reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy

A ja już też mam pierwszą rzecz dla maluszka :)
Wczoraj dostaliśmy butko/kapcio/skarpetki :) Na dodatek są zgodne z naszym nazwiskiem :)
Z zakupami jeszcze czkamy. Myślę, że zacznę prędzej kupować rzeczy dla mnie niz malucha.

PS Jak ja nie cierpię rajstop :(

Joaśka
 
reklama
Narazie nie próbowałam wcisnąć się w żadne rajstopki, może nie będę musiała. Okazało się, że moje ciążowe sztruksy są ciepluteńkie.
Powiem Wam dziewczyny, że odkąd nosze ubrania ciążowe, nie boli mnie brzusio, dzidzia mniej kopie i mam lepsze samopoczucie. Nawet usłyszałam kilka komplementów, że ładnie wyglądam - a to też ma duże znaczenie dla mojego samopoczucia. Czuję sie happy.

 
No to ładnie, ze taki stan odmienny słuzy kobietkom. Ja też często słyszę, ze mi służy, że promienieję, to miłe i czuję, ze są to opinie życzliwe. To bardzo ważne dla mnie. Bo nie lubię kłamstwa i fałszywych ludzi. A takie słowa powodują, ze jesteśmy pozytywnie nastawione do życia i do wszystkiego i do wszystkich:)
Buziulki!
 
Hej!
W końcu wybrałam się na zakupy. Tym razem ciuchy dla mnie. I jestem strasznie zadowolona. Byłam z Mamą, a ona ma dar odnajdywania fajnych tanich ciuszków. I tak jestem zaopatrzona w 2 pary spodni, dwa swetry, bluzkę i kamizelkę. Na razie będę miała spokój :) Chociaż zastanawiam się nad kupnem jakiś ogrodniczek, bo one nie uciskają brzusia.
 
Ciuchy dla Ciebie i dla maleństwa Żuczku, aby było Wam ciepło, wygodnie i ....... jakby luxusowo!
A małżonek mi wczoraj kupił piżamkę-koszulkę nocną, z barankami czyli mój znak zodiaku:)Rozm. L i sie mieszczę i jest jeszcze sporo miejsca.
 
kurcze! O piżamie nawet nie pomyślałam... A koszule jakoś do mnie nie przemawiają, bo mi zawsze tyłek marznie ;)

Joaśka
 
No wstyd się przyznać, ale w swoje koszule już nie wchodziłam i jedną mam po 70 letniej cioci (dwuczęściową) no i okupowałam męża piżamy. Nie bronił mi, ale to że mi kupił to coś oznacza:) Hi,hi!
Co prawda wolę dwucześciową, ale ta jest fajowa!
 
reklama
ja koszul nie cierpie; dlatego spie w pizamkach - mam na szczescie takie luzne w brzuszku wiec jeszcze na jakis czas mi starcza ;) a maz nie uzywa pizamek wiec nie bede miala od kogo pozyczyc :(
 
Do góry