reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

reklama
Bylismy na kontroli i Antos jest juz zdrwoy!!
Za to ma caaly czas czerwone policzki i doktrorka powiedziała ze to alergia, ze musiał zjesc nabiał, ja nic nowego mu nie wprowadzałam do jedzenie ale boje sie czy tesciowa nic mu nie podała, ona twierdzi, że nie! Makrele wedzona mu dała, jak przyszłam to szykowała mu jajecznice:-( :-( cholera, pewnie sie nie przyzna:-( :-( moze dawala mu jakis jogurcik, bo cały czas tweirdzi ze jej dzieci to juz w tym wieku jadły..
doktorka dała małemu Zyrtec, kazała podawac po 5 kropel 1 raz dziennie przez dwa m-ce. Może któres z dzieci to przyjmuje? Poradzcie prosze!!
 
Dobrze, że Antoś zdrowy.

A może weź ze sobą teściową do lekarza, niech się nasłucha, może coś do niej dotrze.
 
Maarta - super, że Antoś już zdrowy. Ja stosowałam Zyrtec u Karoliny, jak była mała i to wiele razy. Jest OK. A może mały ma to po antybiotyku:confused:
 
Dobrze mówisz Joaska, może by to cos pomogło, bo mnie wcale nie słucha....ostatnio jak była to przyłapałam ja na tym, że otworzyła okno:-( a Antos siedział na podłodze, bo było jej goraco:-( może tak robiła wczesniej i przez to dziecko przewiało:-( nie wiem co robic, to nie takie proste powiedziec jej ze nie chce zeby opiekowała sie Antkiem, obrazi sie końca swiata, wiem, ze go kocha i nie chce źle ale musi zmienic podejscie, bo uważa, że ja nic nie wiem a ona przeciez wychowała 2 dzieci:-(
Zuzia może to byc i po antybiotyku ale on juz wczesniej miał czerwone policzki i bylam pewna ze to od surowej marchewki, nie dostaje juz od miesiąca tej marchewki a policzki nadal czerwone.
 
Super,że Antoś zdrowy.A teściową się nie przejmuj tylko tak jak Joaśka napisała wez ją do lekarza i szczerze porozmawiaj w końcu to twoje dziecko.Ja też miałam opory''prostować'' teściową ale mój meżuś powiedział,że to w koncu nasz syn i mam mówić co i jak.Do mojej dochodzi to co mówie,dziwi się ale trzyma się w miare możliwości tego co mówie.Powodzenia.
 
Zuzia może to byc i po antybiotyku ale on juz wczesniej miał czerwone policzki i bylam pewna ze to od surowej marchewki, nie dostaje juz od miesiąca tej marchewki a policzki nadal czerwone.

hmmm, a może to od ślinki:confused: w ślinie są enzymy, które rozkładają wstępnie pokarm, jeśli Antoś często wkłada rączki do buzi i przy okazji rozmarowywuje slinkę po policzkach to efektem może być ich podrażnienie i zaróżowienie, często z "błyszczykiem";-)
 
Papajka nawet bym nie pomyślała,nieraz ma Victor takie policzki a nowości nie daje bo kiedyś już to testowałam a wtedy właśnie dużo czsu spędza na ''szukaniu ząbków''.
 
hmmm, Papajka bardzo mozliwe ale gdyby tak było to miałby cały czas czerwone policzki?? Dzisiaj ide jeszcze raz do lekarza to popytam:-) :-)
 
reklama
Do góry