reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

reklama
Margarett - super.

Wiecie co, nie myślałam, że zdrowie dzieci, których nie widziałam na oczy (na żywo), będzie mnie tak przejmować.
 
Margarett to ulga że Natalce nic nie jest!!Widzisz, nie ma co sie przejmować na zapas!!:-) :-) :-)

Antosik troszkę lepiej, w nocy nie marudził, obudził sie około 5, zjadł i pospal do 7;-) ;-) ;-) , teraz czekamy na pielęgniarke i zastrzyk!!! Tak mi Go szkoda :-( :-( :-( dostaje bardzo bolace zastrzyki, potworny płaczi lament!! Dobrze, że mamusia ma cyca
 
Margarett - cieszę się z Wami, że Natalce nic nie jest:tak::-).
Maarta - biedny Antoś:-(, dużo zdrówka dla niego:-).
My też chyba dzisiaj jeszcze raz przejdziemy się do lekarza, bo mały przedwczoraj skończył brać lekarstwa, a dalej trochę kaszle. Może chociaż w oskrzelach już nic nie będzie słychać, to by była jakaś poprawa.
 
reklama
Juz synek czuje się lepiej :-) antybtyki skutkują :-) w piatek mamy wizyte lekarza i mam nadzieje, że to juz koniec tych zastrzyków. Antonio strasznie płacze juz na widok pielegniarki.
 
Do góry