reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zaśniad groniasty - ile czekałyście ze staraniami?

Nie wiem czy js tez mam to cholerstwo 2 stycznia poroniłam w 17 tyg miałam krwiaka nie ma jeszcze wyniku hispatologicznego
1 lutego dostałam tak myśle miesiaczke tylko ze ona trwa do dziś znaczy teraz to brązowe plamienie w usg był typowy wygląd zasniadu powiększone endometrium.. w ciąży być nie mogę bo wspolzylismy raz i to z prezerwatywa moj ginekolog nie jest pewnym czy to jest zasniad jutro jadę do szpitala zrobić betę bo akurat on ma dyżur i zobaczymy ... tak czytam was i moj przypadek był by trochę dziwny i inny najgorsze jest to ze w tym roku kończę 40 lat moj synek był zdrowy bynajmniej tak wyszło w badaniach prenatalnych i teraz gdyby to było to ??? I czekanie tyle czasu na starania była by to męka :(
 
reklama
Czy jest tu jeszcze ktoś?? Także 2 listopada poronilam ciąże, wyniki hispatologiczne wykazały zasniad czeaciowy
Miałam sporo komplikacji, macica po łyżeczkowaniu się nie oczyscila jak powinna, urosły mi. 8 cm. Torbiele na. Jajniku.Ale. Wszystko samoistnie doszło do siebie. Minelo 5 miesięcy, myślę nieśmiało o kolejnej ciazy :)
 
Czy jest tu jeszcze ktoś?? Także 2 listopada poronilam ciąże, wyniki hispatologiczne wykazały zasniad czeaciowy
Miałam sporo komplikacji, macica po łyżeczkowaniu się nie oczyscila jak powinna, urosły mi. 8 cm. Torbiele na. Jajniku.Ale. Wszystko samoistnie doszło do siebie. Minelo 5 miesięcy, myślę nieśmiało o kolejnej ciazy :)
Chyba tu nikogo nie ma jeśli już u ciebie wszystko ok to pewnie staraj się o kolejne maleństwo :)
 
Czy jest tu jeszcze ktoś?? Także 2 listopada poronilam ciąże, wyniki hispatologiczne wykazały zasniad czeaciowy
Miałam sporo komplikacji, macica po łyżeczkowaniu się nie oczyscila jak powinna, urosły mi. 8 cm. Torbiele na. Jajniku.Ale. Wszystko samoistnie doszło do siebie. Minelo 5 miesięcy, myślę nieśmiało o kolejnej ciazy :)
Jeżeli twój ginekolog nie widzi przeciwwskazań, a ty czujesz, że to już czas to próbujcie znowu. Ja strasznie się bałam, że za wcześnie się staramy, ale udało się i nie żałuję :)
 
Witam, niestety w grudniu 2018r dołączyłam do grona kobiet, które spotkały się z zaśniadem z tym, że u mnie byl to zaśniad częściowy. Do szpitala trafiłam przez delikatne plamienia. Niestety w 1 szpitalu się nie wyznali i trafiłam do 2. Tam leżałam 2 tygodnie z obustronnymi torbielami tekaluteinowymi, oba jajniki miały średnicę po ok 15cm... A to był już 10 tydzień. Dziecko mimo to rozwijało się prawidłowo. Po 2 tygodniach pobytu w szpitalu po bolesnym badaniu usg dostałam mega bólu jajników i wybłagałam o kroplówkę, której nie powinnam dostać. Tego samego dnia zaczęło się poronienie i miałam zabieg. Po zabiegu okazało się, że w dniu abrazji miałam prawie 900 tysięcy bhcg. W dzień po zabiegu beta spadła do 450 tysiecy i tak spadała do zera przez 4 miesiące. Niestety po abrazji moje torbiele nadal rosły aż oba urosły do 23cm gdzie się połączyły i groziło mi usunięcie obu jajników i macicy... Na szczęście lekarze stwierdzili że trzeba poczekać i w 2 miesiące jajniki wróciły do normy. W szpitalu leżałam miesiąc czasu... Gdy odebrałam wynik histopatlogiczny okazało się, że niestety był to zaśniad groniasty częściowy. Przeczytałam bardzo dużo historii innych kobiet i tak po części zazdroszcze, że inne kobiety przeżyły to bardziej "lekko" jeżeli mogę to tak nazwać. Przez niekompetencje lekarzy męczyłam się miesiąc czasu leżąc w szpitalu i w pewnym momencie nie mogłam już sama nic koło siebie zrobić. Nawet wstać na łóżku żeby usiąść A każde wyjście do toalety było dla mnie jak wejście na mont everest. Najgorsze było to, że znosiłam ten okropny ból jajników, który uniemożliwiał mi spanie w żadnej pozycji ale wiedziałam, że robię to dla dzieciątka. Gdy się okazało, że bobas niestety ma jakieś wady genetyczne pękło mi serce. Wspolczuje każdej kobiecie, która przez to przeszła. Ogólnie nasza służba zdrowia nadaje się na... Gdy już 2 miesiące po zabiegu dostałam znowu tych podejrzanych płomień, które miała w ciazy od razu pojechałam przerazona do szpitala. Niestety lekarz dyzurujacy jak i położna byli bardzo niemili. Powiedzieli, że marnuje ich czas bo oni mają pacjentki do zbadania na oddziale... A położna kazała mi zmienić pracę żebym mogła normalnie w poniedziałek iść z tym do lekarza... Człowiek szuka pomocy przerażony A tu takie coś.. Niestety jeżeli ktoś tego sam nie przejdzie nie jest w stanie zrozumieć co kobieta czuje w takiej chwili jak ta.. strach, że choroba powraca jest nie do opisania.. przepraszam za chaotyczną wypowiedź. Mam nadzieję, że każda z was będzie mogła za jakiś czas myśleć o tym jak o złym śnie. Pozdrawiam :)
 
Witam, niestety w grudniu 2018r dołączyłam do grona kobiet, które spotkały się z zaśniadem z tym, że u mnie byl to zaśniad częściowy. Do szpitala trafiłam przez delikatne plamienia. Niestety w 1 szpitalu się nie wyznali i trafiłam do 2. Tam leżałam 2 tygodnie z obustronnymi torbielami tekaluteinowymi, oba jajniki miały średnicę po ok 15cm... A to był już 10 tydzień. Dziecko mimo to rozwijało się prawidłowo. Po 2 tygodniach pobytu w szpitalu po bolesnym badaniu usg dostałam mega bólu jajników i wybłagałam o kroplówkę, której nie powinnam dostać. Tego samego dnia zaczęło się poronienie i miałam zabieg. Po zabiegu okazało się, że w dniu abrazji miałam prawie 900 tysięcy bhcg. W dzień po zabiegu beta spadła do 450 tysiecy i tak spadała do zera przez 4 miesiące. Niestety po abrazji moje torbiele nadal rosły aż oba urosły do 23cm gdzie się połączyły i groziło mi usunięcie obu jajników i macicy... Na szczęście lekarze stwierdzili że trzeba poczekać i w 2 miesiące jajniki wróciły do normy. W szpitalu leżałam miesiąc czasu... Gdy odebrałam wynik histopatlogiczny okazało się, że niestety był to zaśniad groniasty częściowy. Przeczytałam bardzo dużo historii innych kobiet i tak po części zazdroszcze, że inne kobiety przeżyły to bardziej "lekko" jeżeli mogę to tak nazwać. Przez niekompetencje lekarzy męczyłam się miesiąc czasu leżąc w szpitalu i w pewnym momencie nie mogłam już sama nic koło siebie zrobić. Nawet wstać na łóżku żeby usiąść A każde wyjście do toalety było dla mnie jak wejście na mont everest. Najgorsze było to, że znosiłam ten okropny ból jajników, który uniemożliwiał mi spanie w żadnej pozycji ale wiedziałam, że robię to dla dzieciątka. Gdy się okazało, że bobas niestety ma jakieś wady genetyczne pękło mi serce. Wspolczuje każdej kobiecie, która przez to przeszła. Ogólnie nasza służba zdrowia nadaje się na... Gdy już 2 miesiące po zabiegu dostałam znowu tych podejrzanych płomień, które miała w ciazy od razu pojechałam przerazona do szpitala. Niestety lekarz dyzurujacy jak i położna byli bardzo niemili. Powiedzieli, że marnuje ich czas bo oni mają pacjentki do zbadania na oddziale... A położna kazała mi zmienić pracę żebym mogła normalnie w poniedziałek iść z tym do lekarza... Człowiek szuka pomocy przerażony A tu takie coś.. Niestety jeżeli ktoś tego sam nie przejdzie nie jest w stanie zrozumieć co kobieta czuje w takiej chwili jak ta.. strach, że choroba powraca jest nie do opisania.. przepraszam za chaotyczną wypowiedź. Mam nadzieję, że każda z was będzie mogła za jakiś czas myśleć o tym jak o złym śnie. Pozdrawiam :)
To przykre ile musiałaś przejść i jak Cię potraktowano...Ja na szczęście mogłam liczyć na wsparcie lekarzy. Zabieg miałam na Karowej w Warszawie. Oprócz tego, że będę miała jakiś zabieg nie wiedziałam nic o zaśniadzie. Dopiero jak zapytałam pielęgniarkę, to poszła po lekarza i on wszystko mi na spokojnie wytłumaczył, mimo że był środek nocy.
Po kilku miesiącach pojawiła mi się krew w moczu, wyczytalam że może to być rak i spanikowana pojechałam do tego samego szpitala. Na izbie dokładnie mnie zbadali, pomimo, że nie plamiłam ani nic mnie nie bolało. Okazało się, że to kamienie nerkowe :p ale nikt nie powiedział, że marnuje ich czas. Ja obawiałam się że zaśniad wrócił, dlatego szybko trzeba było to sprawdzic. Zadaniem lekarza na izbie jest cię zbadać, nawet jak nic poważnego się nie dzieje.
 
To przykre ile musiałaś przejść i jak Cię potraktowano...Ja na szczęście mogłam liczyć na wsparcie lekarzy. Zabieg miałam na Karowej w Warszawie. Oprócz tego, że będę miała jakiś zabieg nie wiedziałam nic o zaśniadzie. Dopiero jak zapytałam pielęgniarkę, to poszła po lekarza i on wszystko mi na spokojnie wytłumaczył, mimo że był środek nocy.
Po kilku miesiącach pojawiła mi się krew w moczu, wyczytalam że może to być rak i spanikowana pojechałam do tego samego szpitala. Na izbie dokładnie mnie zbadali, pomimo, że nie plamiłam ani nic mnie nie bolało. Okazało się, że to kamienie nerkowe :p ale nikt nie powiedział, że marnuje ich czas. Ja obawiałam się że zaśniad wrócił, dlatego szybko trzeba było to sprawdzic. Zadaniem lekarza na izbie jest cię zbadać, nawet jak nic poważnego się nie dzieje.
Cieszę się, że chociaż inne kobiety traktują poważnie. Niestety dalej co jakiś czas mam dziwne plamienia takie jak wtedy i za każdym razem jestem przerazona, że znowu jestem chora. Straszne dziadostwo ten zasniad. Mam nadzieję, że niedługo zapomnę o tym wszystkim i dostaniemy zielone światło. Mam wrażenie, że Ci lekarze co zostali w kraju to takie odpadki bo niby mną zajmował się dyrektor oddziału i Pani ordynator z całą ich świąt i żaden lekarz nie wpadł na trop zaśniadu... Znalazłam lekarke z Wrocławia nazywa się Rosochacka i jest ginekilogiem i onkologiem to może w końcu coś się dowiem konkretnego.
 
Witam kilkanaście lat temu przeszłam zasniad całkowity w 5 miesiącu poleciała ciąża ,8 miesięcy pod opieką onkologia .Zdecydowałam się na ciążę po mimo ostrzezen lekarza ciąża z ryzyka okoloporodowego syn urodził się zdrowy , rok później urodziłam córkę dziś moje pociechy mają 21 i 22 lata
 
Witam dziś odebrałam wyniki histopatologiczne po zabiegu łyżeczkowania dla mnie jak wyrok bo nic nie rozumiem a w internecie prawie wszystko sprowadza sie do jednego.W rozpoznaniu na wynikach jest napisane wstępna faza zaśniadu groniasty niekompletnego. Zapisałam się na wizyte do onkologa dopiero na 4 marca. Proszę pomôżcie co to oznacza?
 
reklama
Witam dziś odebrałam wyniki histopatologiczne po zabiegu łyżeczkowania dla mnie jak wyrok bo nic nie rozumiem a w internecie prawie wszystko sprowadza sie do jednego.W rozpoznaniu na wynikach jest napisane wstępna faza zaśniadu groniasty niekompletnego. Zapisałam się na wizyte do onkologa dopiero na 4 marca. Proszę pomôżcie co to oznacza?
Najprawdopodobniej oznacza to właśnie zaśniad groniasty częściowy. W którym tygodniu poroniłas?
 
Do góry