Nulini
Po prostu szczęśliwa!
mata-kow, ja niestety mam tańszą, Azimi, i to nie był dobry pomysł. Materiał sztywny, pościelowy, ale nie korzystaliśmy z niej zbyt często. Przydawała się na wakacjach i jak Tośka była malutka (kiedy płakała i nie dało jej się uspokoić, to ją wiązałam i po chwili spała). Jeśli kogoś stać, to lepiej kupić od razu droższą, mięciutką chustę, a później i tak się część kosztów zwróci przy sprzedaży Chusta nie raz ratuje życie