reklama
Karpanna nam odradzano spirytus i używałam octanisept gdy zaczęła się 5ta doba pępuszek był już śliczny zagojony
Femme ola puki co też raczej nie łapie zarazy tylko tą ospę tygodniową i rok temu miała jelitowke ale to nie z przeszkola tylko u moich rodziców złapała
Femme ola puki co też raczej nie łapie zarazy tylko tą ospę tygodniową i rok temu miała jelitowke ale to nie z przeszkola tylko u moich rodziców złapała
goferek
Fanka BB :)
A ja mam pytanie z innej beczki, czy i jaki polecacie ochraniacz do łóżeczka?
Taki tylko w zagłówek+ trochę na boki, czy taki na całe łóżeczko?
Taki tylko w zagłówek+ trochę na boki, czy taki na całe łóżeczko?
femme fatal
Mama Ninki :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2008
- Postów
- 9 923
Ja nie pamiętam z pepuszkiem jak było
Ochraniaczy nie miałam bo miałam turystyczne ;-) mam nadzieje ze je odzyskam...
Ochraniaczy nie miałam bo miałam turystyczne ;-) mam nadzieje ze je odzyskam...
Megami
Bóg jest szaleńcem ;)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2011
- Postów
- 3 286
My przy pępuszku nic nie gmeraliśmy, tylko osuszaliśmy. Ale jakby się coś babrało to octanisept fajna sprawa.
Też mieliśmy turystyczne, więc bez ochraniaczy. Ponoć na początek to zbędne. Lepiej by była swobodna wymiana powietrza w łóżeczku. Jak zaczyna się przemieszczać to się przydaje, ale czy przy głowie, czy na całej długości... Jak dziecko takie kręcące jak moje to na całej
Też mieliśmy turystyczne, więc bez ochraniaczy. Ponoć na początek to zbędne. Lepiej by była swobodna wymiana powietrza w łóżeczku. Jak zaczyna się przemieszczać to się przydaje, ale czy przy głowie, czy na całej długości... Jak dziecko takie kręcące jak moje to na całej
Ja miałam ochraniacz do łóżeczka, taki na boki, najtańszy z Ikei, super rzecz.
Miałam fridę ale teraz chyba zainwestuję w katarek.
Stosowałam też octenisept, dalej używam do dezynfekcji ran.
Chusteczki Nivea jakoś mi nie pasowały... wolałam Bobas, Pampers, albo z tych tanich Rossmann.
Miałam fridę ale teraz chyba zainwestuję w katarek.
Stosowałam też octenisept, dalej używam do dezynfekcji ran.
Chusteczki Nivea jakoś mi nie pasowały... wolałam Bobas, Pampers, albo z tych tanich Rossmann.
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Ochraniacz miałam zagłówek + do połowy boków, wystarczał.
Katarka nie używałam ustami, bo jednak się brudził od rury i średnio miło.
Kikutek myłam spirytusem, teraz kupuję Octanisept.
Z Młodą też nie doświadczyłam np. kolek i teraz poproszę tak samo
Katarka nie używałam ustami, bo jednak się brudził od rury i średnio miło.
Kikutek myłam spirytusem, teraz kupuję Octanisept.
Z Młodą też nie doświadczyłam np. kolek i teraz poproszę tak samo
Ochraniacz zaglowek plus polowa boków.
Pępkiem zajmował się mąż i robił tym fioletowym. Też szybko odpadł.
Jeśli chodzi o choroby to znam dzieci które są pierwsze i chorują nonstop i dzieci małe, które mimo starszego rodzeństwa nie chorują często, zatem tu nie ma zasady.
Pępkiem zajmował się mąż i robił tym fioletowym. Też szybko odpadł.
Jeśli chodzi o choroby to znam dzieci które są pierwsze i chorują nonstop i dzieci małe, które mimo starszego rodzeństwa nie chorują często, zatem tu nie ma zasady.
reklama
do pępka octenisept, aczkolwiek jak przyszła położna i zobaczyła niby jakies zaczerwienienie pod kikutem to kazała dwa dni fioletem smarować.
katarka nie mam, ale teraz kupię. miałam fridę. nie narzekałam, ale od katarka przynajmniej my sie nie zarazimy.
ochraniacze miałam/mam za głowę i na boki do połowy łóżeczka, ale co z tego, jak miałam takiego schiza, że na noc i tak te boczne ściągałam, bo się bałam, że młody się w nie wtuli i się udusi
katarka nie mam, ale teraz kupię. miałam fridę. nie narzekałam, ale od katarka przynajmniej my sie nie zarazimy.
ochraniacze miałam/mam za głowę i na boki do połowy łóżeczka, ale co z tego, jak miałam takiego schiza, że na noc i tak te boczne ściągałam, bo się bałam, że młody się w nie wtuli i się udusi
Podziel się: