reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zdrowie maluchów - krew pępowinowa, szczepienia, dobry pediatra itp

No niestety jesli chodzi o szczepionki skojarzone, jestem ich przeciwniczka!! Dałam sie na nie nabrac pare lat temu. Po kazdej dawce corka chorowała, bezposrednio po sczzepieniu goraczka wysoka, antybiotyk ktory nie pomagal i zastrzyki:-( Po trzecim szczepieniu skojarzonym wyladowala w szpitalu z powazna infekcja drog moczowych.. ehh jak sobie to przypomne... I wowczas lekrka dala sie przekonac ze byc moze szczepionka byla tego przyzcyna. Nastepna jaka corce zaserwowalam, byla ta nieplatna z kasy i co sie okazalo? Temperatura nie podniosla jej sie nawet o kreseczke i tak juz pozostało do konca obowiazkowych szczepien.
Dlatego nie polecam!!
 
reklama
A ja dowiadywalam sie o banki kwi - nietylko te Meksykanskie ;)
No i nie zdecyduje sie na oddanie krwi na przechowanie, z tego prostego powodu, ze wiekszosc bankow nie jest odpowiednio do tego przystosowana, cale te chlodziarki nie funkcjonuja wystarczajaco dobrze, a poza tym rzeczywiscie krwi pepowinowej jest zbyt malo.
Argument, ze za 20 lat naukowcy beda o niebo madrzejsi do mnie nie trafia, bo jesli beda oni madrzejsi, to stworza kuracje z oleju rzepakowego na ten przyklad. (taki glupi zarcik)

Trzeba sie naczytac na ten temat. Problem w tym, ze rzetelne artykuly ukazuja sie w niepolskich wersjach jezykowych (co moze byc dla wielu osob bariera nie do pokonania), a jesli nawet sa tlumaczone to rozmijaja sie zawartoscia merytoryczna z oryginalami.
 
A ja dowiadywalam sie o banki kwi - nietylko te Meksykanskie ;)
A jakie inne sprawdzałaś? Z tego co mi wiadomo krew nie powinna być transportowana dłużej niż kilka godzin, więc jeśli mieszkasz w Meksyku to w jaki sposób chciałabyś (nie mając np. ustalonej dokładnie godziny cesarki) logistycznie dostarczyć ją np. do USA lub na inny kontynent?

No i nie zdecyduje sie na oddanie krwi na przechowanie, z tego prostego powodu, ze wiekszosc bankow nie jest odpowiednio do tego przystosowana, cale te chlodziarki nie funkcjonuja wystarczajaco dobrze, a poza tym rzeczywiscie krwi pepowinowej jest zbyt malo.

A skąd to wiesz? Byłaś w jakimś ośrodku z "chłodziarkami"? Co to znaczy że krwi jest za mało? Na co jest jej za mało - na przeszczep szpiku, na leczenie urazu mózgu czy na co? Podaj proszę źródło tych informacji, chętnie poczytam.

Argument, ze za 20 lat naukowcy beda o niebo madrzejsi do mnie nie trafia, bo jesli beda oni madrzejsi, to stworza kuracje z oleju rzepakowego na ten przyklad. (taki glupi zarcik)

30 lat temu moja mama mogła tylko śnić, że będę dziewczynką, dziś ja wiem to bez większego trudu kilka miesięcy przed urodzeniem dziecka. Kuracja z oleju rzepakowego? Wiesz jest taka nauka, nazywa się biotechnologia. Dzięki niej milionom ludzi ratuje się życie ;-) A co do oleju rzepakowego - już teraz robi się z niego paliwo, więc może Twój pomysł kiedyś zostanie zrealizowany

Trzeba sie naczytac na ten temat. Problem w tym, ze rzetelne artykuly ukazuja sie w niepolskich wersjach jezykowych (co moze byc dla wielu osob bariera nie do pokonania), a jesli nawet sa tlumaczone to rozmijaja sie zawartoscia merytoryczna z oryginalami.

Proszę podaj źródła tych artykułów. Znam angielski, niemiecki i francuski - jeżeli teksty, które (jak twierdzisz czytałaś) będą w tych językach, może pokonam barierę językową :-)

Ja dalej nie jestem pewna, czy oddawać krew, ale chcę się oprzeć na rzetelnych opiniach. Zamierzam porozmawiać z lekarzem hematologiem i poczytać prasę fachową, którą ściagnę przez naukowe bazy biblioteki jagiellońskiej.

Czekam też na literaturę o której pisze Zielona Maupa, może rzeczywiście dotarłaś do czegoś rzetelnego, co mnie przekona.
Plotki jak na razie to ja też słyszałam, ale nie zamierzam się na nich opierać.
 
Kąpiel: oliatum (krochmal też jest dobrym pomysłem), potem Nivea (my dopiero, jak Kuba miał jakieś 6 miesięcy).
Pielęgnacja: waciki (ja lubiłam takie duże dzidziś się chyba zwą), jałowa gaza+ spirytus+pałeczki do czyszczenia pępuszka, wilgotne chusteczki (szczególnie pomocne podczas wyjść- w domu ciepła woda, sudokrem, bephanten (obowiązkowo), sól fizjologiczna do przemywania oczków, pałeczki do uszków (z zabezpieczeniem).
Na dwór: Nivea na każdą pogodę bo nie zawiera wody, w słoneczne dni krem z filtrem mineralnym (też Nivea).

Na lato używałam aptecznego filtra 50 to samo na wakacjach i synek ani razu się mocno nie opalił mimo plażowania całymi dniami:-D

A czy szczepienia na ospę nie trzeba czasem powtarzać (coś jak na grypę?)?? Zastanowiło mnie to, bo czy nie lepiej by dziecię przeszło ospę właśnie jako dziecię a nie później w wieku dorosłym?
Ja chorowałam w tym roku, w wieku niemal 30 lat - bardzo, bardzo ciężko się to przechodzi a u dzieci to ospa nie jest straszną chorobą. Sama nie wiem :confused:

Szczepienie na ospę nie chroni przed zachorowaniem ale przed powikłaniami jednym z powikłań jest np. spadek odporności dzieci po przejściu ospy potrafią chorowac nawet pół roku na wszystko co się w ich okolicy pojawi:-( Miałam przykład u kolezanki . Szczepienie można wykonac razem z tym 3w1 odra , swinka , różyczka , ide na nie 4 stycznia.


Szczepisz tylko raz (przed 12 rokiem życia ale dziecko powinno mieć chyba skończony 12 mcy- zresztą pediatra wszystko mówi). My Kubę zaszczepiliśmy przeciwko ospie jak miał około 1,5 roku, bo planowoaliśmy żłobek i z tego samego powodu zaszczepiliśmy go prevenarem (przeciwko pneumokokom). Innych dodatkowych szczepień nie miał- nasza pediatra sugeruje jeszcze menigokoki i może też zaszczepię.

.

Zaszcep na meningokoki to chyba nawet ważniejsze szczepienie niż pneumokoki.


Ja dalej nie jestem pewna, czy oddawać krew, ale chcę się oprzeć na rzetelnych opiniach. Zamierzam porozmawiać z lekarzem hematologiem i poczytać prasę fachową, którą ściagnę przez naukowe bazy biblioteki jagiellońskiej.

Czekam też na literaturę o której pisze Zielona Maupa, może rzeczywiście dotarłaś do czegoś rzetelnego, co mnie przekona.
Plotki jak na razie to ja też słyszałam, ale nie zamierzam się na nich opierać.

Dobre banki podobno sa w niemczech do przechowywania tej krwi , gdzies wyczytałam ale gdzie to zabij mnie a nie pamiętam:-D
Banki krwi pępowinowej żerują na strachu rodziców
mi wystarczy kilka takich artykułów które przeczytałam oraz takie samo zdanie kolezanki biochemika , aby być na NIE :tak:
 
Dobre banki podobno sa w niemczech do przechowywania tej krwi , gdzies wyczytałam ale gdzie to zabij mnie a nie pamiętam:-D
Banki krwi pępowinowej żerują na strachu rodziców
mi wystarczy kilka takich artykułów które przeczytałam oraz takie samo zdanie kolezanki biochemika , aby być na NIE :tak:

Aniam141 czytałam ten artykuł (jest z 2008), a Ci lekarze wypowiadali się też w takim artykule bardzo często podawanym jako przykład na "NIE" dla banków - a artykuł pochodzi z Przekroju z 2007 roku.

Ale to mnie nadal nie przekonuje na "NIE" ;-) Szukam jakis mocniejszych i nowszych (najlepiej badania z 2009) argumentów na za/przeciw.

Strach strachem - mnie nie paraliżuje. U mnie to naprawdę nie kwestia przesądów pt. boję się o dziecko i wariuję, ale raczej baaaaaardzo racjonalnego podejścia do życia. Wolę olać drogi wózek i raczej wolałabym nosić małą w wiklinowym koszyku, niż wydawać pieniadze na drogie leczenie jeżeli kiedyś by jej się coś stało.

Param się nauką i poprostu widzę jak wszystko pędzi do przodu, zwłaszcza w naukach ścisłych i jak pomyślę sobie co będzie za 20, 30 lat to nie ogarniam tego :-D nie mam jednak wiedzy biotechnologiczno-medycznej i szukam jej u innych
 
Two units of umbilical cord blood reduce risk of leukemia recurrence



Na powyzszej stronie znajdziesz sporo artykulow na temat trasfuzji krwi pepowinowej, a takze potrzebnej jej ilosci. Artykuly sa stronnicze, ale...
Ta strona: Banco de Sangre Umbilical Provida zabierze cie na strone jednego z bankow krwi, w czesci poswieconej mitom i faktom cos o prawdopodobienstwie uzycia tej krwi.


Jesli jutro mnie najdzie chec, to moze wybiore sie do biblioteki i moze zajme sie kserowaniem artykulow. Choc szczerze w to watpie.

Dziekuje za uswiadomienie mnie czym jest biotechnologia i olej rzepakowy, oraz co z niego sie produkuje.

Nastepnym razem postaram sie byc mniej sarkastyczna.


Na Marsie nie bylam ale czytalam, ze istnieje na nim zycie, na tej samej zasadzie przyjmuje za znaczace wypowiedzi autorytwtow w innych dziedzinach.

Lot do stanow zajmuje 2 godziny. Miesiac temu musialabym spedzic 10 minut przekraczajac granice. Wiec nie jest to tak daleko.

Zdarza mi sie czytac o tym co dzieje sie w Europie, zwlaszcza w Polsce, poniewaz mnie to interesuje, nie znaczy to, ze te wydarzenia maja na mnie jakikolwiek wplyw. Smutne jest to, ze niektorzy nie posuwaja sie nigdy do tego, by poczytac na temat tego, co dzieje sie poza granicami ich ogrodka.

Co do badan USG, to mozesz w to nie wierzyc, ale zdarzaja sie pomylki.


Wybierz co jest dla ciebie wygodne.
 
Aniam z Kuba uzywalismy 30 Nivei, teraz uzywamy 30 Ziaji (ona jest dla starszych dzieciaczkow i nawet lepsza do wcierania od Nivei, bo swietnie sie wchlania) i Kuba takze nigdy sie nie opalil (z tym, ze gdybysmy lezeli np. na plazy w Turcji to wcieralabym w niego wyzszy filtr! My jezdzilismy jedynie nad Baltyk).

Co do menigokokow to wiem, ze to wazne szczepienie, ale Kuba jest krotko po chorobie i co najmniej przez miesiac nic nie mozemy zrobic.
 
Aniam z Kuba uzywalismy 30 Nivei, teraz uzywamy 30 Ziaji (ona jest dla starszych dzieciaczkow i nawet lepsza do wcierania od Nivei, bo swietnie sie wchlania) i Kuba takze nigdy sie nie opalil (z tym, ze gdybysmy lezeli np. na plazy w Turcji to wcieralabym w niego wyzszy filtr! My jezdzilismy jedynie nad Baltyk).

Co do menigokokow to wiem, ze to wazne szczepienie, ale Kuba jest krotko po chorobie i co najmniej przez miesiac nic nie mozemy zrobic.

Ja kupiłam 50 bo bywalismy na plaży praktycznie od rana do nocy . We wrzesniu jesli drugie dziecie będzie współpracowało w zakresie jazdy autem planujemy włochy .. oby się udało .. tam się 50 przyda napewno:-D
Ja mam zaległą szczepionkę odre , świnke , różyczke i do tego ospe ide 4go a tez mam 2 miechy poslizgu bo ciągle a to katar a to coś tam i tak się odwlekło ..
 
reklama
Skąd ja to znam :tak: jak nie katar, to kaszel, jak nie kaszel, to gardełko...
My planujemy wypad samolotowy, bo ja dwójki potworków w aucie nie zdzierżę :-D
 
Do góry