reklama
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 130
ja się zaczęłam zastanawiać nad Judo, kolega mi powiedział, że w naszych okolicach są takie zajęcia i że maluchów już przyjmują, tylko muszę się wywiedzieć jak małych maluchów, z tego co mówił to cena dość atrakcyjna, muszę tam zajść i się wszystkiego dowiedzieć, jak uda mi się o normalnej porze z pracy wrócić .
A dziecko mi ostatnio powiedziało, że on by chciał na koniku jeździć.
Muszę go zabrać chociaż na spacer do stadniny w okolicy, żeby zobaczyć, czy to tylko fantazja czy rzeczywiście by się nie bał.
A dziecko mi ostatnio powiedziało, że on by chciał na koniku jeździć.
Muszę go zabrać chociaż na spacer do stadniny w okolicy, żeby zobaczyć, czy to tylko fantazja czy rzeczywiście by się nie bał.
Ostatnia edycja:
myszorka
mama Kokonelki i Gabisi
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2006
- Postów
- 702
Kokunia chodziła przed wakacjami na ZESPÓŁ dla najmłodszych artstyczno taneczny 1,5 godz, zajęć raz w tygodniu rewelacyjnie sie odnalazła sie w grupie a jak to miło słuchać same komplementy o swoim dziecku???? od wrzesnia przedszkole angielski i cd zespołu!!!!!! mysle ze to starczy jedynie ze cos sie znajdzie w okolicy
Ja zapisałam swoją córcię na zajęcia z angielskiego, zaczyna od września. Znalazłam na swoim osiedlu super szkołę specjalnie dla takich maluchów (od 2.5lat) i małej bardzo się podobało. Byłam już na lekcji pokazowej, było bardzo miło. Sama jestem anglistką, więc bardzo chciałam, aby Majka się uczyła od najmłodszych lat, ale nie z przymusu :-)
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
ale mi wstyd zaniedbałam wątek, gdy pojawiły się pytania do mnie. na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że w maju byłam non stop na konferencjach, a potem zapomniałam o tym temacie;-)
ja uczyłam dziciaki mniej wiecej od wieku 7 lat, ale u nas były same duze konie, zadnych kucy czy koników polskich. na tych poradzą sobie mniejsze dzieci. a pracowałam w stadninie w wielkopolsce, w Mieczownicy, więc niestety wawa nie wchodzi w rachubę
nota bene Maciek w niedzielę pierwszy raz wsiadł na konia, na kuca dokładniej, i był zachwycony a ja dumna, choć nie powiem, bałabym sie jednak, gdyby zachciało mi się jeździć. mimo wszystko to zbyt niebezpieczny sport dla własnego dziecka..
ja uczyłam dziciaki mniej wiecej od wieku 7 lat, ale u nas były same duze konie, zadnych kucy czy koników polskich. na tych poradzą sobie mniejsze dzieci. a pracowałam w stadninie w wielkopolsce, w Mieczownicy, więc niestety wawa nie wchodzi w rachubę
nota bene Maciek w niedzielę pierwszy raz wsiadł na konia, na kuca dokładniej, i był zachwycony a ja dumna, choć nie powiem, bałabym sie jednak, gdyby zachciało mi się jeździć. mimo wszystko to zbyt niebezpieczny sport dla własnego dziecka..
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2008
- Postów
- 1
ja próbowałam zajęć dodatkowych gdy mój Damian miał 2 latka ale to było za wczesnie,
teraz usłyszałam o szkole w centrum i chciałam sie dowiedziec czy ktos cos słyszał o niej i jakie macie zdanie, to Konwersatorium Muzyczne(fortepian.of.pl) byłam na stronie i wygląda ciekawie, mają zajecia muzyczne i taki program z baśniami włanie od 3 lat
nie chciałabym sie spazyc, moze doradzice jakies inne sprawdzone miejsce?
teraz usłyszałam o szkole w centrum i chciałam sie dowiedziec czy ktos cos słyszał o niej i jakie macie zdanie, to Konwersatorium Muzyczne(fortepian.of.pl) byłam na stronie i wygląda ciekawie, mają zajecia muzyczne i taki program z baśniami włanie od 3 lat
nie chciałabym sie spazyc, moze doradzice jakies inne sprawdzone miejsce?
Lilka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 10 824
Milenke zapisalam na rytmike :-)
wczoraj byla pierwszy raz i caly czas mowi ze chce do szkoly isc tanczyc i spiewac :-)
Pani zbiera dzieci do utworzenia chorku dla najmlodszych i jesli sie uda zebrac odpowiednia ilosc osob,Milenke rowniez tam zapisze
nie dlatego,ze mam jakies ambicje,ale dlatego ze widze ze moje dziecko kocha wszystko zwiazane z muzyka i gra i bardzo ja ciagnie do tego
od czasu do czasu chodzimy na basen,bo mala kocha plywac
gdy Mili osiagnie wiek 6 lat mam zamiar zapisac ja na lekcje gry na skrzypcach lub pianinie
rozmawialam z pania,ktora uczy grac na skrzypcach i polecila mi ten wiek,bo wtedy dzieci potrafia juz dluzej skupic swoja uwage
wczoraj byla pierwszy raz i caly czas mowi ze chce do szkoly isc tanczyc i spiewac :-)
Pani zbiera dzieci do utworzenia chorku dla najmlodszych i jesli sie uda zebrac odpowiednia ilosc osob,Milenke rowniez tam zapisze
nie dlatego,ze mam jakies ambicje,ale dlatego ze widze ze moje dziecko kocha wszystko zwiazane z muzyka i gra i bardzo ja ciagnie do tego
od czasu do czasu chodzimy na basen,bo mala kocha plywac
gdy Mili osiagnie wiek 6 lat mam zamiar zapisac ja na lekcje gry na skrzypcach lub pianinie
rozmawialam z pania,ktora uczy grac na skrzypcach i polecila mi ten wiek,bo wtedy dzieci potrafia juz dluzej skupic swoja uwage
Ostatnia edycja:
myszorka
mama Kokonelki i Gabisi
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2006
- Postów
- 702
Kokunia z wielkim zapałem i ochotką zaczeła chodzic na swój kochany zespól
niestety angielski NIE bo w przeddszkolu nie ma dlamaluchów szkoda spróbuje czegoś poszukać jeszcze mysle ze dwa razy w tygodniu mogłaby chodzic na zajecia dodatkowe
niestety angielski NIE bo w przeddszkolu nie ma dlamaluchów szkoda spróbuje czegoś poszukać jeszcze mysle ze dwa razy w tygodniu mogłaby chodzic na zajecia dodatkowe
tanu
Entuzjast(k)a
Myśle,ze to bardzo fajne kiedy dzieciaczki cos robia poza domem....nasz odkad skonczyl 6 miesiecy co tydzien chodził na basen...do szkoly plywania....w tej chwili ma 3 latka i plywa sam...z pasem wypornosciowym jedynie....mam wrazenie,ze dzieki tym zajeciom znacznie lepiej sie rozwijał.....cieszy mnie,ze nie boi sie wody.....od niedawna jeżdzimy z nim do stadniny.....bardzo lubi jazde na koniach...ale wytrzymuje tylko 20 minut pozniej zasypia w siodle.....tak sobie mysle,ze dla 3 latkow zajecia dodatkowe nie musza byc czyms monotonnym i powtarzajacym sie...wazne zeby dziecku pokazywac rozne drogi...ono pozniej wybierze co mu sie najbardziej spodoba....fajnie jak malec doswiadcza...a to kino a to teatr, a to basen....wiecie ...kazdy chce miec urozmaicone zycie.....my ostatnio bylismy w kinie Imax na delfinach i wielorybach( bo on ogromny fascynat).....bylo swietnie....jedyne co zasmuca to fakt,ze do wiekszosci zajec dodatkowyc dostep ma sie tylko w tych duzych miastach:-(
reklama
Hej,
z zajęć dodatkowych osobiście polecam: wspomniany już basen (już dla paromiesięcznych maluszków), zajęcia kreatywki (kreatywka.pl | Witamy - zajęcia muzyczno-rozwojowe dla dzieci z rodzicami, działają w wielu miastach w Polsce), musical babies (Angielski dla dzieci, zajęcia dla dzieci, MusicalBabies - angielski głównie poprzez naukę piosenek). Wszystkie te zajęcia sprawdziliśmy na własnej skórze, z angielskiego zrezygnowaliśmy po zajęciach próbnych ze względu na koszty (głównie przez to, że trzeba było płacić za 3 misiące z góry), ale i tak było fajnie Na basen chodziliśmy od 5 miesiąca, na kreatywkę kiedy Olek miał ponad 2 latka. Trochę szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, że jest coś takiego, bo grupy wiekowe są już od 0 (do 4 lat). Pomijając już całe umuzykalnianie, to naprawdę super sprawa jeśli chodzi o umiejętności społeczne i współpracę w grupie. Myślę, że warto robić coś takiego już przed przedszkolem
Jeśli chodzi o grę nainstrumencie, to sama jestem pianistką i uczę z powodzeniem już pięciolatki
Istnieje też coś takiego jak szkoła Suzuki, gdzie dzieci uczą się gry na instrumencie już w wieku 2-3 lat. Niestety w Polsce nie ma wielu placówek, gdzie jest to możliwe, ale dla zainteresowanych podaję link: Witaj w Centum Rozwoju Uzdolnień Metodą Suzuki. .
Poza tym warto też porozglądać się po osiedlowych klubach czy domach kultury - takie rzeczy nie są zwykle specjalnie reklamowane, więc trzeba szukać u źródła
Pozdrawiam!
z zajęć dodatkowych osobiście polecam: wspomniany już basen (już dla paromiesięcznych maluszków), zajęcia kreatywki (kreatywka.pl | Witamy - zajęcia muzyczno-rozwojowe dla dzieci z rodzicami, działają w wielu miastach w Polsce), musical babies (Angielski dla dzieci, zajęcia dla dzieci, MusicalBabies - angielski głównie poprzez naukę piosenek). Wszystkie te zajęcia sprawdziliśmy na własnej skórze, z angielskiego zrezygnowaliśmy po zajęciach próbnych ze względu na koszty (głównie przez to, że trzeba było płacić za 3 misiące z góry), ale i tak było fajnie Na basen chodziliśmy od 5 miesiąca, na kreatywkę kiedy Olek miał ponad 2 latka. Trochę szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, że jest coś takiego, bo grupy wiekowe są już od 0 (do 4 lat). Pomijając już całe umuzykalnianie, to naprawdę super sprawa jeśli chodzi o umiejętności społeczne i współpracę w grupie. Myślę, że warto robić coś takiego już przed przedszkolem
Jeśli chodzi o grę nainstrumencie, to sama jestem pianistką i uczę z powodzeniem już pięciolatki
Istnieje też coś takiego jak szkoła Suzuki, gdzie dzieci uczą się gry na instrumencie już w wieku 2-3 lat. Niestety w Polsce nie ma wielu placówek, gdzie jest to możliwe, ale dla zainteresowanych podaję link: Witaj w Centum Rozwoju Uzdolnień Metodą Suzuki. .
Poza tym warto też porozglądać się po osiedlowych klubach czy domach kultury - takie rzeczy nie są zwykle specjalnie reklamowane, więc trzeba szukać u źródła
Pozdrawiam!
Podziel się: