reklama
A
Anja26
Gość
hehehehehe dobre
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Jeżeli chodzi o nawilżacze to znalazłam stronkę, na której można znaleźć miedzy innymi model polecony przez Anję26
http://www.sklep-med.pl/index.php/cPath/76
http://www.sklep-med.pl/index.php/cPath/76
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Hej,
Ja dziś kupiłam sobie trzy sukienki - namioty. No dobra, dwie to namioty, ale nie planuję w nich chodzić poza domem. Fason mają dramatyczny, szerokie są wszędzie od biustu w dół, ale za to genialny materiał, kolor itd. Uznałam, że nadadzą się do domu. Czuję się jak członkinia zespołu ludowego (nie mam nic przeciwko zespołom ludowym, nawet bywałam na festiwalu w Kazimierzu, żeby było jasne ), ale są wygodne. Za to trzecia jest super, biała, za kolano z rozporkami, genialnie wygląda do wąskich spodni, bo ona jest dość obcisła. Wszystkie w india shopie, zdumiona byłam, bo wpadłam tam jak po ogień w całkiem innej sprawie i zobaczyłam wielki wieszak ciązowych ubrań. Jak któraś ma okazję to polecam, przeceny spore, było dużo bluzek, nawet fajne, ale z długim rękawem, ja szukałam letnich, ale nie na ramiączkach - też sporo było. Widziałam też fajne komplety - spodnie i tunika, ceny całkiem całkiem. Oczywiście oszołomskie ceny też były, ale warto zajrzeć. I fajne sukieneczki krótkie były.
Ja dziś kupiłam sobie trzy sukienki - namioty. No dobra, dwie to namioty, ale nie planuję w nich chodzić poza domem. Fason mają dramatyczny, szerokie są wszędzie od biustu w dół, ale za to genialny materiał, kolor itd. Uznałam, że nadadzą się do domu. Czuję się jak członkinia zespołu ludowego (nie mam nic przeciwko zespołom ludowym, nawet bywałam na festiwalu w Kazimierzu, żeby było jasne ), ale są wygodne. Za to trzecia jest super, biała, za kolano z rozporkami, genialnie wygląda do wąskich spodni, bo ona jest dość obcisła. Wszystkie w india shopie, zdumiona byłam, bo wpadłam tam jak po ogień w całkiem innej sprawie i zobaczyłam wielki wieszak ciązowych ubrań. Jak któraś ma okazję to polecam, przeceny spore, było dużo bluzek, nawet fajne, ale z długim rękawem, ja szukałam letnich, ale nie na ramiączkach - też sporo było. Widziałam też fajne komplety - spodnie i tunika, ceny całkiem całkiem. Oczywiście oszołomskie ceny też były, ale warto zajrzeć. I fajne sukieneczki krótkie były.
Też bywałam w Kazimierzu na festiwalu ale to jeszcze za czasów kiedy na głowie nosiłam irokeza i pomyśleć jak człowiek szybko wyrasta z "młodzieńczych ideałów".Wiem że to co piszę to nie na ten wątek ani nawet na to forum ale tak jak napisałaś o tym Kazimierzu to mnie nostalgia naszła.
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
a to moje ostatnie allegrowe zdobycze... wlasnie nadeszly...
hi hi... Karen mi też się Kazimierz bardzo fajnie kojarzy...
znaczy nie do końca ze wspomnien : ... ale raczej z opowiadań tych, co ze mną bywali...
... do tej pory trochę mi wstyd... ale wiem przynajmniej, że młody organizm wiele moze znieść... różnych napojów...
hi hi... Karen mi też się Kazimierz bardzo fajnie kojarzy...
znaczy nie do końca ze wspomnien : ... ale raczej z opowiadań tych, co ze mną bywali...
... do tej pory trochę mi wstyd... ale wiem przynajmniej, że młody organizm wiele moze znieść... różnych napojów...
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Teddy śliczne te Twoje "zdobycze"!!!!!!!!
Jolik spełniam Twoje życzenie, trochę późno ale jednak Zdjęcia zrobiłam od razu tamtego dnia co prosiłaś, ale jakoś nie miałam kiedy ich wstawić tutaj
Już się przynierzamy do dzidziusia i na razie ćwiczymy na misiu ;D ;D ;D
Jolik spełniam Twoje życzenie, trochę późno ale jednak Zdjęcia zrobiłam od razu tamtego dnia co prosiłaś, ale jakoś nie miałam kiedy ich wstawić tutaj
Już się przynierzamy do dzidziusia i na razie ćwiczymy na misiu ;D ;D ;D
Teddy Chlańsko okropne tam odchodziło obok babusieniek z zespołów ludowych watachy młodzieży z całej Polski,która przyjechała się zabawić.Zastanawiam się dlaczego akurat TEN festiwal upatrzyli sobie młodzi.Przecież tam na ulicach to wygłądało jak Jarocin...butelki walające się tu i ówdzie,ludzie zawaleni śpiący lężac gdzie popadnie.Ach piękne czasy młodości Teraz już tak tam nie jest.Może na szczęście.Chyba każdy kto tam był ma fajne wspomnienia-klimat był niesamowity.
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
[quote Zdjęcia zrobiłam od razu tamtego dnia co prosiłaś, ale jakoś nie miałam kiedy ich wstawić tutaj
Już się przynierzamy do dzidziusia i na razie ćwiczymy na misiu ;D ;D ;D
ładnie z tym misiem też. Ale fajne łóżeczko. nasze jest białe, niestety błękitnych nie robią, a caly pokój jest błękitno - niebieski, jasny... No, ale ja malować łózeczka nie będę, będzie białe z blękitnymi pościelami, w sumie i tak niewiele będzie widać jak powieszę te wszystkie rzeczy.
Już się przynierzamy do dzidziusia i na razie ćwiczymy na misiu ;D ;D ;D
ładnie z tym misiem też. Ale fajne łóżeczko. nasze jest białe, niestety błękitnych nie robią, a caly pokój jest błękitno - niebieski, jasny... No, ale ja malować łózeczka nie będę, będzie białe z blękitnymi pościelami, w sumie i tak niewiele będzie widać jak powieszę te wszystkie rzeczy.
reklama
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
Karen...
eeehhh.... rzeczywiście piękne czasy....
ja jeździłam 4 lata pod rząd...
ostatnil nawet wspominałyśmy z kumpelą tamten okres (ona urodziła teraz w kwietniu), to troche nam się skojarzyło z okresem oczekiwania na dziecko...
...znaczy, wróciła podobna mentalnośc oszczędnościowa...
wtedy się oszczedzalo na wyjazd, rezygnując z hamburgerów i innych pierdół, żeby było na jabole i fajki... a teraz się oszczędza też na żarciu i głupotach, żeby było na pieluchy...
nieźle się uśmiałyśmy łapiąc takie analogie... trochę naciągane oczywiście, ale fajne...
eeehhh.... rzeczywiście piękne czasy....
ja jeździłam 4 lata pod rząd...
ostatnil nawet wspominałyśmy z kumpelą tamten okres (ona urodziła teraz w kwietniu), to troche nam się skojarzyło z okresem oczekiwania na dziecko...
...znaczy, wróciła podobna mentalnośc oszczędnościowa...
wtedy się oszczedzalo na wyjazd, rezygnując z hamburgerów i innych pierdół, żeby było na jabole i fajki... a teraz się oszczędza też na żarciu i głupotach, żeby było na pieluchy...
nieźle się uśmiałyśmy łapiąc takie analogie... trochę naciągane oczywiście, ale fajne...
Podziel się: