reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla zaszych grudniowych maluszków oraz mamusiek :)

reklama
Ostatnia edycja:
no i to:
Zobacz załącznik 570134Zobacz załącznik 570135Zobacz załącznik 570136Zobacz załącznik 570137

a wlasnie mama na skypie pokazala ze kupila:
z mothercare pieluchy myslinowe takie jak nizej, do tego pieluszki flanelowe niebieskie, czapeczka z benettona taka jak tu i jeszcze taka jedna granatowa cieplejsza no i przescieradlo zolte kupila :D i zapomniala skarpeteczek ktore miala upatrzone :)
images.jpeglu0005_1.jpg
 

Załączniki

  • images.jpeg
    images.jpeg
    8,1 KB · Wyświetleń: 58
  • lu0005_1.jpg
    lu0005_1.jpg
    21,4 KB · Wyświetleń: 53
laperedhil cudne te Twoje zakupy :)
W ogóle dziewczyny gratuluję zakupów :) Ja na razie nie mam niczego dla maluszka, poczekam do usg i jak się okaże, że wszystko jest ok, to zaczynam buszowanie po sklepikach i allegro :) Jestem trochę przesądna, jeśli chodzi o zakupy dla maluszka i wolę poczekać trochę :) No i będzie mi łatwiej, gdy już poznam płeć :)
 
Ubranka śliczne, jednak wiem z doświadczenia że dla noworodka nie jest fajne nic wkładane przez głowę. Przy drugim dziecku wszystko rozpinane będę miała. Dodatkowo zero kołnierzyków, żadnych zapięć na pleckach.
Laperedhil ja bym powiedziała teściowej że dla chłopca nie kupuje się takiego różu. I po prostu bym dziecku tego nie założyła. Moja często kupowała jakieś niepraktyczne rzeczy, właśnie z kołnierzykami dla leżącego jeszcze dziecka, z poliestru (chociaż synka swojego ciągle poucza żeby ubrania tylko 100% bawełna dla siebie kupował). Eh długo by pisać. Po prostu chowałam na dno szafy i dziecko w tym nie chodziło. ;-)
 
No prezenty są najlepsze:p ja dostawałam sporo- nie wiem po co w sumie, bo większość nietrafione rozmiary, kolory...potem chyc na Allegro, bo nie miałam gdzie tego trzymać. W sumie to rozumiem, że babcie i ciocie chcą coś kupić dla maluchów, dziwi mnie tylko, że niektórzy nie maja umiaru:p Mi się zdarzało dostawać całą siatę rzeczy, których nawet nie tknęłam...bo w niej np. skarpetki o 3 numery za małe i 6 par takich...

A poza tym wkurza mnie to, że ktoś narzuca mi i moejmu dziecku swój styl i gust.
 
Tak, prezenty są fajne :-) Czasami dzieć dostanie naprawdę fajne ubranko ale co z tego, skoro rozmiar ok ale nie na tą porę roku? Bartek dostał pełno ubrań na swoją pierwszą gwiazdkę i naprawdę prześliczne. Niestety pełno jakiś polarków, bluz, grubszych spodenek itp. Opatulony w kombinezon i śpiworek w wózku tego nie potrzebował, w domu za ciepło, na wiosnę było za małe. No i mamusi było szkoda ;-) Na swój drugi dzień dziecka otrzymał od moich rodziców piękną lalę- bobasa w różowym ubraniu :tak: Szkoda że nie widziałyście miny mojego małża. Oczywiście skomentowałam wybór dziadków, ale moja mama powiedziała że w moich gazetkach (wtedy siedziała z małym u nas w domu bo chorował długo) wyczytała że chłopiec musi mieć lalę. Trzeba przyznać, że mały był zachwycony. Do dziś czasami tuli lalę i z nią śpi. Tatuś tylko nie pozwolił nigdy mu jej na dwór wziąć :tak: Wojna była również o różowy bidon z hello kitty. Bo ostrej wymianie zdań dziadki oddali do sklepu i nie kupili innego bo focha strzelili. To miał być bidon tylko do nich do domu ale naprawdę nie wiem ile razy mam im powtarzać żeby różu nie kupowali.
 
reklama
Do góry