą zawsze z kim? Z matką. Starszą panią z siwymi włosami, która nie wiadomo czy ma jakiekolwiek wsparcie. Mi ten widok rozrywa serce. A dorośli z ZD łatwego życia też nie mają.Nie wyobrażam sobie zostawić dziecka w szpitalu, ani też nie wyobrażam sobie je zabić.
Jedno i drugie mocno szarga psychikę.
Na pocieszenie autorki mogę powiedzieć, że jest sporo rodzin z dziećmi z zd i są to szczęśliwe rodziny. Nie mówię,że to łatwe macierzynstwo, ale rodzice kochają swoje dzieci.