reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zadbane grudniowe mamy :)

Mamolka - to jak już zrobisz test to podziel się wrażeniami. Ja nigdy nie miałam lewatywy, ale z opowieści (barwnych;-) ) rodzących koleżanek wiem, ze warto.
 
reklama
ja też lewatywy nie miałam, no chyba,że jak byłam mała i nie pamiętam, wiem, że czopków nie lubię, a lewatywa nie kojarzy mi się dobrze,
zresztą nie wiem nawet czy przed cc też trzeba...
 
O rany, czopków nienawidzę... Faszerowali mnie nimi jak byłam mała, bo miałam zapalenie płuc, a 3-miesięczne dziecko tabletki nie połknie ;) I potem też wiele razy, aż się zbuntowałam i prosiłam zawsze o zastrzyki...
Ale lewatywa to chyba nie czopki?? Tylko jakiś płyn wpuszczają, tak??

U mnie w szpitalu robi się lewatywę z tego co wiem zaraz po wizycie na izbie przyjęć - o ile pacjentka chce i nie miała jej wcześniej. A że ja mam zamiar pojechać do szpitala od razu, choćbym miała tam dwa dni spędzić czekając na rozwarcie, to czas raczej będzie ;)
 
ja lewatywę miałam - nie dotyczącą porodu bo jeszcze nie rodziłam - nie jest to coś strasznego - nie boli tylko takie rozpychające uczucie bo wlewają wodę - sporo wody no i się leży na boku a potem rura do łazienki
 
ja jestem za lewatywą przed, wolę mieć komfort że nie obsram za przeproszeniem ręki położnej no i po samym porodzie też lepiej być wypróżnionym niz męczyć się w kibelku:p
 
mamolka dołączam do przedmówczyń - podziel się wrażeniami.
Ja też z Matim nie miałam lewatywy, ale czułabym się bardziej komfortowo wiedząc, że nic się nie wydarzy...

co do golenia - strasznie dużo mnie kosztuje ta operacja :/ staram się jakoś, ale coraz ciężej...chyba powrócę znowu do maszynki (krem wymaga więcej precyzji)...
 
Weszłam wczoraj do apteki żeby kupić 5 saszetek Tantum Rosa i podkłady porodowe z Belli - matko jedyna jakie one wieeeelkieee !:szok: Naszykowałam sobie małą torbę do szpitala i dwie paczki tych podpasek zajmują całe miejsce :-D Będę miała większe pieluchy od syna ;-) Nie mogłam się zdecydować jakie kosmetyki najlepsze po porodzie i kupiłam sobie zestaw "Biały Jeleń" (płyn do higieny intymnej, żel pod prysznic i mydło w płynie). Poszłam na targ kupić piżamy i ceny mnie zaskoczyły bo za piżamki (rozpinana bluzka na 4 guziki) i koszulę dałam 25 zł - miałam wczoraj dobry dzień na zakupy ;-)
Wiem że straaaasznie wcześnie wszystko kupuję ale moja psychika mi spokoju nie daje - nie lubię robić nic na ostatnią chwilę a tak to sobie spakuje i niech leży.
 
ja lewatywy nie chce o nie napewno nie. moj organizm przed porodem sam sie oczyscil:)
tunia np we wro na dyrekcyjnej kaza tylko byc naczczo jak masz zaplanowana cc i oczywiscie daja ci cewnik bbbrrr
 
reklama
Wiem że straaaasznie wcześnie wszystko kupuję ale moja psychika mi spokoju nie daje - nie lubię robić nic na ostatnią chwilę a tak to sobie spakuje i niech leży.

Wcześnie czy nie to nie ważne,skoro masz taka potrzebę to kupuj sobie kochana :)
Zawsze to lepiej być przygotowanym :)
 
Do góry