reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zachecam do karmienia !!

mala41

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
6 Marzec 2010
Postów
50
Miasto
wrocław
drogie mamusie :)
co skłoniło mnie do apisania tego tematu?- zanikajaca chec karmienia swojego dziecka piersia, gdziekolwiek sie nie pojawie wszyscy dziwia sie ze corke karmiłam tak długo , ze utrzymałam pokarm dla synka.
na poczatku tak jak niektore z nas miałam wiele watpliwosci, czy aby napewno to jest lepsze niz mieszanka, czy dam rade, a co z jedzeniem, co jak bede musiała gdzies wyjsc?- to tylko czesc pytan ktore pojawiały sie w mojej głowie, jednak po wielu przemysleniach doszłam do wniosku,ze sprobuje,
nie mowie ,ze było łatwo byłam obolała po cesarce,piersi obolałe od nadmiaru pokarmu,w pewnym momencie mała ciagle "wisiała na cycu" -wrecz zrobiła sobie z cyca smoczka ale nie dałam sie ,dostała smoka, wbrew wielu opinia dawałam corce herbatki z butelki-nie zniecheciła sie do piersi,pomału od samego poczatku zaczełam wprowadzac rozne produkty do mojego jadłospisu -obserwowałam jak reaguje dziecko, po 2 tygodniach ja jadłam juz wszystko a oliwia uniknela kole,obaliłam wiele mitow na temat karmienia piersia,przekonałam sie na własnej skorze ze nie taki dibeł straszny jak go maluja, gdy musiałam wyjsc sciagałam pokarm, nie radziłam sobie z laktatorem wiec sciagałam recznie,w ciagu 10 minut sciagałam 280 ml
karmiłam 28 miesiecy moja corke, mała nie chorowała, nawet gdy mnie dopadła grypa oliwka nawet nie miała kataru, w okresie ciagłych przeziębien mała była bardzo odporna, wbrew sprzeciwien pierwszego lekarza, karmiłam ja w czasie 2 ciazy zmieniłam lekarza dał mi przyzwolenie na karmienie w ciazy o ile bede kontrolowac swoje badania,były bardzo dobre,oliwie odstawiłam w dniu w ktorym szłam rodzić adrianka, teraz juz nie je z piersi, teraz cycusia przejął adrianek, zrobiłam z nim to samo co z oliwia -szybko wprowadziłam pokarmy mały niema kolek, ładnie rosnie,i chciałabym karmic go jak najdłuzej tak jak oliwie, fakt przeszłam przy nim tzw "kryzys laktakcyjny" bałam sie ze to koniec mojej kariery karmiacej mamy ale pokonałam go minał tydzien a ja znow mam tyle pokarmu ile jest mu potrzeba,
dodam jeszcze ze wiez karmiacej mamy jest nie do opisania moze jest to uzaleznienie, moze pomyslicie ,ze jestem wariatka ale ja naprawde kocham moje dzieci i chce dla nich jak najlepiej a w tym przypadku karmienie jest naprawde tym czego oczekuja moje dzieci, moze w pewnym stopniu jest to rekompensata za 2 cesarki,bardzoo chciałąm rodzic naturalnie i małam wrazenie ze nie jestem prawdziwa matka bo nie urodziłam dzieci naturalnie, wiem ze to głupie ale tak jest jak ktos sie nastawia na naturalny porod a konczy sie inaczej,
w swiecie wygodnego i nie zawsze taniego mleka modyfikowanego,cesarek i znieczulenia podczas porodu chciałabym aby mamy rozwiały swoje watpliwosci ,pokonały wszelkie przeciwnosci i wbrew całemu swiatu chociaz sprobowały karmic piersia :)
koncze bo zaraz zuca sie na mnie feministki :D:D

przepraszam ze sie rozpisałam ale spotkałam kilka kobiet ktore nie chciały karmic z wygody a zwalały to na niemoc i rozpowszechnione mity nikogo nie namawiam chce tylko przedstawic swoj punkt widzenia mam nadzieje ze komus pomoge :)
a jezeli ktos ma jakies pytania to zapraszam na pw bardzo chetnie odpowiem na wszystko co dotyczy laktacji :)
 
reklama
Nie za bardzo rozumiem cel karmienia prawie 2,5-letniego dziecka piersią... Dziecko w tym wieku tego już nie potrzebuje... Ale Twoje dzieci, Twoja sprawa;-)
 
"przepraszam ze sie rozpisałam ale spotkałam kilka kobiet ktore nie chciały karmic z wygody a zwalały to na niemoc i rozpowszechnione mity "?

nie rozumiem. przecież nie ma w PL ustawy o "obowiązku karmienia piersią" a co za tym idzie to jest decyzja każdej z nas czy chce i ew. jak długo będzie karmić. Piszesz o przezywciężonych trudnościach w karmieniu, wace z laktacją, wprowadzaniu nowych pokarmow - brawo dla Ciebie. ale po co ta szydera w zacytowanym przeze mnie fragmencie? Że niby te kobiety sa w czyms gorsze? To, że ktos nie chce karmić piersią (tudziez nawet z wygody) to tylko i wylącznie jego decyzja i nie uważam, zeby takowa wypowiedź byla na miejscu. Mamy dające swoim szkrabom butelkę kochają je tak samo jak Ty swoje dzieci, maja z nimi taka sama więź i chcą dla swoich pociech jak najlepiej. To, że nie musiały przechodzic calego boju laktacyjnego znaczy, że sa gorsze? eeee?
Acha i zeby nie bylo, że jestem tą wymieniona przez Ciebie "feministką" bo też karmię swoje dzieko piersią. poza tym zgadzam się z BABY. Nie uwazasz, że 2,5roku to ciut za długo?
 
Ostatnia edycja:
oj nie kochane nie taki jest cel mojego tematu aby kogos tutaj ganiac ze nie karmi :) chciałam tylko pomoc mamusia ktore sie wachaja czy karmienie naturalne jest aby na pewno takie dobre :) butla tez jest ok a nawet wygodniejsza a i moze byc tak ze dziecko lepiej bedzie rosło na butelce niz na piersi :) niechce zadnych sporow tutaj tylko chciałam przekazac swoje doswiadczenie poniewaz bedac w ciazy nasłychałam sie wielu niestwozonych historii na ten temat co powodowało moje obawy :)
a kto jak karmi jego wybor :)

a i odpowiadam na wasze pytanie wiec karmienie 2,5 latki to zdecydowanie za długo ale to co ja z nia przechodziłam żeby odstawic to juz jest inna bajka :D
 
Ostatnia edycja:
To ja w takim razie czekam na informacje od wprawionej mamy na temat "jak odstawic dziecko od piersi" :) ja mam w domu malego cycoholika, króry każdy posiłek musi mlekiem dopchać i nie ukrywam, że trochę mnie to już męczyć zaczyna tym bardziej, że mój ogranizm zaczyna się buntować (aktualna waga = 45kg przy 168) więc ech..... :)))
 
u mnie sprawdziła sie musztarda mała dotkneła piers delikatnie zamoczana w musztardzie i stwierdziła ze jest niedobre no ale w nocy musiał interweniowac tata bo nieszło przetlumaczyc ze cycus nie dobry , ja na kilka nocy odsunełam sie w cien moj M. wstawał do małej przytulał uspokajał pierwsze trzy noce to był tragiczny płacz, potem było juz lepiej budziła sie wołała ale M. do niej zachodził pogłaskal i zasypiała teraz przesypia całe noce to sprawdziło sie u nas ale wiadomo kazde dziecko jest inne niewiem jak ta metoda sprawdzi sie u innych :)
a z oliwia mialam dokladnie ten sam problem na pocieszenie -cycus boli kolanko- cycus nudziło jej sie cycys
i to jest chyba najwiekszy minus karmienia zbyt długo
niedawno dowiedziałm sie od lekarza ze najbardziej dziecko potrzebuje piersi przez pierwsze pol roku ale ile w tym prawdy:confused::confused:
 
Ostatnia edycja:
moja mama karmila moje rodzensteo do 2-3 lat piersia, dziecko potrzebuje bliskosci, dzieci cycusiowe taka maja moj czasem nawet nie jest glodny a trzyma cycka w buzi i przyglada mi sie. ja tez bym karmila tak do 2 lat ale nie moge ze wzgledow zdrootnych tylko mam problem z odstawianiem maly zadnego innego mleka nie chce teraz testuje nan ale i tak nie idzie

co do odstawiania mam podobny problem, raz uda mi sie dzien bez cyca inym razem je tylko cyca bo nic innego nie c hce
 
u nas jest znowu problem z butelkami, gdyż Młoda mowi im stanowcze NIET i jak tylko takową zbliżająca się do jej buzi widzi to od razu jest ryk i zaciskanie szczękoszczólek. No a przecież nie będę jej MM łyżeczką dawać :oo2:
A wracając do tematu wątku to karmienie piersia ma jedną niepodważną zalete: szybkość reakcji - można tak karmic niezależnie od miejsca i pory dnia co akurat w wielu przypadkach jest znacznym udogodnieniem.
 
Karmiłam prawie 20 miesięcy moją córeczkę - nie żałuje tego, chociaż były także trudniejsze momenty - właśnie to wiszenie na cycu, zwłaszcza w nocy.. Ale - jak to w życiu bywa, raz się ma lepszy dzień raz gorszy ;) Moje dziecko nie chciało pić mleka z butelki, nie wiem jakby to było gdyby była na MM - z mojego doświadczenia również polecam karmienie piersią, jest bardzo wygodne i tanie ;) Chociaz nie ukrywam, że spotkałam się z przeróżnymi opiniami na temat tego, że karmię ponad roczne dziecko - później nawet się do tego nie przyznawałam, wolałam oszczędzać sobie jakichś niepotrzebnych dyskusji - nigdy nie wtrącałam się do metod innych mam i tego samego oczekiwałam, a jednak bywało z tym różnie - niby się mówi, że jest nagonka na karmienie piersią, a ja trafiłam widocznie na ludzi, którzy wpajali mi dokładnie coś innego :/ No ale na szczęście każdy ma swój rozum i robi to co uważa, że jest dla jego dziecka najlepsze - bo szczęśliwa mam to szczęśliwe dziecko i tego się trzymajmy :)
Co do odstawiania - u nas pomógł tatuś :) To znaczy my doszłyśmy już do etapu, że córcia w dzień nie ssała cyca - jedynie po kąpieli, w nocy i z rana. tatuś ze dwie noce spał z córcią i jakoś to poszło bezboleśnie w sumie :) Widocznie była już na to gotowa ;)
 
reklama
witam podłacze sie do dyskucji
jak byałm w ciąży bardzo chciałam karmic piersia

jak urodziłam córeczke to pokarm lał sie strumieniami -dosłownie i to po cesarce

niestety nie dane mi było karmic piersia
jak sie okazało mała dostała w 1 miesiacu skaze białkowa
byłam na diecie bezmlecznej ale dziecko nie przyberało na wadze i non stop było głodne (potrafiła byc na cycu 7 godzin
i ół godziny spania i znowu cyc )

razem z pediatra i położna doszlismy po miesiacu do wniosku ze taka męczarnia zarówno dla mnie jak i dla małej nie ma najmniejszego sensu i przeszlismy na butelke
mała zaczeła przesypiac całe noce i wagowo równiez było lepiej

i chociaz załuje ze tak krótko karmiłam piersia to nie uwazam sie za wyrodna matke !!
dla mnie wazniejsze jest szczescie mojego dziecka i pełen brzuszek

dziwczyny niech kazdy decyduje jak chce wychowywac swoje dzieci

chcesz karmic piersia -twoja sprawa ale nie nazucajmy wszystkim kobitkom jakie to karmienie piersia jest "codowne "

owszem zgadzam sie ze karmienie piersia jest najlepsze ale co z minusami ???
nikt o nich nie pisze

co ma zrobic kobieta która nie ma pokarmu ?? "ma dac sobie w łep"
albo tak jak ja - dziecko ma skaze i mimo mojej diety trzeba było z cycusia zrezygnowac
co jezeli jest sie po cesarce a dziecko "wisi " na piersi 7 godzin ? ( moje dziecko jadło tylko jak siedziałam nie było mowy abym sie połozyła czy zmieniła pozycje a po CC to masakra )

niech kazda decyduje za siebie


dodam tylko jeszcze ze moje dziecko nie wie co to kolka,zaparcia itp.
 
Ostatnia edycja:
Do góry