reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zapomnialam o staraniach ;)

Nie miałaś jak zaszkodzić a być może mogłaś sobie pomóc...
My nie planowaliśmy, 25.08 ostatni okres, 17.09 impreza firmowa na której nie wylewałam za kołnierz, ale mimo 6 drinków nie byłam pijana... 27.09 2 kreseczki na teście i beta 600 😅
 
reklama
Dziewczyny , może któraś z Was mnie trochę uspokoi, albo i nie..... :/ ;)
Staramy się z mężem o dzidziuśka , jakoś od początku lata, bez powodzenia...
Bez owocne początki , jak to pewnie u większości z Nas dostarczają trochę stresu ;) i lekkiej psychozy 🤡😳😉 na tym punkcie .
Pierwsze 2, 3 miesiące starań, uważałam co jem , alkohol ( pije sporadycznie , na domówkach z rodzinką itp ) brałam witaminki , kwas itd.
Nie udawało się to najpierw lekki stres , później doszukiwanie się czemuuuu , a od miesiąca odpuściłam psychicznie do tego stopnia , że zapomniałam że mam dni plodne od 1.11 .
Kochaliśmy się w tych dniach z mężem, oczywiście "do końca " , a że oboje mieliśmy kilka dni urlopu i wypadły imprezki rodzinne to pozwoliliśmy sobie trochę na % ... mąż jednego i kolejnego wieczoru na 2 , 3 drinki ,ja podobnie tylko 2,3 kieliszki wina.
Istnieje oczywiście możliwość zajścia, w stanie nie do końca trzeźwym.... :/ 😉
Jeszcze infekcja mi się przyplątała 2 dni temu .....
Jestem zła na siebie , że za bardzo wyluzowałam ... Pani odpowiedzialna :/
Czy to bardzo źle, jeżeli zdażyło by się zajsc po % ??? :( .
Ja przy 3 letnich staraniach nauczyłam się, że popadaniem w paranoję i tak nic nie ugram. Alkohol jest szkodliwy dla dziecka dopiero po wytworzeniu połączenia z mamą. Przyjmuje się, że te 14 dni po zapłodnieniu, do testu ciążowego są bezpieczne. Oczywiście nie mówię o piciu do odcięcia ale przy dobrym nastroju nic się nie stanie 😘
 
Do góry