reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie i uroda lipcowych mam :)

Jana poczatku staran kupilam sobie witaminy ale kazde pokolei
zaczelam brac i po 3 dniach chora bylam
za jakies 2 mies to samo wiec odstawilam wit
biore folik w trakcie starania bralam i nadal biore codziennie
 
reklama
Justynko w pierwszej ciąży nie brałam żadnych witamin, i teraz też nie, jedynie przez kilka dni brałam femibion ale stwierdziłam że to nie ma sensu, gotuję zupki z jarzynami, na obiad też jest zawsze jakaś sałatka, sama robie sałątki witaminowe, do tego jakieś owoce, więc nie ma co brać dodatkowych witamin i faszerować dzidziusia. Ale to jest moje zdanie, wiem że są matki, które specjalnie łykają witaminy żeby dziecko urodziło się większe w sensie cięższe. Anemii nie miałam z Kornelem, teraz też nie mam, gorzej z tymi mamami, które faktycznie mają niedobór witamin i muszą je brać. No i prawie wszędzie jest natka pietruszki, nawet w schabowym:-).
 
Ja na początku starań brałam kwas foliowy, potem w 3 tyg. ciąży lekarz powiedział żeby odstawić i brać tylko femibion natal. teraz nadal biorę femibion, euthyrox, aspargin, czasem magnez.

U mnie z naturalnymi witaminami byłoby ciężko, bo po pierwsze wymiotuję codziennie, a po drugie miałam okres gdzie byłam w stanie zjeść tylko suchą bułkę z białym serem ( i tak np. przez tydzień)
 
Mi lekarz powiedział, że kwas foliowy mam brać do końca opakowania, a później mogę sobie kupić witaminy dla kobiet w ciąży, ale on nie widzi takiej potrzeby, bo wyniki mam dobre...
Jednak ja zdecyduję się na te witaminy, bo mój jadłospis raczej nie jest urozmaicony, bo jem to na co mam ochotę ;-)
 
Ja biorę witaminy od jakoś od 3 tygodni. Prenatal complex i jak zaczęłam go brać przed snem to odeszły mi mdłości i wymioty :) nie chce się cieszyć za wczas ale na razie mam spokój ;D
 
ja od pół roku łykam kwas foliowy. Podczas nieobecności mojego lekarza jeszcze przed zajściem byłam na wizycie u innego i poradził mi brać Femibion Natal dla starających się i do 12tego tygodnia, ale mój gin jak już byłam w ciąży kategorycznie kazał mi odstawić. Na codzień nie mam urozmaiconej diety, żywię się stołówkowo w pracy (wiadomo pewnie niebyt zdrowo), od momentu zajścia jem mniej niż normalnie bo jedzenie jest beee, ale on się upiera, że witamin mam nie brać bo można sobie zaszkodzić:confused:
 
reklama
Każdy lekarz ma inne podejście :) ja bym nie brała witamin gdyby nie te moje wymioty. Wiedziałam wtedy, że maluszek nie otrzymuje żadnych witamin więc zaczęłam łykać. W innym wypadku pewnie bym czekała jak w pierwszej ciąży. Wtedy zaczęłam brać dopiero kiedy na wynikach badań wyszła anemia itd
 
Do góry