K
karol_in-a
Gość
Dziękuję Wam Kochane, ale tak naprawde ja mam wrażenie, że tego po prostu nie ogarniam i nie mogę udźwignąć. Nie czuję się u sibie, swobodnie i dobrze. Nie odzywam sie i nie biorę udziału w dyskusjach "rodzinnych", bo teściowa raz skrytykowała za to żone parszywca więc ja tam się nie odzywam. Zresztą oni i tak wiedzą lepiej, więc... Musze jakoś zacisnąć zęby i iść dalej. Jeśli nawet sama- to pójdę sama. I tyle. Mam Maleńtasa to sobie w życiu jakoś poradzimy
Miłego dzionka, bo ja to mam mega zapieprz i nie daje rady, a wszystko oczywiście na dzisiaj bo dzisiaj ostatni dzień miesiąca (( jak ja tego nie lubię!!!
Miłego dzionka, bo ja to mam mega zapieprz i nie daje rady, a wszystko oczywiście na dzisiaj bo dzisiaj ostatni dzień miesiąca (( jak ja tego nie lubię!!!