reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy -dla nas i dla lutowych pociech

reklama
Moja teściowa też oczywiście powiedziała "nie wolno kupować nic wcześniej, kiedyś to się kupowao na 3 dni przed porodem wszystko".

FAJNIE, ja nie wiem kiedy dokładnie urodzę :)
 
Ja nie mogę się oprzeć kupowaniu ciuszków dziewczęcych, ale kupuję większe z myślą o wiośnie i lecie. Na początku mała będzie miała wszystko po Franku, tym bardziej, że po chłopcu dziewczynka może wszystko założyć, gorzej odwrotnie, miałabym opory ubrać synka w sukienkę:-)
Nathalie, masz święta rację z pożyczaniem. Ja się nie mogę doprosić o moje bluzki, które nosiłam z Frankiem w ciąży. Na szczęście ciuszków dziecięcych nie zdążyłam za dużo wydać i teraz też nie mam zamiaru, bo kto wie czy nie zapragnę trzeciego dziecka, albo poczekam, aż mój brat dorobi się potomstwa. Wyobraźcie sobie, że moi rodziece zostawili najładniejsze ciuszki po mnie i moim bracie (a trochę ich mieli od ciotki z Kanady) i mój syn w nich chodzi i jaka to radość:-)
Paulusia, mój Franek miał obwód główki 34cm, ale czapkami miałam zawsze problem, bo mało która mu odpowiadała.
 
A to ciuszki, które kupiłam dla Helenki. Na razie się na tym kończę, bo mąż przestanie mi pieniądze dawać:-D

bluzeczka.JPG

sukienka1.JPG

sukienka2.JPG
 
larkaa powiedz teściowej, że kiedyś to i na porodówce zakupy można było robić, bo to były w większości marzenia, w sklepach nic nie było :-D:-D:-D:-D.
A przesądy, są i widzę tendencje spadkową co do ich ilości. Coraz mniej wiemy o nich. Ja też w nie nie wierzę, i żadne kokardki i inne duperelki nie będą zdobić mnie, dziecka ani wózka. Ubranek nie kupowałam do jakiegoś momentu. Bałam się jednej rzeczy, że jak nie utrzyma się ciąża, to będę płakać nad tymi ubrankami i nie będę wiedziała co z nimi zrobić. Teraz też myślę: a jak się coś złego wydarzy?? Ale dziś jesteśmy bliżej sukcesu niż porażki.
 
reklama
golimek u mnie w rodzinie jest taka sukienka, która przechodzi z pokolenia na pokolenie. Fajna sprawa, po latach pokazać zdjęcia swoje i swojej córki w takiej samej sukience. Ja niestety na razie nie skorzystam z tej okazji. Może drugie dziecko będzie córeczką.
 
Do góry