reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ZAKUPOWE SZALEŃSTWO

Ja Wam powiem, że sporo rzeczy kupuję na allegro, od wielu lat, trochę też sprzedawałam. Kilka razy się zawiodłam, bo sama nie opisałabym stanu jako idealny albo bardzo dobry, trzeba dokładnie wczytywać się w opisy. Niedawno kupiłam kilka ubranek, w jednym przypadku jeden z kilku przedmiotów okazał się być bardziej zuzyty niż sądziłam, inne rzeczy są naprawdę fajne, kilka zaskoczyło mnei bardzo pozytywnie. Tylko, że nie zawsze cena ubranek jest faktycznie niższa niż w sklepie... a w sklepie można zobaczyć jakość. Natomiast kupiłam na allegro dwa rożki, pościel, przybornik do łóżeczka i jakieś drobiazgi i wyszło faktycznie taniej.
Co do wózka, mnei podobała się emmaljunga jak tylko zaczęłam sie rozglądać - takie zauroczenie od pierwszego spojrzenia :) Ale nie przypuszczałam, że będziemy mieli taki wózek. Okazało się, że sponsorzy oglądali równolegle (mieszkają w innym mieście), obejrzeli różne i przesłali pieniądze. Oceniali nas drożej - jak skorzystaliśmy z promocji to starczyło jeszcze na fotelik. Ale jestem barzdo zadowolona, bo nie sądziłam, że emmaljunga jest osiągalna. A z jeszcze innej strony jak zobaczyłam ile pieniedzy idzie na drobniejsze rzeczy i w sumie dużo krócej używane to cieszę się, że mogę mieć to co chciałam z większych rzeczy.
 
reklama
No to ja się tak właśnie wpakowałam z wózkiem na allegro kupiłam Bebe Confort gondola+stelaż+fotelik=1600 zł stan miał być idealny a był...brudny, w środku materiał zmechacony,na pewno nie był to stan idealny co najwyżej dobry+.Byłam załamana,chciałam go sprzedać,bo jak sobie pomyślałam że za takie pieniądze mam zmechacony,brudny wózek to mnie bolał brzuch.Teraz już się z nim pogodziłam, uprałam go i schnie, nawet mi się podoba...ale na początku... ::) :mad:
 
no ja bym sie na używana rzecz nie porwała...
dla mnie musi być bardzo wyraźnie napisane, że rzecz jest nowa... a najlepiej jak są metki... to mnie najbardziej przekonuje... :)
 
No i ja też dostałam nauczkę!Już nigdy nic używanego!Jak tylko dzidzia wyrośnie z tego wózka to szybko go sprzedam a do ewentualnie drugiego dziecka to już NOWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Teddy pisze:
dla mnie musi być bardzo wyraźnie napisane, że rzecz jest nowa... a najlepiej jak są metki... to mnie najbardziej przekonuje... :)

Teddy, z tymi metkami różnie bywa :) Wiesz, że sklepy pożyczają rzeczy np. do filmów czy seriali, i jesli są to ubrania to później się je pierze, przyczepia na nowo metki i oddaje. Są takie urzadzenia, które przyczepiaja plastikowe zaczepy do metek....
Ale ja do używanych ciuchów nie mogę się przekonać, kupiłam trzy rzeczy i czuję, że może jednej będę uzywała..
 
oj magdusiek... no nie przesadzajmy, że ktoś bedzie w domu sobie tyle trudu zadawał, żeby z powrotem wszystkie metki poprzyszywać (a to na ogół są po 2 wszyte w wykończenie), zeby coś sprzedac za 15 zamiast za 10 złotych... ;)

poza tym wydaje mi się, że jak ktoś coś takiego praktykuje, to by to miało odzwierciedlenie w komentarzach, że rzeczy są niezgodne z opisem... no ja bym nie podarowała... :)
 
Teddy pisze:
oj magdusiek... no nie przesadzajmy, że ktoś bedzie w domu sobie tyle trudu zadawał, żeby z powrotem wszystkie metki poprzyszywać (a to na ogół są po 2 wszyte w wykończenie), zeby coś sprzedac za 15 zamiast za 10 złotych... ;)

poza tym wydaje mi się, że jak ktoś coś takiego praktykuje, to by to miało odzwierciedlenie w komentarzach, że rzeczy są niezgodne z opisem... no ja bym nie podarowała... :)

W domu nie, ale tak się robi i do sklepu oddaje :) Powaga. Nie dotyczy to ciuszków dla maluchów, ale chodzi mi generalnie o metki, które świadczą o nowości. I póxniej kupujesz sobie np. spodnie albo marynarkę czy też dres, oczywiście nie ma śladów użytkowania, bo jeśli by były top sklep nie przyjmie, ale nie do końca nowe.
 
Małgosia rozwalasz mnie swoja wiedza nt wozkow itp. Jestem pod wrazeniem. Ja kupilam uzywany, bo zalezalo mi tylko na gondoli, ale w spacerowke juz zainwestuje. Zwroce sie wtedy do Ciebie o rady-poardy ;D
Ja na szczescie nie nadzialam sie na uzywane rzeczy tzn ich opisy i jakosc. Ale dla Synka tak duzo dostalam,ze nie musze juz nic kupowac ani nowego ani uzywanego. Dopiero teraz widze jakie koszty mi odeszly.
 
reklama
Dziś w końcu dostaliśmy i mogę się pochwalić :)

161th.jpg
 
Do góry