Witajcie,
dzis bylismy pierwszy raz na rehabilitacji w IMiD i co sie okazalo. Otoz nie jest tak zle. De facto nie dostalismy zadnych cwiczen, tylko zalecenia odnosnie pielegnacji malucha. Np. przy przewijanie nie podnosic pupy do gory, tylko przekladac cale cialko na jeden boczek, na drugi boczek, tak zeby je przewinanac i ubrac. Bawic sie z dzieckiem tak ze on lezy na przewijaku czy stole i nozki ma oparte o nasza piers i brzuch. Bawic sie w linii srodkowej jego ciala pokazujac zabawki, itp. Nie mamy wkladac Kubusiowi zabawek na sile do raczki, a na pewno nie takie z mala srednica na ktorych dziecko zaciska piastke. Musza to byc wieksze przedmioty. Nasz juz bierze zabawki sam do raczki, wiec zaniechac nie mamy, ale specjalnie nad tym nie pracowac zeby to rozwijac. Mamy Kubusia nosic plecami do naszego brzucha. I podnosic tak zeby nie chwytac go pod karczkiemi za pupe, tylko przez piers jego klasc na przedramieniu i przyciagnac do swojej piersi (nie wiem jak to opisac, ale pewnie wiecie o co chodzi
). I to chyba wszystko. Generalnie chodzi o to, zeby unikac ulozenia dziecka sklaniajacego go do wyginania sie do tylu. Aha, i mamy unikac lezaczka. Generalnie wszystkie lezaczki ktore sa polokragle pod plecami sa do niczego. Musza byc zupelnie plaskie. I w naszym przypadku jeszcze zalecony jest ewentualnie taki, ktory pozwala na ulozenie nozek wzgledem ciala w kacie 90st. Na brzuszku mamy Kubusia klasc ale wtedy gdy jest w miare spokojny, zeby nie prezyl sie za bardzo do gory (bo on potrafi dlugo glowke w gorze trzymac i dosc wysoko). Powiedziala nam rowniez rehabilitantka (potwierdzila to co neurolog nam wczesniej powiedziala), ze proby odwracania sie z brzuszka na plecy to jest nieswiadome w tym wieku, ze wynika to wlasnie ze zbyt silnych poszczegolnych miesni.
A jeszcze napisze krotko na karmieniu piersia o wizycie w poradni laktacyjnej w Instytucie, bo przy okazji, ale zupelnie nieplanowo, skorzystalam z porad kompetentnej osoby.
Pozdrawiam,
Agnieszka
dzis bylismy pierwszy raz na rehabilitacji w IMiD i co sie okazalo. Otoz nie jest tak zle. De facto nie dostalismy zadnych cwiczen, tylko zalecenia odnosnie pielegnacji malucha. Np. przy przewijanie nie podnosic pupy do gory, tylko przekladac cale cialko na jeden boczek, na drugi boczek, tak zeby je przewinanac i ubrac. Bawic sie z dzieckiem tak ze on lezy na przewijaku czy stole i nozki ma oparte o nasza piers i brzuch. Bawic sie w linii srodkowej jego ciala pokazujac zabawki, itp. Nie mamy wkladac Kubusiowi zabawek na sile do raczki, a na pewno nie takie z mala srednica na ktorych dziecko zaciska piastke. Musza to byc wieksze przedmioty. Nasz juz bierze zabawki sam do raczki, wiec zaniechac nie mamy, ale specjalnie nad tym nie pracowac zeby to rozwijac. Mamy Kubusia nosic plecami do naszego brzucha. I podnosic tak zeby nie chwytac go pod karczkiemi za pupe, tylko przez piers jego klasc na przedramieniu i przyciagnac do swojej piersi (nie wiem jak to opisac, ale pewnie wiecie o co chodzi
A jeszcze napisze krotko na karmieniu piersia o wizycie w poradni laktacyjnej w Instytucie, bo przy okazji, ale zupelnie nieplanowo, skorzystalam z porad kompetentnej osoby.
Pozdrawiam,
Agnieszka