Wlasnie wrocilam z zakupow-wkur*** jak Chopin!!!! Pamietacie ta historie z Niwmi co mi uciekla....? napewno...wiec nie bede pisala jeszcze raz tego samego scenariusza...ale dopisze ,ze jak ja znalazlam i zlapalam za reke to zaczela wyc...bo ja ciagnelam na pierwsze pietro...a za mna kobieta sluchajcie leci i krzyczy ,ze policje wezwie,ze ja dziecko maltretuje...
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
No i zaczyna sie drzec...jaglosniej o ton to ona jeszcze o dwa...Cale pietro chyba sie na nas gapilo...Myslalam ,ze padne...Nic mlodej nie zrobilam by wlasnie uniknac takich scen....A ta mala moja gowniara normalnie zaczela sie wydzierac jakbym jej naprawde cos robila...ze nie mam ja ciagnac,i krzyczy "ałaaa,ałaaa"...zostaw mnie w spokoju...i wogole...Raz na jakis czas wyjde polatac po sklepach a ta mi takie sceny robi...W dodatku jak wracalysmy do domu to mi sceny w aucie robila bo cos jej spadlo i chciala to miec na zaraz...Jak mowilam ,ze nie moge podniesc bo jade akurat autem to ta jeszcze gozej...ale jak sie wydarlam ,ze jak zajedziemy do domu to tak dostanie pasem ,ze sie nie pozbiera to zaraz gadka byla taka:" mamusia ty moja przyjaciolka jestes,ja kocham ciebie....itp" Wykonczy mnie smarkula!!!!!
A z zakupow to mlodej musialam kupic spodnie na snieg...sobie kupilam rajstopy takie czarne w szaro fioletowe paski-ocieplane...fajne ;-) i pierscionek...Chcialam jeszcze polazic po sklepach ale w***** mialam za duzego i mi sie odechcialo....Prawie bym zapalila...