reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zachciewajki :)

reklama
hehehehe to tak jak ja sluchalam namietnie Michaela Jacksona przez bite 2 tygodnie od rana do nocy :D
ja mialam ochote na rosolek na skutek reklamy bulionetki knorra, ugotowalam mniaaam i stoi sobie... :O W zje caly bo jakos inaczej w tv wygladal :/
 
U mnie Michael Jackson tez królował baaa teraz jak go słyszę to az mi się miło na sercu robi :)
A z zachcianek to wszystko co slodkie:/ Najbardziej czekolada nadziewana wiśniowa - taka z dżemem w środku bo jak zrobia w postaci kremu to nieee :)) I w barku czekaja na mnie dwie paczki chrupek orzechowych bo czesto mnie łapie ochota na nie:)
 
Mam coraz wiekszą ochotę na słodyczaki.Pomidory zaczęły mnie odrzucać.

ja jeszcze za bardzo nie mam zachcianek, a tak na ich pomoc w kuchni liczyłam:-D, ale też jest tak, że najpierw coś mi smakuje a potem jeść tego nie chcę, tak sie stało np z serkiem białym,
a dziś przyszła mi ochota i ugotowałam barszcz biały na wędzonce i wywarze z jarzyn z kiełbaską, zabielony śmietanką, mniam mniam :-D

słodkiego nic prawie nie jem, bardziej kwaśne rzeczy mi podchodzą, ogórki i kapustka jak najbardziej
 
Ja zauważyłam, że nie mam jakiejś szczególnej ochoty na "coś", ale po prostu niestety zaczynam pochłaniać wszystko:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Jakaś masakra niby najedzona jestem a jednak coś można jeszcze dorzucić a to dopiero początek. Dziś o 17 zjadłam talerz kalafiorowej, po chwili prawie pół kg groszku zielonego świeżego, od razu potem z pół kg czereśni. MAKABRA.
 
reklama
Ja zauważyłam, że nie mam jakiejś szczególnej ochoty na "coś", ale po prostu niestety zaczynam pochłaniać wszystko:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Jakaś masakra niby najedzona jestem a jednak coś można jeszcze dorzucić a to dopiero początek. Dziś o 17 zjadłam talerz kalafiorowej, po chwili prawie pół kg groszku zielonego świeżego, od razu potem z pół kg czereśni. MAKABRA.

ja jak dziś zrobiłam wielki gar barszczu białego to już połowy tego gara nie ma :-) choć staram się tak dużo nie pochłaniać bo już dwa razy się przejadłam i potem strasznie mnie wzdyma i cierpie, że mi przed snem niedobrze,
 
Do góry