reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>Zdrowie grudniowych dzieciaczków<<<

Przerazilo mnie to co spotkalo Lenke Pamci. Naprawde wspolczuje malej, ale dobrze, ze juz wiadomo co jest i ze mozna podjac leczenie. Mam nadzieje, ze wkrotce skonczy sie Wasze biegania od lekarza do lekarza.

Tez nie trzymam swojego Syna w sterylnych warunkach. Nie pozwalam jednak aby osoba ktora przyszla z zewnatrz dotykala raczek i buziolka malego - prosze o umycie rak. Co innego bakterie wlasne a co innego obce. Nasze dzieci nie sa jeszcze gotowe aby "calowac" podlogi w naszych domach, a co dopiero "calowanie" i "lizanie" klamek w miejscach publicznych. Bo przeciez jak ktos przychodzi z zewnatrz to na dloniach ma bakterie chociazby z klamek drzwi wejsciowych do bloku.

Mam do Was pytanie przy okazji - moze juz kiedys byl temat, ale mi umknal. Czy ktoras z Was szczepila swoje dziecko przeciw pneumokokom? Rozmawialam jakis czas temu z naszym pediatra o tym szczepieniu. Powiedziala, ze jesli nie mamy starszych dzieci i nasz Kuba nie ma kontaktu z dziecmi chodzacymi do zlobkow lub przedszkoli to mozemy sie wstrzymac ze szczepieniem (chyba do ukonczenia pierwszego roku, nie jestem jednak pewna). Ale w przypadku gdy jestesmy na przyklad na jakiejs imprezce i bedzie na niej dziecko chodzace do zlobka lub przedszkola to nie powinnismy dopuszczac do kontaktu bezposredniego tych dzieci - doslownie powiedziala - jedno dziecko niech sie bawi w jednym koncu pokoju, drugie w drugim. Gdybysmy mieli drugie dziecko chodzace do zlobka/przedszkola by nas bardzo namawiala do zaszczepienia przeciw pneumokokom. A tak przy zachowaniu ostroznosci mozemy uchronic dziecko przed tym paskudztwem i jednoczesnie nie wydac masy kasy na to szczepienie w tym pierwszym okresie.
Tutaj podam artykul, ktory jakis czas temu sobie przeczytalam i dodalam do ulubionych: http://wiadomosci.wp.pl/kat,28434,wid,8043453,wiadomosc.html?P[page]=2

Pozdrawiam,
Agnieszka
 
reklama
Agnieszka - my szczepilismy, ale w Australii to jest obowiazkowe, co za tym idzie bezplatne szczepienie.
 
Ja jestem przeciwna szczepieniu dzieci na cokolwiek a jesli to już nieobowiazkowe to tym bardziej.
Przeczytałam kiedyś artykuł o szkoddliwości szczepień i o tym co sie dziecio póxniej dzieje. Podpytałam kilku pediatrów i owszem szczepienie może wyrządzic wiele złego jednak korzysc przewyzsza ryzyko, po cichu jednak przytakiwali tym że szczepienia nie są takie niebezpieczne jak nam się wydaje i dlatego po kazdej szczepionce umieram z niepokoju. Moja przyjaciólka np w ogóle jest nie szczepiona bo jej mama kategorycznie odmówiła zgody - nie wnikałam dlaczego bo wolałam nie wiedzieć - zamartwiałąbym sie na smierć pewnie.
Mnie odradzili to szczepienie więc na pewno nie mam zamiaru szczepić.
Poza tym na nic co jest nie obowiązkowe nie szczepie ze strachu. Oczywiście podaje tą skojarzoną - płatną bo jest bezpieczniejsza.
Odradzam szczepienie dodatkowe wszystkim ale jak chcecie to chociaż poczytajcie i poradźcie się wielu osób zanim się zdecydujecie- bo kazdy kij ma dwa końce.
mam nadzieję że was nie nastraszyłam bo nie o to mi chodziło a tylko o to żeby się upewić czy aby na pewno tej szczepionki potrzebuje wasze dziecko :)
 
Dzieki dziewczynki za rady ;) kłade mała kiedy tylko mogę na brzuszek i jak mnie nie ma to każę to robić mężowi lub mamie :) i są małe postepy ;) juz niepłacze przy leżeniu na brzuszku, ale czasem nie wie co ma zrobic z rączkami ;) choć radzi sobie coraz lepiej :D Zauwazyłam, że lubi przewracać się na boczki jak ma gołe nóźki i najlepiej zdjęta pieluszkę :D

Pamcia współczuje przejść z Lenką, przez takie głupoty takie swiństwo mozna złapać :( niech mała ci zdrowieje szybko :)
 
23 maja byłyśmy na szczepieniu. Nadia waży 7250g i mierzy 72cm. Całkiem nieźle wydaje mi się, a i lekarka pochwaliła, że na samym cycu taka duża panna.
 
Agnesa ja nie tylko nie pozwalam dotykac raczek i buzi ale tez niczego innego co nalezy do dziecka jezeli osoba nie umyje rak, bo przeciez Lenka wszystko do buzi bierze teraz....Ale pania sprzatajaca nie dopilnowalam bo nie przypuszczalam ze mozna rak nie umyc....no ale mysle jednak ze to moze nie od niej....lekarka wczoraj mi jakby zasugerowala ze w CZD mogla Lena to zlapac. Nie powiedziala wprost ale dala do zrozumienia...sama nie wiem ale jak pisalam to teraz nie jest istotne....

Poweim Wam tylko ze strasznie mnie serduszko boli jak daje Lenusi te lekarstwa. Ona juz wiele ich w zyciu dostala ale takiego czegos to nigdy. To jest po prostu koszmarnie gorzkie. DO tego stopnia ze NICZYM i W ZADEN SPOSOB nie da sie tego juz nawet nie oslodzic ale chocby zmniejszyc goryczke. Straszne. JA tlko na czubeczek jezyka to wzielam z pozostalosci na wylocie ze strzykawki jak Lena calosc dostala i ie moglam sie potem tego koszmaru z ust pozbyc. Lenka jest bardzo dzielna ale ma odruchy wymiotne po tym koszmarze. A mi sie chce plakac. I pewnie w koncu przy ktoryms razie sie rozplacze....Dlaczego taka niewinna istotka musi tak cierpiec ? ! ? ! Ale zjada to tylko potem z takim smutnym wzrokiem patrzy na mnie....wysiadam psychicznie, moze dziwne ale gorzej bylo mi tylko w momencie jak sie dowiedzialam ze Lena ma zapalenie miesnia serduszka....Byle te 6-8 dni przetrwac. Jeszcze 5-7 zostalo....

Agnesa my szczepilismy na pneumokoki. To zalecenie kardiologa. Lena z racji zapalenia miesnia serduszka musiala byc bardziej niz inne dzieci chroniona przed infekcjami bo bylyby dla niej bardziej niebezpieczne. Serduszko jest juz ok, ale wirus gdyby pojawil sie w organizmie moglby zaatakowac serduszko znowu.

Oczywiscie co do szczepionek zdania zawsze byly i beda podzielone. Ja jestem za bo nie jest przypadkiem fakt ze od kiedy na swiecie pojawily sie szczepienia niektore choroby w ogole zniknely, a inne nie sa juz zadnym zagrozeniem. Wiec nie trafiaja do mnie strachy na lachy ze szczepienia wywoluja bog wie jakie komplikacje, ale rozumiem ze ktos sie tego moze bac. Choc ja bardziej bym sie bala ze moje dziecko zapadnie na chorobe nie bedac szczepione. Lenka zniosla wszystkie 3 dawki zupelnie spokojnie. Miala tylko 38 stopni po drugiej dawce jeden wieczor, ale to nie wiadomo czy nie po infanrixie bo miala je obie naraz dawane. Tzn w dwie nozki ale tego samego dnia. No i ten prevenar jest bolesny. Tak jak hexa z WZW. Jak masz jeszcze jakies pytania i bede umiala Ci odpowiedziec to chetnie to zrobie.
 
Biedna Lenusia.Hania nawet slodkich syropkow nie chce pic,a co dopierojekies okroopne gorzkie.Cale szczescie dzieci j maja krotkapamiec i jak bedzie starsza to juz nie bedzie tego pamietac,jak Hani teraz zastrzykow ::) ::) ::)

Jak przeczytalam Towjego posta to od razu pomyslalam,ze w CDZ.W szpitalu najwiecej zarazkow i pasozytow tyle chorych w jednymmiejscu.A sprzataczki jak umyja podloge to nie myjac rak wiadomo czego sie tam dotykaja??
 
Pamciaw mam nadzieje że szybko się Lenusia pozbedzie tego paskudztwa
a jeżeli chodzi o podawanie tego paskudztwa to może podawaj z sansovitem tj. calcjum ja tak teraz podaje Ewie paskudną echinace ono zabija smak a na moje nie zaszkodzi
 
Witam,
a wiecie, ze teraz odchodzi sie od podawania calcium w trakcie przeziebienia (i mam tu na mysli takze takie male dzieci jak nasze)? Podobno wysusza, ale niestety wielu lekarzy o tym jeszcze nie wie, i z przyzwyczajenia zapisuje wapno.

Pozdrawiam,
Agnieszka

 
reklama
Do góry